Ring Girl recenzja

Dzień zaczynam z latte o smaku Creme Brulee i wspominaniem przeczytanej ostatnio "Ring Girl", którą swoją drogą znalazłam na promocji w „Biedronce”. Siedzenie w domu, brak pomysłu na znalezienie zajęcia ze zdwojoną siłą wzbudziło we mnie chęć na czytanie. Widząc masę tytułów i w poszukiwaniu czegoś "luźnego" natknęłam się właśnie na "Ring Girl". Pomyślałam, że będzie to coś innego, nietypowego. Było.

Pojawia się dwójka bohaterów, która choć tak naprawdę inna, okazuje się być połączona boksem.

Ona, Eden, jest córką trenera i owianego sławą boksera. A mimo to wcale nie pała aż taką miłością do tego sportu. Swoje życie traktuje bardziej, jak zabawę. On, Logan, stara się o tytuł mistrza, uwielbiając boks i praktycznie z niego żyjąc. Ma jeden ogromny cel, który pomimo wszystko pragnie osiągnąć. Obydwoje pod „wpływem” swoich rodziców.

Spotykają się przypadkiem, kiedy to ona wpada mu na kolana i… och. Nie będę zdradzać zbyt wielu szczegółów.

Jak potoczy się relacja tej dwójki? Czy na jaw wyjdą wszystkie skrywane tajemnice?

Romans przedstawiony w świecie sportu, uczucia, a ponadto ciekawi, barwni bohaterowie, których można polubić już na pierwszych stronach... No, może nie wszystkich, ale to zrozumiecie pewnie po przeczytaniu :))

Do tego wszystkiego czytało się ją bardzo szybko. Fabuła stopniowo się rozkręca, mimo, że dzieje się naprawdę wiele, a rozdziału zwyczajnie nie da się zakończyć. Powiedziałabym, że to trochę jak w dobrym serialem, którego odcinek kończy się w takim momencie, że nie śpisz pół nocy, starając się oglądać dalej (w tym przypadku czytać dalej).

Jest jeszcze jedno, o czym koniecznie muszę wspomnieć! Czytając książkę, w życiu nie przypuszczałabym, że jest to polskiej autorki (oczywiście w moim myśleniu utwierdzał mnie pseudonim K.N. Haner). Całość „Ring Girl” brzmiała tak zagranicznie, jakby była Nowojorskim bestsellerem! Co oczywiście należy odebrać jako plus.

Była to pierwsza z książek autorstwa Katarzyny Nowakowskiej, którą przeczytałam, ale zdecydowanie przeczytam ich więcej!