„Jest broń straszniejsza niż morderstwo,
to prawda”.
Charles de Talleyrand
Ukazała się kolejna powieść Pani Mary Kubicy. Zaginiona kobieta jest ku mojemu zaskoczeniu zupełnie inną stylistycznie publikacją, niż poprzednie pozycje tej autorki. Wcześniejsza publikacja, którą miałam, przyjemność czytać Tamta kobieta, była równie ciekawa, jednak ta nowość jest o wiele lepsza w sposobie czytania.
Po pierwszej powieści autorki zastanawiałam się, czy zawsze pisze tak rozwlekle psychologicznie. Jeśli ktoś kocha opisy tego co dzieje się w głowie bohaterów to wszystkie książki Pani Kubicy są dla niego. Ja jednak miałam wrażenie, że jak na literaturę kryminalną i thriller za dużo w niej naśladownictwa stylu np. Pana Kinga. O ile Pan King to klasyk i jego dzieła są bardzo zrównoważone, o tyle w pozycji Pani Kubicy było to trochę irytujące. Po powieść Zaginiona Kobieta sięgałam z dużym dystansem, chyba nie do końca byłam kolejny raz gotowa na penetrację umysłu bohaterów, ale ponieważ czytałam tylko jedną publikację, postanowiłam skusić się na kolejną, aby przekonać się, czy rozwlekłe opisy stanów emocjonalnych są stylem pisania, czy to jednorazowy pomysł, dopełniający fabułę.
Zostałam pozytywnie zaskoczona. Oczywiście temat zaginięcia się powiela, ponieważ mamy wiele tego typu literatury, jednak autorka stworzyła tym razem książkę z odrobiną stylu pisarzy, którzy mają jakieś pojęcie o psychologicznym aspekcie umysłu ludzkiego, co wyszło in plus. Tym razem Pani Kubica nie bombarduje nas opisami emocji, frustracji, czy przeżyć a skupia się na tym, w czym jest naprawdę dobra, czyli opisie akcji. Czytając Zaginioną Kobietę, zastanawiałam się, czy styl pisania był spontaniczny, czy wywołany jakimś bodźcem, nie dowiemy się tego, jednak jeśli Pani Kubica będzie trzymała się świetnej akcji, bez rozwlekania stanów psychicznych z całą pewnością jej kolejne książki będą hitami.
Shelby Tebow ginie bez wieści po wyjściu z domu. Nie długo po niej bez śladu giną także Meredith Dickej wraz z córką, która ma dopiero sześć lat. Po aż jedenastu latach odnajduje się córka kobiety Delilah. Mieszkańcy miasteczka chcą wiedzieć gdzie była i co się z nią działo przez te lata. Jednak młoda kobieta, nie do końca jest gotowa na opowieści. Społeczność małej miejscowości skrywa wiele tajemnic, i zna wiele sekretów, których nie chce wyjawiać... Czy zaginięcie dziewczyny i jej matki jest jednym z nich? Czy na pewno wszyscy chcą wiedzieć, co zdarzyło się jedenaście lat temu? Komu zależy, aby prawda nie wyszła na jaw?
Pozycja autorki dzieje się w dwóch czasach co niezwykle rozwija akcję, i przyznam, że bardzo mi się to podobało. Wydarzenia wspaniale się łączą i wierzcie mi do ostatniej strony, nie wiadomo kto jest kim i jak zakończy się cała powieść. Tak myślę, że Pani Kubica jest naprawdę świetna w tworzeniu akcji i budowaniu napięcia, taka jest właśnie ta książka pełna pytań, nieprzewidywalnych sytuacji, i niejednoznacznych bohaterów. W końcu nie ma tutaj 98% psychologicznego bełkotu i to jest cudowne. Z niecierpliwością czekam na kolejną pozycję tej autorki. Bardzo podoba mi się kiedy twórca ma swój styl. Myślę, że Pani Kubica jest słaba jeśli chodzi o rozwijanie psychologii bohatera, ale potrafi trzymać w napięciu i budować świetną fabułę.
Książkę Zaginiona Kobieta szczerze polecam. Dobry thriller w sam raz na deszczowe dni, trzyma w napięciu i buduje atmosferę, a o to w tej literaturze właśnie chodzi.