Sami sobie nigdy recenzja

O tym, co może dziać się tuż za nasza ścianą...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2018-12-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Troje bohaterów, trzy niezwykle poruszające historie i emocje, które oddają w wielce prawdziwy sposób nieprzewidywalność i niesprawiedliwość życia... - oto scenariusz wydarzeń, jaki oferuje nam sobą piękna i wzruszająca powieść Anny M. Brengos pt. "Sami sobie nigdy". Powieść prawdziwa, mądra, poruszająca do głębi i dająca sobą wiele do myślenia o tym, jak wygląda nasza codzienność i jak bardzo obcy staliśmy się dla siebie my wszyscy, w niej żyjący...

Wraz z lekturą tej książki, poznajemy losy trojga głównych, bezimiennych bohaterów. Mężczyzna - prawnik, walczący o prawa do opieki nad swoją córeczką, pozostającą z matką. Dziecko - córka mężczyzny, przebywająca aktualnie z nieopiekującą się nią matką, która to stara się ze wszystkich sił zrozumieć dziecięcą logiką to, co dzieje się z nią i z jej rodziną. I wreszcie trzecia z postaci - sąsiadka mężczyzny, zmagająca się z poważnymi kłopotami natury zdrowotnej i poszukująca nadziei na przyszłość młoda kobieta. Tych troje bohaterów połączy wspólny los, wypełniony bólem, dramatem, wielką tragedią, ale także i swoistą nadzieję na to, że mimo wszystko będzie lepiej...

Niniejsze dzieło Anny M. Brengo, stanowi sobą brawurowe, inteligentne i niezwykle intrygujące połączenie opowieści obyczajowej, z poruszającym dramatem społecznym. Połączenie, które zaskakuje nas swoją literacką formą, porywa barwną i logiczną fabułą zdarzeń, jak i wreszcie wzrusza ogromnym bagażem emocji, jakie tu się pojawiają, Emocji nie rzadko trudnych, bo dotykających takich kwestii jak samotność, choroba, uzależnienie, przemoc wobec dziecka, ale przez to też tak bardzo prawdziwych, wziętych wprost z życia, niepozwalających przejść wobec siebie obojętnie... I tak - książki tej się nie czyta, gdyż książkę tę przeżywa się całym sobą...

Wielka siłą tej pozycji jest bez wątpienia jej fabularny koncept, oparty na przeplatającej się wzajemnie narracji trzech głównych bohaterów, którzy nie tylko opisują kolejne losy swojego życia, ale też i odkrywają nie mniej barwne karty z przeszłości. Oczywiście, każda z owych narracji przybiera odmienny charakter, gdyż czym innym jest historia ojca o jego samotności, walce o dziecko i pragnieniu uchronienia ukochanej córki od cierpienia, czym innym relacja chorej na serce młodej kobiety, której przyszłość nie rysuje się w ciepłych barwach, a strach wypełnia każdy jej dzień, jak i wreszcie zupełnie inny charakter ma opowieść dziecka - żyjącego z mamą i nierozumiejącego tego, co się dookoła niej dzieje, a do tego tęskniącego za kochanym tatą... Oczywiście, ta ostatnia przybiera tu formą najbardziej dramatycznej i poruszającej, gdyż nic nie potrafi wzruszyć nas bardziej, niż dziecięcy sposób postrzegania świata dorosłych, bardzo złego i niesprawiedliwego świata...

Co do postaci tej książki, to każda z nich jest wyjątkowa, fascynująca, intrygująca nas od pierwszych stron. Mężczyzna, jego córeczka i sąsiadka, czyli odpowiednio zagubiony ojciec, załamana kobieta i ujmującą nas swoją dziecięcą naiwnością, ale też i wyjątkową siłą dziewczynka. Do tego należy wspomnieć także o matce dziecka, czyli kobiecie nieodpowiedzialnej, uzależnionej, nie potrafiącej kochać swojego dziecka tak, jak powinna czynić to matka. To bohaterowie z krwi i kości, których imiona, narodowość i miejsce zamieszkania nie mają tu kompletnego znaczenia, gdyż tak naprawdę liczy się tylko to, jakimi są ludźmi i jak potrafią radzić sobie z ogromem kłopotów i problemów, jakie stawia na ich drodze los...

Powieść ta, oprócz oczywistych walorów natury rozrywkowej, porusza sobą także wiele ważnych kwestii społecznych. Począwszy od alkoholowego uzależnienia, poprzez traumę dziecka w obliczu rozwodu rodziców, a na przemocy w domowym zaciszu, skończywszy... To także bardzo smutne i bolesne spojrzenie na nas współczesnych, których cechuje znieczulica, egoizm naszych spraw i brak zainteresowania tym, co dzieje się tuż obok, choćby za ścianą naszego mieszkania. To gorzki, często bolesny, ale ze wszech miar prawdziwy obraz, dający nam sobą naprawdę wiele do myślenia na temat tego, jak dziś żyjemy...

Lektura książki "Sami sobie nigdy", gwarantuje nam sobą spotkanie z piękną, niezwykle inteligentną i emocjonującą literaturą obyczajową z najwyższej półki. Literaturą, która porusza, stawia trudne pytania, a przy tym oferuje wielką porcję wspaniałej czytelniczej rozrywki. Myślę, że naprawdę warto poznać tę powieść, gdyż nie często zdarza się, by w parze z tak wielką efektownością literacką, szła równie wielka prawda i życiowy realizm. Polecam - to znakomita literatura!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sami sobie nigdy
Sami sobie nigdy
Anna M. Brengos
8.8/10

Co wiesz o swoich sąsiadach, oprócz tego, że palą papierosy na balkonie, w niedzielę jedzą kotlety, a ci z góry przelewają kwiaty? O anonimowości w blokowiskach, samotności w kłopotach i poszukiwaniu ...

Komentarze
Sami sobie nigdy
Sami sobie nigdy
Anna M. Brengos
8.8/10
Co wiesz o swoich sąsiadach, oprócz tego, że palą papierosy na balkonie, w niedzielę jedzą kotlety, a ci z góry przelewają kwiaty? O anonimowości w blokowiskach, samotności w kłopotach i poszukiwaniu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Sami sobie nigdy” – Anna M. Brengos "ON - Ma około 30 lat i gładko ogoloną twarz, ale może teraz chowa ja za zarostem. Może czeka na zmianę świateł w sąsiednim samochodzie? Może właśnie był u kogoś ...

@sylwia923 @sylwia923

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Klasyka komiksowej bajki w nowym, okazałym wydaniu!

Dobre dzieciństwo, to dzieciństwo z bajką u boku, która niesie uśmiech, ekscytującą przygodę i piękne emocje, uczące mądrego życia. Dla mnie taką pozycją były z pewności...

Recenzja książki Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta
Niezwykła, komiksowa podróż do świata koszmarów i marzeń H.P. Lovecrafta...

Nikt nie wie, jak wyglądał ostatni dzień życia Howarda Philipsa Lovecrafta... Pewnym jest, że ten wybitny autor grozy i fantastyki zmarł na szpitalnym łóżku w dniu 15 m...

Recenzja książki Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl