Dług krwi recenzja

Nuda. Nic się nie dzieje.

TYLKO U NAS
Autor: @Edyta_09 ·3 minuty
2020-02-09
Skomentuj
16 Polubień
Przedmowa: Moje postrzeganie świata policyjnego może być skrzywione przez J.Opiat-Bojarską i jej trylogię ‘Kryształowi’, skutecznie oddającą brutalny charakter tego środowiska, gdzie wódka i przekleństwa leją się szerokim strumieniem. Moje skrzywienie może mieć wpływ na negatywny odbiór omawianego kryminału.

Pierwszy raz zdarza mi się zacząć pisać recenzję przed ukończeniem czytania, ale idzie mi tak opornie, że nie mam ochoty wracać do czytania i szukam wymówki, żeby odłożyć to na później. Przebrnęłam przez ok. 40% treści i nie jestem w stanie wskazać ani jednego momentu kiedy pomyślałam sobie ‘Ciekawe co będzie dalej’. Autor do tej pory nie podrzucił mi żadnego tropu, który wywołałby jakiekolwiek zainteresowanie, a w trakcie czytania łapię się na tym, że myślę o praniu, które nastawiłam. Zbliżam się do połowy książki, a wydaje mi się, że śledztwo nie posunęło się ani o krok do przodu. Nic się tutaj nie dzieje. Brak akcji.

Ponieważ jest to kryminał to jest też i trup, trup wyłowiony z wody, który jest synem miejscowej grubej ryby. Śledztwo prowadzi dwóch gamoni z miejscowej policji, a dla dodania kolorytu autor wymyślił jeszcze postać genealoga i jego żony specjalistki od cyberprzestępstw, którzy są kolejnymi mdłymi postaciami na firmamencie niniejszej powieści.

Świat policyjny stworzony przez Gołębiowskiego zupełnie mnie nie przekonuje. Śledczy badający sprawę morderstwa są bardzo kulturalni i mocno ugrzecznieni, a język jakim się posługują sprawia, że całość odbiera się jak parodię kryminału. No właśnie,…język. Czy jest możliwe, że policjant mający na co dzień do czynienia z morderstwami lub narkotykami ‘odpowiada rezolutnie’ na pytanie kolegi, a znajdując w mieszkaniu denata woreczek z podejrzanym białym proszkiem ‘dokonuje degustacji’? Po jakiemu to jest? Pierwsze rasowe przekleństwo wypowiedziane przez naszych policjantów pojawia się na 49 stronie (czteroliterowe na ‘ch’), a wcześniej jedynym brzydkim słowem jakie padło z ust policjanta było ‘dupokrytka’. (Kontynuując czytanie natknęłam się jeszcze na kilka ładnych przekleństw, ale w sumie było ich nie więcej niż pięć).

Język, którym posługują się bohaterowie i narrator jest koszmarny. Sztuczny, kwadratowy, drewniany. Nie wiem kto tak mówi. Kilka cytatów: -Temat jest intrygujący – wyraził swoje zdanie Borowczak tonem sędziego na rozprawie. Co to jest ton sędziego na rozprawie? I kolejny: Na twarzy Karola zagościł uśmiech. Była to ekspresja triumfu. ??? I jeszcze jeden: Efekt wydłużonych nóg dziewczyna osiągnęła z wykorzystaniem butów na niesamowicie wysokim i wąskim obcasie. Język tej powieści ‘zafascynował’ mnie do tego stopnia, że z braku dostępu do karteczek samoprzylepnych zdecydowałam się sprofanować książkę i zaznaczyć strony z najgłupszymi wyrażeniami zaginając rogi stron.

(Dzień później) Zmobilizowałam się dzisiaj bardzo mocno i przeczytałam do końca – przyznaję, że czytając drugą połowę omijałam niektóre fragmenty, żeby móc wreszcie skończyć.

Moje ogromne rozczarowanie zostało trochę złagodzone przez komentarz autora zawarty w posłowiu, w którym wyjaśnia, że sam się nie zgadza z zaliczeniem ‘Długu krwi’ do kategorii kryminału, bo jest to coś pomiędzy powieścią obyczajową, historyczną, przygodową i kryminalną. I z tym to ja się zgadzam. Nazwanie tej książki kryminałem zaszkodziło jej mocno, bo wątek kryminalny jest tu bardzo słaby i byłoby lepiej nazwać tę książkę jakimś innym gatunkiem z elementem kryminału. Osoby liczące na przyjemny dreszczyk emocji związany z poszukiwaniem zbrodniarza mogą usnąć w połowie.

Daję dwie gwiazdki za zwrócenie uwagi na psychogenealogię, o której do tej pory nic nie słyszałam. Może kogoś ten wątek zainteresuje.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-09
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dług krwi
Dług krwi
Grzegorz Gołębiowski
7.2/10
Cykl: Adam Floriański, tom 3

Śmierć syna znanego ożarowskiego przedsiębiorcy wstrząsa miastem. Komu zależało na tym, by Jan Podgórski cierpiał? Czy ta śmierć może być skutkiem dawno zapomnianych porachunków mafijnych? Starszy a...

Komentarze
Dług krwi
Dług krwi
Grzegorz Gołębiowski
7.2/10
Cykl: Adam Floriański, tom 3
Śmierć syna znanego ożarowskiego przedsiębiorcy wstrząsa miastem. Komu zależało na tym, by Jan Podgórski cierpiał? Czy ta śmierć może być skutkiem dawno zapomnianych porachunków mafijnych? Starszy a...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dwie pierwsze części cyklu o Adamie Floriańskim i jego zagadkach genealogicznych były bardzo przyjemną lekturą. Grzegorz Gołębiowski, wykreował ciekawą postać literacką, zajmującą się genealogią, wsz...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Dług krwi to moje pierwsze spotkanie z autorem. Nie czytałam jego poprzednich powieści. Każda z tych nich to zamknięta historia, ale mają punkt wspólny – bohaterów. Jednak nie odczułam braku znajomoś...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @Edyta_09

iMÓZG. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości
iMózg

Zanim wypowiem się na temat książki, muszę zaznaczyć, że w momencie gdy ją przeczytałam (sierpień 2020) miała ponad 10 lat i wiele informacji w niej zawartych już dawno ...

Recenzja książki iMÓZG. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości
Żywica
Żywica

Duńska pisarka stworzyła powieść, w której sielankowe opisy przyrody przeplatają się z makabrycznymi scenami kreowanymi przez człowieka. Opisywana przez nią rodzina Haar...

Recenzja książki Żywica

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl