O chłopcu, który poszedł za tatą do Auschwitz recenzja

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ lubię powieści, które są oparte na prawdziwych wydarzeniach. Utwór ten zawiera dużo wzmianek historycznych, ale nie tylko, opisuje życie ojca i syna w obozach koncentracyjnych, nie tylko w Auschwitz, ale też w Buchenwaldzie i Mauthausen.

Jest to niezwykła historia, która udowadnia nam jak wielką wartość ma miłość, wiara i nadzieja. Gustav Kleinmann, gdy przebywał w obozach zawsze był nastawiony optymistycznie, to z pewnością dodawało mu sił, ale także świadomość, że jest przy nim ukochany syn Fritz utrzymywała go przy życiu. Najbardziej wzruszające w tej lekturze jest właśnie ta relacja ojca z synem. Dbali o siebie, dodawali sobie otuchy. Fritz jednak często tracił wiarę w to, że będzie lepiej, był mniejszym optymistą niż jego rodzic i wiele razy się załamywał.

Myślę, że książka bardzo dokładnie opisuje wszystkie represje jakie spotykały więźniów. Wykańczająca praca w kamieniołomie, wrzucanie ludzi do kruszarki, bardzo małe racje żywieniowe, eliminowanie najsłabszych, niepełnosprawnych, kobiet, dzieci tych, z których nie było już pożytku, eksperymentowanie na więźniach, zmuszanie do samobójstw i wiele innych.

Czytając powieść nie sposób się nie wzruszyć, opis przeżyć Gustava, strach. Szczególnie solidarność między więźniami zapadła mi w pamięci, myślę, że to było najpiękniejsze. Ludzie innych narodowości, często różnili się kulturą, religią, zawsze jednak byli gotów pomóc.

Powieść czyta się szybko, dlatego, iż te wydarzenia, choć tak okropne, są bardzo ciekawe i sprawiają, że czytelnik chce wiedzieć co będzie dalej. Lektura zawiera wiele oryginalnych fragmentów, na przykład wiersz o kruszarce lub piosenka Buchenwaldzka. Wydarzenia są opowiedziane w sposób chronologiczny i bardzo przejrzysty. Nie ma zbędnych, nudnych opisów. Ukazane są różne anegdotki historyczne, opis położenia Żydów na terenie Wiednia.

Mi osobiście najbardziej podobała się postać Fritza Kleinmanna, ponieważ był bardzo odważny. Działał w obozowej konspiracji, mógłby poświęcić życie za innych i zawsze miał wzgląd na swojego ojca.

,,Mówiłem Ci, że musisz zapomnieć o ojcu" - powiedział Siewert. Ale chłopak nie zamierzał się poddać. ,,Chcę być z moim tatą, bez względu na to, co się stanie. Nie mogę bez niego żyć" - powtarza Fritz.