Zanim wypowiem się na temat książki, muszę zaznaczyć, że w momencie gdy ją przeczytałam (sierpień 2020) miała ponad 10 lat i wiele informacji w niej zawartych już dawno się zdezaktualizowało, a inne stały się częścią codzienności i nikogo już nie szokują ani nie zaskakują.
Autorzy przedstawiają procesy zachodzące w naszych mózgach kiedy korzystamy z najnowszych osiągnięć technologii i pokazują skutki zdrowotne i społeczne, do których to prowadzi. Często mówią o poszczególnych częściach mózgu i ich funkcjach, ale wszystko jest opisane prostym i zrozumiałym językiem i nie potrzebna jest żadna fachowa wiedza, żeby zrozumieć co autorzy chcą nam przekazać. W pierwszej części książki wszystko krąży wokół zmian w mózgach i związanych z tym zamian naszego zachowania, które wynikają z nadużywania lub intensywnego używania gadżetów typu telefon komórkowy lub komputer. Ta część była dla mnie najciekawsza i chociaż z wielu rzeczy zdawałam sobie sprawę to jednak nie zawsze wiedziałam skąd one się wzięły albo nie wiedziałam jak bardzo szkodliwe są niektóre zachowania. Ogromnym plusem jest dla mnie fakt, że autorzy nie próbują demonizować technologii tylko w konkretny i rzeczowy sposób pokazują negatywne, a czasem pozytywne skutki korzystania z elektronicznych sprzętów.
Druga połowa książki trochę mnie rozczarowała. Znajdują się w niej testy, które rzekomo mają pomóc zbadać stan naszego uzależnienia od elektroniki i poziom kompetencji interpersonalnych. Zamieszczono tutaj kilka testów składających się z 5 – 6 pytań, ale wydaje się, że autorzy zignorowali fakt, że pewne braki w relacjach międzyludzkich mogą wynikać z innych przyczyn niż uzależnienie od komputera, więc potraktowałam tę część z przymrużeniem oka i przeszłam do części następnej. A następna była jeszcze nudniejsza. Z perspektywy 2020 roku, informacje z tej części już dawno pokryła warstwa kurzu i czytając je dzisiaj można się tylko uśmiechnąć z pobłażaniem, no bo jak potraktować poważnie wskazówki jak napisać maila, żeby był zrozumiały dla odbiorcy albo pouczenie, że niektóre wiadomości przysyłane na naszą pocztę mogą zawierać wirusy? Pojawia się tu sporo informacji o sposobach w jaki wykorzystywany jest Internet, np. do uzyskiwania porad lekarskich, zdobywania wiadomości o przyszłych pracownikach, ale dzisiaj to już chyba nikogo nie zaskakuje. Autorzy podrzucają wskazówki w jaki sposób ćwiczyć swój mózg, żeby wyleczyć go z uzależnienia, ale dla mnie nie są przekonujące.
Podsumowując, daję dużego plusa za pierwszą część – uporządkowałam swoją wiedzę i dowiedziałam się również czegoś nowego. Lepiej teraz rozumiem dlaczego pokolenie cyfrowych tubylców i cyfrowych imigrantów mają często problemy ze wzajemnym zrozumieniem. Za drugą część miałam ochotę dać sporego minusa, ale sądzę, że gdybym czytała tę książkę zaraz po jej wydaniu znalazłabym w niej sporo zaskakujących informacji i chyba nie mogę mieć książce za złe, że się dezaktualizuje po kilkunastu latach, bo to nie jej wina. Jednak z całą pewnością odejmuje punkty za dziwaczne (jak dla mnie) testy psychologiczne.