Swiftowie recenzja

Z okazji premiery tej pozycji zapraszam na recenzję ❤️

"Swiftowie" Beth Lincoln to zdecydowanie Spooky Story! Stary dom, ekscentryczni mieszkańcy, zaginiony skarb. Czyż to nie brzmi super?

Komedie Kryminalne bardzo lubię, ale takiej dla dzieci jeszcze nie czytałam. Ostatnimi czasy coraz częściej wychodzę ze strefy komfortu, jeśli chodzi o to, co czytam. Tym razem totalnie nie żałuję tej decyzji!

Swiftowie od pokoleń kierują się słownikiem rodu przy nadawaniu imion, gdy nadano imię, definicja słowa automatycznie przylegała do noworodka.

Co dziesięć lat w ich ogromnej posiadłości, organizowane jest poszukiwanie skarbu, zaginionego wiele lat temu. W czasie zjazdu rodzinnego dochodzi do wielu "wypadków", ktoś chce zgarnąć cały skarb dla siebie. Na tym zjeździe nic nie idzie po myśli rodziny, dochodzi do wypadków, co powoduje lawinę nieszczęścia. Ktoś odpiłował i wykręcił wszystkie kierownice z aut, przeciął kabel od telefonu, a to dopiero początek!
Podczas czytania poznajemy trzy siostry, każda w innym wieku z innymi zainteresowaniami i charakterami.
Breweria- ekspertka od wpadania w kłopoty. Najmłodsza z sióstr. Już przed rodzinnym zjazdem sama poszukiwała ukrytych kosztowności.
Fenomena- przyszła Pani detektyw, żaden eksperyment nie jest jej straszny.
Szczęsna- pragnie z zostać projektantką. Twardo stąpająca po ziemi.
Dziewczynki różni wszystko, ale razem są nie do pokonania. Przyjdzie im się zmierzyć z ogromnym niebezpieczeństwem
Mamy tu świetnie poprowadzony wątek osoby niebinarnej- w tym przypadku dziecka. Przez całą książkę jest to konsekwentnie prowadzone. Nie zauważyłam, aby forma językowa w odniesieniu do tej postaci została użyta nieprawidłowo. Wydawnictwo bardzo dobrze poradziło sobie z tłumaczeniem. Książka pomimo tego, że jest dla dzieci, nie będzie dla każdego. Ja jako osoba już jednak dorosła bawiłam się fenomenalnie! Mamy tu wielu super bohaterów np. Wuj Malstrom czy Kucharka, skradły moje serce również Flora i Fauna. Książka jest z tych mrocznych jednak. Po przeczytaniu tej pozycji, na spokojnie mogę ją porównać do Rodziny Adamsów, ale dla młodszych. Zagadka kryminalna, jak i poszukiwanie skarbu bardzo angażujące. I o dziwo nie przewidziałam rozwiązania tych zagadek.