Spokojna głowa! Czyli jak nie dać się stresowi recenzja

Ta niewielka książeczka zaadresowana jest do młodych ludzi, którzy mają problemy ze stresem i nie mogą sobie z nim poradzić: kolejna klasówka, egzamin maturalny, zagadanie dziewczyny, publiczne wystąpienie, nieśmiałość itd., itp., pamiętam, że gdy byłem pacholęciem czy młodzieńcem, owe stresy bardzo mi mieszały w życiu, ale znikąd pomocy... O jak bardzo taka książeczka by mi się wówczas przydała!

Tak naprawdę Keefe przedstawia w książce „przyspieszony kurs opanowywania stresu, tak aby pozostać spokojnym i 'wyluzowanym' bez względu na to, co dzieje się dookoła.” Autor pisze, że są dwa główne sposoby na zredukowanie stresu: pierwszy polega na wypracowaniu nawyku przekierowywania uporczywych negatywnych myśli na myślenie logiczne i pozytywne; drugi sposób to: „ćwiczenie wyciszania umysłu za pomocą technik medytacyjnych.” W książce zalecana i przedstawiona jest druga metoda, bo znalezienie pozytywnych stron w sytuacjach, gdy już zaczęliśmy się czymś martwić, bywa zbyt trudne i wymaga intensywnego myślenia. Natomiast kilka sekund spędzonych na oczyszczeniu umysłu w sytuacji stresowej pomoże nam zachować spokój i dystans do tego, co dzieje się wokół nas. Dalej Keefe pisze: „Trzy minuty medytacji (pod warunkiem, że całą swoją uwagę poświęcisz tylko na to!) wystarczą, by poczuć jej nieograniczone dobroczynne działanie.” No cóż, nie byłbym takim optymistą. Potrzebne jest pewne doświadczenie medytacyjna i dłuższa praktyka.

Książeczkę można zatem potraktować jako lekko napisany wstęp do medytacji czy mindufulness, jako metody redukcji stresu, który może zainteresować nie tylko nastolatków. Ale moim zdaniem Keefe przedstawia mindfulness zbyt powierzchownie i skrótowo, osoba poważnie zainteresowana tą techniką winna popracować z kwalifikowanym instruktorem, uczestniczyć w kursie online i/lub sięgnąć do poważniejszych książek z tej dziedziny, np. autorstwa Kabat Zinna czy Susan Salzberg. Niemniej dobrze, że takie książki się wydaje, jak już pisałem, bardzo chętnie bym z niej skorzystał w wieku pacholęcym, może obecna młodzież to zrobi...