Są takie nazwiska w świecie skoków narciarskich, po których usłyszeniu od razu wiemy, że chodzi właśnie o tę dyscyplinę sportu. Sięgając tylko do przełomu XX i XXI wieku wystarczy powiedzieć: "Małysz", "Schmitt", "Hannawald" albo "Ahonen" i od razu lądujemy na skoczni narciarskiej. Słowo "lądowanie" ma tu ważny wydźwięk, bo w tym prawdopodobnie najpopularniejszym sporcie zimowym tak samo ważne jak odbicie z progu skoczni i faza lotu, jest również lądowanie. Wie coś o tym bohater opisywanej tu książki. To Janne Ahonen, dla wielu: człowiek maska, dla wszystkich: człowiek instytucja i jeden z najlepszych przedstawicieli skoków narciarskich. Nakładem wydawnictwa SQN właśnie ukazała się jego biografia.
Na wstępie trzeba sobie uświadomić, że biografia Janne Ahonena ukazała się na fińskim rynku przeszło dekadę temu, więc wydarzenia opisywane w polskim wydaniu książki odnoszą się do 2013 roku. Nie umniejsza to wartości biografii, ponieważ po tym roku, pomimo iż Janne Ahonen wciąż jeszcze uprawiał skoki narciarskie, nie wydarzyło się w jego sportowej karierze nic wartościowego. Można powiedzieć, że od 2013 roku do 2018 roku (czyli formalnego zakończenia kariery przez skoczka) niewiele w jego życiu było faktów, o których warto wspomnieć, o czym też z rozbrajającą szczerością Janne Ahonen pisze w epilogu do polskiego wydania. Może warto jedynie powiedzieć, że w tym okresie Janne Ahonen całkowicie zrezygnował z alkoholu.
Alkohol! Ha! Ogromną wartością tej biografii jest odsłonięcie kulisów życia skoczków narciarskich poza skocznią. Alkohol jest jedną z tych trucizn, która pojawia się w tym sporcie, często całkowicie rujnując wielkie kariery. Janne Ahonen na kartach swojej biografii opisuje nieformalną stronę karier skoczków narciarskich. Poza używkami występują tu również długie rozstania z bliskimi, ogromne poświęcenie i nieuniknione upadki. Janne Ahonen pomimo, iż jest niekwestionowanym herosem tej dyscypliny sportu (m.in. do tej pory jedynym pięciokrotnym zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni), to poza wzlotami, miewał też upadki, o czym opowiada w swojej biografii, czyniąc ją dziełem rzucającym dużo światła na wiele niejasnych, czasem przekoloryzowanych wyobrażeń na temat skoków narciarskich.
Ważnym atutem tej książki jest również sama Finlandia. Siłą rzeczy na kartach biografii Janne Ahonena poznajemy konteksty społecznego tego kraju związane m.in. z kwestiami edukacyjnymi i pracą, a także obowiązkową służbą wojskową. Finlandia troszczy się o swoich obywateli, ale też dużo od nich oczekuje. Jest surowa, niczym zimy w Rovaniemi, ale i potrafi hartować swoich obywateli. Doskonale w tej przestrzeni prezentują się wspomnienia Janne Ahonena, jednego z najwybitniejszych synów Finlandii.
Ponadto biografia tego wybitnego skoczka przypomina o wielu niezapomnianych konkursach w skokach narciarskich. Pasjonująco prezentuje się rywalizacja Janne Ahonena z Martinem Schmittem, w smutek wprowadzają niepowodzenia Fina w trakcie Igrzysk Olimpijskich, a jego więź z "ukrytym w cieniu" trenerem Ari Saukko mocno inspiruje. Czytelnik, szczególnie zainteresowany skokami narciarskimi, będzie zagryzał palce próbując dojść prawdy na jakiej odległości Janne Ahonen rzeczywiście wylądował w Willingen w sezonie 2004/2005? Czy było to 152, czy 155 metrów?! Będziemy tu także kibicowali Finowi w powrocie do zdrowia podczas wspomnianego sezonu, a także przerazimy się konsekwencjami upadku na skoczni w Planicy w 2005 roku.
W tej książce poznamy też młode lata Janne Ahonena. Istnieją szanse, że uświadomimy sobie, jak trudna i wyboista jest kariera skoczka narciarskiego, szczególnie, gdy próbuje "wejść" do tej dyscypliny, a przy okazji też poznamy relacje, jakie panowały w kadrze fińskich skoczków w różnych etapach kariery Janne Ahonena, a że były to relacje ogniste - w przeciwieństwie do wyobrażenia o lodowej Finlandii - to warto się przekonać samemu. Jest tu wreszcie też nieco smutna puenta. Po Janne Ahonenie nie przyszli następcy. Finlandia w tej dyscyplinie sportu znalazła się w głębokiej zapaści.
Muszę więc z całym przekonaniem polecić biografię Janne Ahonena szczególnie osobom, które lubią skoki narciarskie. Dla nich to pozycja obowiązkowa, a zarazem skarbnica wiedzy o tej dyscyplinie sportu. Wiedzy, której nie poznamy z oficjalnych przekazów. To również książka, która może zainspirować do uprawiania każdego sportu. Janne Ahonen dowodzi, że charakter to pierwsza wartość, którą należy się w życiu kierować, aby osiągnąć sukces. Za nim, owszem, podążają rozmaite pokusy. Czy Janne Ahonen sobie z nimi poradził? Naprawdę warto przeczytać.