Sanatorium cudów recenzja

Normalsi i dziwolągi

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2022-06-25
Skomentuj
3 Polubienia
W książce „Sanatorium Cudów” Izabelli Agaczewskiej pada określenie „Normalsi”. Zanim opowiem wam o tej publikacji, zastanówmy się, jakie cechy musi spełniać „Normals”. Czy wystarczą dwie ręce, dwie nogi i głowa na swoim miejscu. A może musi wykazywać się jakimiś umiejętnościami, albo odpowiednio wysokim IQ? Główny bohater książki, Aleksander, trafiając do sanatorium nie zostaje przydzielony na piętro „Normalsów”. Jego problem kwalifikuje go do „Dziwolągów”. Jak się okazało, w toku fabuły, dziwny nie okazał się gorszy.

Autorka jest oligofrenopedagogiem, czyli pracuje z osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Książkę napisała ponieważ chce oswajać czytelników z ułomnościami, z jakimi może mierzyć się inny człowiek, chce uczyć empatii. „Sanatorium Cudów” ma baśniowo przygodowy charakter. Bohaterzy znajdują cudowną krainę, w której mogą spełniać swoje marzenia nie bacząc na chorobę, która ich dotknęła. Izabella Agaczewska przy pomocy postaci z opowieści prezentuje czym jest mutyzm, autyzm, zespół Downa i porażenie mózgowe. Chyba najbardziej intrygujący jest przypadek Aleksandra. Trudne doświadczenie zamknęło słowa w jego ustach, ale również zablokowało marzenia. Wychowawczyni zachęca dzieci: „Pozwólcie, by marzenia uwolniły was od lęku i niepewności. Ogranicza was tylko wasza wyobraźnia i czas.”* Aleksandrowi jednak trudno się przełamać.

Jak już wspomniałam w książce jest również element przygody – poszukiwanie cudownej krainy, relacje z innymi dzieci z sanatorium oraz scena finałowa, która diametralnie zmienia sytuację Aleksandra. Jeżeli chodzi o tę ostatnią, to jest naprawdę brawurowa. Przyznam, że jest to ten rodzaj brawury, który mi nie do końca odpowiada w książkach dla dzieci. Zapewne piszę teraz nie do końca zrozumiale dla wszystkich, ale nie chcę przedstawiać tej konkretnej sytuacji. Powiem tyle, że zawsze przy takich scenach zapala mi się „alert”, czy wszelkie środki ostrożności zostały należycie zaakcentowane. Natomiast muszę przyznać, że autorce udało się pokazać, że każdy może być bohaterem. Nieważne, jak jest postrzegany. Za to gratulacje.

Czytając „Sanatorium Cudów” poryczałam się. Serio. Wzruszyła mnie książka dla dzieci. Izabella Agaczewska pięknie przygotowała lekcję empatii. Wspaniale zaakcentowała, że za chorobami stoją ludzie. Że oni czują, myślą, marzą. No właśnie, marzenia. To jest ten drugi piękny element w tej opowieści. Ja zawsze wierzyłam, że to one dodają skrzydeł, że nawet kiedy jest źle marzenia pozwalają utrzymać się na powierzchni. W „Sanatorium Cudów” znalazłam potwierdzenie mojej teorii. Izabella Agaczewska pokazała, że nasze pragnienia nie są głupie, że mają moc terapeutyczną.

* Izabella Agaczewska, „Sanatorium Cudów”, Kraków 2022, s. 29.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sanatorium cudów
2 wydania
Sanatorium cudów
Izabella Agaczewska
9.7/10

Aleksander to dziewięcioletni chłopiec, który nagle przestaje mówić. Przyjeżdża do sanatorium, by odzyskać głos. To bardzo nieprzyjazne miejsce. Bohater nie jest tam szczęśliwy. Trafia do grupy dziec...

Komentarze
Sanatorium cudów
2 wydania
Sanatorium cudów
Izabella Agaczewska
9.7/10
Aleksander to dziewięcioletni chłopiec, który nagle przestaje mówić. Przyjeżdża do sanatorium, by odzyskać głos. To bardzo nieprzyjazne miejsce. Bohater nie jest tam szczęśliwy. Trafia do grupy dziec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

**PATRONAT MEDIALNY** Dziś przyszła pora napisać kilka słów o fenomenalnym projekcie, któremu mam zaszczyt patronować. Gdy w 2022 roku na rynku pojawiło się "Sanatorium cudów" nikt nie spodziewał się...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Hej, hej! Dzisiaj będzie coś o dzieciach i dla dzieci. Nasi obserwatorzy wiedzą, że obie Zdrowo BooKKnięte dziewczyny są pełnoetatowymi mamami. Sandra ma to szczęście, że oprócz trójki własnych poci...

@sandra_taul @sandra_taul

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Bez litości
Czas zapłacić za błędy

Uważaj na każdym kroku, bo kolejne pokolenie może zapłacić za twoje błędy. Boleśnie doświadczył tego komisarz Jakub Dalberg. Powieść „Bez litości”, której jest głównym b...

Recenzja książki Bez litości
Zalety bycia niewidzialnym
Listy do Przyjaciela

Charlie, bohater powieści „Zalety bycia niewidzialnym”, wkracza w okres dojrzewania. Dowiaduje się czym jest przyjaźń, pierwsze zauroczenia, ale też imprezy i używki. Je...

Recenzja książki Zalety bycia niewidzialnym

Nowe recenzje

Skrzep
Skrzep
@monika.sado...:

Życie często doskwiera i trudno oczekiwać, że wyjdziemy bez żadnych zadrapań. Zło kroczy bezustannie za człowiekiem, ni...

Recenzja książki Skrzep
Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl