Siri Pettersen urodziła się w 1971 roku, 28 października. Pisarka norweskiego pochodzenia jest także projektantką stron internetowych, a także ilustratorką. W świecie książek zadebiutowała trylogią „Krucze pierścienie” w której skład wchodzą tomy Dziecko Odyna, Zgnilizna i Evna.
Nordyckie ziemie, krew, pożądanie i tajemnica. Główna bohaterka, Juva nienawidzi czytających z krwi. Kobiety otaczane czcią, ukrywające się oszustki pływające w ludzkim strachu. Okazuję się, ze sama Juva pochodzi z rodu czytających z krwi. Dlatego przysięga, że nigdy nie stanie się jedną z nich. Wszystko się zmienia, gdy rodzinie zagrażają Vardari, wieczni, którzy budzą tylko grozę i wstręt. Bohaterka zostaje wciągnięta w wir wydarzeń, które zadecydują o losie świata.
Powieść toczy się w uniwersum znanym z obsypanych nagrodami „Kruczych pierścieni”. Śmiało się przyznam, mimo ogromnego sukcesu pisarki jest to moja pierwsza styczność z jej książką. Czy rzekomo „kontynuacja” opartach na poprzednim cyklu przeszkadza w jej czytaniu? Zdecydowanie nie, nie odczuwa się swojej niewiedzy z tym stworzonym światem. Podeszłam do tej książki z dużą ciekawością i nieukrywaną ekscytacją. Nordycki świat, religii i kulty? To jest to co zawsze mnie wciągało, a w dzisiejszych czasach literatury jest to coś oryginalnego na tle innych książek.
Poznajemy Juvę, młodą dziewczynę pochodzą z rodu czytających krwi. Już na samym początku przytoczony jest nam jej prawdziwy zawód – łowczyni. Jej codzienność to polowanie na wilki, zdobywanie wilczej krwi oraz kłów. Odsuwając się od rodziny, odsunęła się również od swojego przeznaczenia. Wszystko się zmienia kiedy umiera jej matka oraz siostra. Po śmierci w końcu dowiaduje się znaczenia swojego „przeklętego diabła”.
Zdecydowanie jest to książka napisana lekko, w łatwy sposób zostajemy wprowadzeni w podstawy świata. Czytamy bezpośrednie opisy zdobywania krwi ze zwierzęcia, co dało opinie powieści jako okrutnej. Nie bójcie się się, są to mylny opinie. Okrutność? Nie, przeczytajcie sobie „Pod kopułą” Stephen’a Kinga i wtedy porozmawiajmy o okrutności książki. Styl pisania jest dość prosty, dlatego każdego przypadnie ona do gustu.
Jak wymieniłam wyżej, każda strona kartki pochłania czytelnika bez reszty. Jesteśmy zaintrygowani i ciekawi co dalej się stanie, co zrobi Juva? Jest to duża zaleta dla historii, bez tego nie da się napisać dobrej, ale to naprawdę dobrej książki. Jednak, żeby nie było tak pięknie pojawił się tu wątek, który mógł spowodować odłożenie książki na bok. Są osoby, które uwielbiają wątek miłosny w każdej kategorii książkowej. Ja również, ale nie w fantastyce! W pewnym momencie powieść zostaje kierowana w stronę romantycznego erotyku. Nie wyobrażacie sobie moje obawy, kiedy bałam się właśnie takiego zakończenia – o zgrozo! Mogę jedynie wam rzec, że moje obawy zostały przepędzone a pojawiło się miłe zaskoczenie.
Książkę mogę polecić osobom, które już poznały autorkę, ale również tym, które zaczynają dopiero swoją przygodę z Panią Siri Pettersen. Wydawnictwu Rebis dziękuje, za możliwość zrecenzowania powieści.