Blizna recenzja

Nowe, lepsze otwarcie

Autor: @zaczytanaangie ·2 minuty
2024-02-20
Skomentuj
4 Polubienia
Często staram się traktować serie jako całość. Jest to oczywiście łatwiejsze, gdy jest to po prostu jedna historia podzielona na kilka części niż w przypadku cykli, ale zmierzam do tego, że nie skreślam autora, jeśli nie przypadnie mi do gustu na przykład jego trylogia, bo nie raz przekonałam się już, że zupełnie nowa opowieść może okazać się strzałem w dziesiątkę.
"Blizna" nazywana jest prequelem serii z Antonią Scott, ale dla mnie to nieco naciągane. Oczywiście akcja tej powieści toczy się przed wydarzeniami z trylogii, ale tak naprawdę zupełnie się z nimi nie łączy. Poznajemy tutaj przede wszystkim historię Iriny, która pojawiła się w drugim tomie, a jej rola w nim nie zapisała się nawet szczególnie w mojej pamięci. Zdecydowanie bardziej przemawia więc do mnie to, że określa się "Bliznę" książką należącą do uniwersum stworzonego przez Juana Gómeza-Jurado.
Muszę przyznać, że zastanawiałam się dłuższy czas, czy w ogóle sięgnąć po tę powieść. Trylogia mocno mnie rozczarowała i nie trafiła zupełnie w mój gust, za dużo w niej było sensacji, za mało psychologii i logiki. Czasami jednak zdaję się na intuicję przy wyborze lektur i ona podpowiedziała mi w tym przypadku, że warto jeszcze raz spróbować przekonać się do autora, który przecież oczarował miliony czytelników. I to była naprawdę doskonała decyzja.
W "Bliźnie" odnalazłam to, czego tak bardzo brakowało mi we wcześniejszych książkach autora. Historia Iriny sprawia wrażenie dużo lepiej przemyślanej i osadzonej w realiach. Mimo surowego stylu Gómeza-Jurado ta opowieść porusza do głębi, bo nawet to, co niedopowiedziane, uderza z pełną mocą. Ta powieść tak bardzo dała mi do myślenia, zwłaszcza w kontekście tego, co obecnie dzieje się na Wschodzie.
Polubiłam nieporadnego Simona, który jest głównym narratorem "Blizny". Nieporadny jest tylko w życiu, w relacjach międzyludzkich, ale z klawiaturą radzi sobie jak prawdziwy geniusz. I to za jej pośrednictwem poznaje Irinę. Losy tych dwojga splatają się w sposób, który wywołuje dreszcze niedowierzania, a przeszłość mieszająca się z teraźniejszością nie pozwala choćby na moment oderwać się od lektury. A zakończenie nie tylko w szokujący sposób splata wszystkie wątki, ale pozostawia też jedno kluczowe pytanie, a odpowiedź na nie nie jest wcale oczywista.
"Blizna" to powieść, która mnie oczarowała i w pełni usatysfakcjonowała. Juan Gómez-Jurado okazał się jednak autorem w pełni zasługującym na drugą szansę, przerastając tym razem swoją prozą wszelkie moje oczekiwania. Przy jego kolejnej książce nie będę się już wahać ani chwili.
Moje 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-15
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blizna
2 wydania
Blizna
Juan Gómez-Jurado
8.0/10
Cykl: Antonia Scott, tom 0.5

Simon Sax mógłby być szczęściarzem. Jest młody, inteligentny, a jeśli sprzeda swój niesamowity algorytm międzynarodowej korporacji, zostanie także miliarderem. A mimo to czuje się samotny. Jego sukce...

Komentarze
Blizna
2 wydania
Blizna
Juan Gómez-Jurado
8.0/10
Cykl: Antonia Scott, tom 0.5
Simon Sax mógłby być szczęściarzem. Jest młody, inteligentny, a jeśli sprzeda swój niesamowity algorytm międzynarodowej korporacji, zostanie także miliarderem. A mimo to czuje się samotny. Jego sukce...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Juan Gómez-Jurado zadebiutował na polskim rynku thrillerem „Reina Roja. Czerwona Królowa”, o której swego czasu było bardzo głośno. Wiele osób zachwalało twórczość autora stąd też zdecydowałam się si...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

"Blizna" Juana Gómeza-Jurado to powieść, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom czytelników, oferując nie tylko wciągającą fabułę, ale też bogactwo tematyczne i głębię psychologiczną. Autor w sprytny ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Pomoc domowa. Sekret
Kontynuacja z pomysłem

Uwielbiam serie i łatwo przywiązuję się do bohaterów. Wyznaję jednak zasadę, że niedosyt jest lepszy niż przesyt, a niektóre historie mają bardziej wyrazisty przekaz jak...

Recenzja książki Pomoc domowa. Sekret
Pomoc domowa
Trzeba ją przeczytać

Ciągle chętniej sięgam po polską literaturę, ale w ostatnim czasie miałam okazję przeczytać kilka świetnych zagranicznych thrillerów. Mam sprawdzone autorki, niektóre to...

Recenzja książki Pomoc domowa

Nowe recenzje

Świąteczna mozaika
(Nie) Świąteczna układanka
@Mirka:

@Obrazek „Tajemnice tworzą w głowach brzydkie dziury, które chce się koniecznie wypełnić.” Często przy wyborze k...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, poczekaj!
@patrycja.lu...:

W "Stasiek, jeszcze chwilkę" poznajemy Henię - ekscentryczną, barwną staruszkę, która po cichu czyni dobre uczynki dzię...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę
Duchowe Labolatorium
Dramat
@aniabruchal89:

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. ...

Recenzja książki Duchowe Labolatorium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl