Wybrani recenzja

Nomina nescio

Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2024-09-23
Skomentuj
4 Polubienia
W reporterskiej serii „Luneta” pojawia się książka z pogranicza dwóch światów. Być może pozornie brzmi to dziwacznie, ale Patricia Nieto łączy je w sposób przemyślany i ujmujący. Oba wątki splata rzeka, która powinna przynosić spokój i oczyszczenie. Niesie jednak śmierć – wielką nieznajomą, bez twarzy, bez słów, bez imion. Bez odcisków palców, wyzbytą indywidualizmu i godności. W niej tkwi właśnie kolumbijska rzeczywistość, objawiająca się polityczną żarłocznością, która pochłania rzesze. Na brzegu, a zatem jakby na lądzie (gruncie) wiary i zabobonów, czekają ludzie wielu profesji, członkowie rodzin zaginionych, ciągle poszukujący i ci, którzy już znaleźli w wodnej toni Magdaleny swojego N.N.
Bo to nawet nie straszne, że ciała płyną strumieniami. Poraża ich liczba ale przede wszystkim tajemnica, którą zabierają ze sobą. Kim są, a kim byli? Z czyich rąk zginęli i dlaczego? Rzeka wypłukuje z nich wszystko to, co dało im życie – rysy twarzy, uśmiech i wesołe spojrzenie. Smukłą sylwetkę, lśniące włosy, przekonania polityczne. Na brzegu czekają na nich ci, którzy nadadzą im nowe imiona, przywrócą ciało ciału, a pamięć ich pamięci. Pochowają, zaopiekują się duszą, która do tej pory błądziła tak samo, jak błądzą matki, ojcowie i dzieci tych, którzy przypłynęli do miasteczka nocą, w ciszy i ukradkiem. Ujmująca jest ta gorliwa i przesądna kalkulacja – w zamian za opiekę nad ciałem i duszą, żywi oczekują nagrody po śmierci. Ale są też wśród nich tacy, którzy pragną poznać prawdę – składają ciała jak puzzle, by odwzorować historię państwa, które podniosło rękę na swoich obywateli.
Nic w reportażu Nieto nie jest łatwe – jej rozmówcy są szczerzy, ale czuć za wypowiadanymi przez nich zdaniami obawę o własny los. Nie boją się zmarłych – tych już mają za sobą. Boją się żywych, bo ci, bezkarni, mogą nadal krzywdzić. Wartki nurt Magdaleny ciągle płynie, a woda przyjmie wiele.
Niepokojąca to opowieść. Może nieodpowiednie to słowa, ale misternie skomponowana, daleka od banałów i tanich, ckliwych chwytów. Pięknie opisana duchowość miesza się z piekielnym realizmem wojny domowej.
„Wybrani” to jeden z najlepszych reportaży, jakie miałem przyjemność przeczytać. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-17
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wybrani
Wybrani
Patricia Nieto
6.5/10
Seria: Luneta

Na wschód od Medellín, nad rzeką Magdaleną, leży miasteczko, w którym najbrutalniejsza historia Kolumbii zderza się z myśleniem magicznym i religijnymi wierzeniami. Miasteczko nazywa się Puerto Berrí...

Komentarze
Wybrani
Wybrani
Patricia Nieto
6.5/10
Seria: Luneta
Na wschód od Medellín, nad rzeką Magdaleną, leży miasteczko, w którym najbrutalniejsza historia Kolumbii zderza się z myśleniem magicznym i religijnymi wierzeniami. Miasteczko nazywa się Puerto Berrí...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Unicestwianie
Où es-tu, Michel?

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek pomyślę: où es-tu, Michel? Qu'est-ce qui, pour l'amour de Dieu, t'est arrivé? Że tęsknić będę za mizoginizmem Houellebecqua, wściek...

Recenzja książki Unicestwianie
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
Przed plemię kołtunów stawiać lustro czyli powieść ku zadowoleniu autora

Nie dajcie się zwieść pozorom. Forma „Niewinnych” zapowiada się jako opowiadania – to tylko trick autora, który zupełnie przez przypadek wprowadza nas w wątki, które będ...

Recenzja książki Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach

Nowe recenzje

Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
Zygmunt III Waza
Pisząc biografię w sytuacji, gdy nie ma się umi...
@Bartlox:

Ta książka ma bardzo źle zrobiony rytm. I nie mam tu na myśli faktu, że np. Zygmunta poznajemy już jako dorosłego fac...

Recenzja książki Zygmunt III Waza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl