Nowa żona recenzja

Nowa żona

Autor: @Malwi ·1 minuta
1 dzień temu
Skomentuj
18 Polubień
Za zamkniętymi drzwiami może kryć się coś znacznie mroczniejszego, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać...

Kiedy zaczęłam czytać "Nową żonę" Sue Watson, myślałam, że czeka mnie klasyczny thriller psychologiczny. Nie spodziewałam się jednak, że ta historia pochłonie mnie bez reszty, zmusi do przewracania kartek z niepokojem i pozostawi z poczuciem, że nic nie jest takie, jak się wydaje.

Narracja matki Sama to majstersztyk manipulacji emocjami. Czułam jej miłość, ale i obsesję, jej troskę, ale i kontrolę, jej wiarę w syna, ale i strach przed tym, co mogłoby wyjść na jaw. Czy Lauren naprawdę była ideałem? A może od początku była tylko figurką w precyzyjnie ułożonej grze? Im więcej szczegółów wychodziło na jaw, tym bardziej rosło we mnie przekonanie, że prawda jest o wiele bardziej skomplikowana.

Sue Watson nie daje czytelnikowi chwili wytchnienia. Każdy rozdział kończy się w sposób, który sprawia, że nie można odłożyć książki, a napięcie rośnie jak burzowa chmura gotowa do eksplozji. Zamknięty świat idyllicznego domu Sama i Lauren staje się klaustrofobiczny, duszny, pełen sekretów, które nigdy nie powinny zostać odkryte. Czułam się, jakbym stała tuż obok, zaglądała w miejsca, w które nie powinnam, i słuchała szeptów, które nigdy nie miały dotrzeć do moich uszu.

Bohaterowie tej opowieści są jak kameleony – zmieniają się wraz z rozwojem akcji, zmuszając mnie do nieustannej zmiany opinii na ich temat. Miłość, lojalność, zdrada, obsesja – wszystko to splata się w opowieści, która nie pozwala oderwać się od lektury.

"Nowa żona" to nie tylko thriller – to hipnotyzująca pułapka dla umysłu. To książka, która nie daje o sobie zapomnieć, nawet gdy zamykasz ją na ostatniej stronie. Czy odważysz się zajrzeć za zamknięte drzwi?
Książka, którą nie tyle się czyta, co się w nią wpada – jak w pułapkę, z której nie sposób się wydostać. Jeśli szukasz thrillera, który wciągnie cię niczym wir, wstrząśnie tobą i sprawi, że zaczniesz patrzeć na swoich bliskich z lekkim niepokojem, "Nowa żona" to wybór idealny. Ale uważaj – raz przekroczysz próg tej historii i nie będziesz już mogła wrócić do beztroskiego świata, w którym tajemnice są tylko fikcją.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-20
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowa żona
Nowa żona
Sue Watson
7.6/10
Seria: Mroczna strona

Nigy nie wiadomo, co naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami... Mój najdroższy syn, Sam, żeni się ze swoją ukochaną z dzieciństwa, a ja nie mogłabym być bardziej dumna z mężczyzny, na jakiego wy...

Komentarze
Nowa żona
Nowa żona
Sue Watson
7.6/10
Seria: Mroczna strona
Nigy nie wiadomo, co naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami... Mój najdroższy syn, Sam, żeni się ze swoją ukochaną z dzieciństwa, a ja nie mogłabym być bardziej dumna z mężczyzny, na jakiego wy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Wszyscy dziwiliśmy się jak bardzo życiem rządzą przypadki, bo wybierając przedszkole dla naszych dzieci, niechcący nadaliśmy bieg ich życiu.” (str.13) Lauren i Sam znali się od przedszkola, a 23...

@asach1 @asach1

"Nowa żona" Sue Watson Wydawnictwo: Filia Gatunek: thriller Ilość stron: 416 Rok wydania: 2022 Fabuła: Nigdy nie wiadomo, co naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami... Syn Georgie, Sam, żen...

@Marcela @Marcela

Pozostałe recenzje @Malwi

Dziewczyna bez serca
Dziewuszka bez serduszka

Jagoda Wochlik w "Dziewczynie bez serca" serwuje nam opowieść z potencjałem na emocjonalny rollercoaster, ale ostatecznie dostajemy raczej przejażdżkę dziecięcą karuzelą...

Recenzja książki Dziewczyna bez serca
Kobieta z sąsiedztwa
Pogodynka

Mieszkam przy Mulberry Avenue. Przynajmniej na czas tej lektury. Przechadzam się idealnie przystrzyżonymi trawnikami, mijam domy z katalogów wnętrzarskich, zaglądam prze...

Recenzja książki Kobieta z sąsiedztwa

Nowe recenzje

Tysiąc dni bez ciebie
Miłość jest trudna
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Luną Velevitką i Wydawnictwem White Raven* Debiutancka książka autorki, którą zdążyłam już dob...

Recenzja książki Tysiąc dni bez ciebie
Katia
recenzja
@zaczytaj_ch...:

Katarina Ruszczow to kobieta, której życie zbudowane jest na fundamentach bólu, przymusu i nieczystych interesów. Od n...

Recenzja książki Katia
Córka z Werony
"Nie mam weny do romantycznych bzdur"
@ksiazkiagi:

Tytułową córką z Werony jest Rosalina (zwana Rosie), najstarsze dziecię znanych kochanków – Romea i Julii. Dziewczyna m...

Recenzja książki Córka z Werony
© 2007 - 2025 nakanapie.pl