Tylko żywi mogą umrzeć recenzja



"Tylko żywi mogą umrzeć" to pierwszy tom cyklu o Tess Brawn i najlepsze fantasy jakie w tym roku czytałam. Jeśli chcecie zapolować na demony, porozmawiać z duchami i poznać tajemnicę Watykanu to zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję. Na pewno się niezawiedziecie!
 
"Jego historia była smutna i musiałam przyznać, że rzeczywiście chwytała za serce, ale demon to demon."
 
Nasza główna bohaterka, Teresa (Tessa) Brown prowadzi podwójne życie. Na codzień jest baranką w podrzędnym barze, a w nocy staje się Łowczynią Demonów i poluje na istoty z piekła. W tym niecodziennym zajęciu pomaga jej nadnaturalna moc, którą posiada dzięki swej zmieszanej krwi - jest półdemonem, ale i półczłowiekiem.
Pewnego dnia przyjmuje zlecenie odnalezienia krucyfiksu skradzionego z klasztoru. Zadanie na pierwszy rzut oka wydaje się "bułką z masłem", ale z czasem okazuje się, że nie będzie to takie proste... Zaginiony krucyfiks okazuje się jednym z artefaktów, które potrzebne są do zamknięcia lub otwarcia Bram Piekła, w zależności po jakiej stronie się stoi - dobra czy zła. Dziewczyna ściga się z samym Władcą Piekła o starożytne artefakty. Do tego pojawia się tajemniczy i przystojny nieznajomy, z którym jest zmuszona połączyć siły. Nie jest jej to na rękę bo, Kilian okazuje się być demonem który, ma swoje tajemnice. Tessa by zdobyć artefakty musi zdobyć sprzymierzeńców, którzy pomogą jej w walce ze złem. I tak gromadzi wokół siebie grupę ciekawych i niecodziennych osób, które stają się jej przyjaciółmi. Pomagają sobie w trudnych chwilach, ale czy każdy ma czyste intencje? Czy uda się im zdobyć artefakty i zamknąć Bramy Piekieł? 
 
"Uświadomił mi, że miałam do wyboru dwie opcje: poddać się i pozwolić, by diabeł przejął całkowitą kontrolę, lub walczyć, aby udowodnić sobie i innym, iż ludzie nie byli z natury źli, a jedynie stawali się tacy, bo tak było łatwiej."
 
Akcja książki pędzi w zawronym tempie i nie zwalnia ani na chwilę. Ciągle coś się dzieje dzieki czemu, nie jesteśmy w stanie się nudzić. Gdy mamy nadzieję na zaczerpnięcie oddechu okazuje się, że wydarzenia przyspieszają z podwójną siłą. Cały czas towarzyszy nam napięcie i strach o losy bohaterów oraz o powodzenie misji. Mrok i upływający czas żądzą w tej książce. Każda sytuacja jest dokładnie przemyślana i zaplanowana. 
 
Autorka stworzyła doskonałych i nietuzinkowych bohaterów. Są oni barwni i pełni życia oraz ciekawi. Mają swoje wady i zalety co sprawia, że wydają się prawdziwi. Tessa to półdemon stojący po stronie dobra. Pomimo swej demonicznej krwi nie poddaje się swemu mrocznemu "ja". Walczy nie tylko z demonami, ale również z samą sobą. Jest silna i niezależna ale i inteligentna. Pomimo smutnej przeszłości nie poddaje się i walczy. Jej najlepszym przyjacielem okazuje się Gabe - ksiądz egzorcysta. Miły i sympatyczny. Natomiast Kilian to przystojny i tajemniczy demon o dobrym sercu. Istnieje od wieków i jest już zmęczony życiem i ciągłą ucieczką przed Władca Ciemności. Pomimo, że odnalazł miłość, pragnie śmierci. W powieści pojawia się wiele innych ciekawych i intrygujących postaci, takich jak Ramiel - medium, zielarz, demon, ale musicie sami ich poznać.
 
"Ja chcę umrzeć Tessie(...). Istnieję od setek lat i nie mam siły już dłużej tu być. Marzę, żeby zniknąć na zawsze z tego świata. Odzyskać spokój, który mi odebrano."
 
Natomiast świat wykreowany przez autorkę jest doskonale nam ukazany. Światy - rzeczywisty i nadnaturalny nachodzą na siebie tworząc spójną całość. Każdy szczegół jest dokładnie przemyślany i doprecyzowany. 
 
"Oni szepczą, a ci silniejsi wręcz krzyczą, by ich uwolnić. Są przerażeni. Nie wiedzą, co jest grane ani dlaczego nie maja kontroli nad własnym ciałem."
 
Występuje tu narracja pierwszoosobowa, prowadzona z perspektywy głównej bohaterki. Dzięki temu możemy ją lepiej poznać i zrozumieć jej postępowanie. 
 
Wątek romantyczny, który się tu pojawia jest subtelny i nieprzytłacza. Nieprzysłania głównego wątku mimo to jest dokładnie wyważony.
 
"Tylko żywi mogą umrzeć" to młodzieżowe fantasy połączone z horrorem, pełne tajemnic, nadnaturalnych mocy i mroku. Niebrak tu jednak miłości i humoru. Książkę czyta się jednym tchem, a po jej skończeniu ma się ochotę na więcej. Polecam!
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję autorce D. B. Foryś