Premiera tej książki była jedną z tych, na którą nie mogłam się już doczekać. Tak bardzo byłam ciekawa, jak autorka postanowiła rozwiązać motyw przewodni tetralogii, czyli losy głównej bohaterki Anny Marii Kier. Nie przypadkowo każda część cyklu ma przypisany tytuł mający odwołanie do kart w talii, bo tetralogia Dagmary Andryki przypomina trochę grę w pokera, gdzie autorka z nieprzeniknionym wyrazem twarzy rozdaje karty, by na koniec każdej części zaskoczyć czytelnika i wyciągnąć asa z rękawa. Nigdy nie grałam w karty i na temat tego rodzaju rozrywki mam zaledwie szczątkową wiedzę i tylko jakieś blade pojęcie o tym, jak może ona wyglądać. Doczytałam jedynie, że hierarchia układów w pokerze jest często wykorzystywana w formie swoistej alegorii dla różnych wydarzeń. Tym razem do gry został włączony 𝑊𝑎𝑙𝑒𝑡. Oczywiście, że musiałam przewertować Internet, by doszukać się znaczenia tej karty. Okazuje się, że walet, to karta do gry przedstawiająca najczęściej wizerunek młodego mężczyzny, w hierarchii ważności funkcjonuje, jako jedenasta karta, która jest umiejscowiona między dziesiątką a damą. Waleta zalicza się do tzw. figur, gdzie jest on najmłodszą i zarazem najsłabszą figurą w talii, oznacza dobrego przyjaciela i szczerego kochanka. To także nieco niebezpieczny pochlebca, przyjazny, przedsiębiorczy, zręczny i odważny młodzieniec. Kim w takim razie jest walet w powieści i jaką rolę ma spełnić? Drodzy państwo karty na stół i rozpoczynamy grę. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam tak zaangażowana w lekturę, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie i wszystkim, co miałam do zrobienia. To chyba najlepsza rekomendacja tej książki. 𝑊𝑎𝑙𝑒𝑡wydaje mi się najlepszą częścią tej serii, ale o każdej poprzedniej pisałam tak samo, więc świadczy to tylko o tym, że poziom całości jest bardzo wysoki. Wiem, że kiedyś musiał nastąpić koniec, ale wierzcie mi, że bardzo mi żal rozstawać się z bohaterami tego cyklu. A może jednak Anna, Wanda i Piachu powrócą?
Anna Maria Kier znajduje się w potrzasku. Nie potrafi poradzić sobie z faktem, że jej własny ojciec nie tylko jest perfidnym i bezwzględnym gangsterem, ale człowiekiem, który zniszczył swoją rodzinę. Dla niego liczą się tylko władza i pieniądze, a każdego, kto odważy mu się sprzeciwić, bezwzględnie usuwa ze swojej drogi. Nie ma znaczenia, czy to żona, córka, czy wnuk. Wszyscy muszą go bezwzględnie słuchać, nie przyjmuje bowiem do wiadomości, że komuś może się nie podobać droga, jaką wybrał dla siebie i swojej rodziny. Ma swój perfidny plan wobec wnuka i nikomu nie pozwoli sobie w tym przeszkodzić, nawet jego matce. Gdy Anna próbuje protestować, ten zimny człowiek bez skrupułów, grozi jej śmiercią.
Anna czuje się nie w porządku wobec swoich wspólników, gdyż jej prywatne sprawy zupełnie przesłoniły działalność agencji detektywistycznej i postanawia ją zamknąć. W dniu, gdy zamierza to uczynić, nieoczekiwanie ze zleceniem pojawia się jeden z najbogatszych biznesmenów w Polsce, znany producent serów. Jego rodzina nękana jest przez kogoś, kto wysyła im listy z pogróżkami. Anna waha się, czy przyjąć to zlecenie, pomimo że ta sprawa bardzo ją intryguje, a oprócz tego, jej wspólnicy nie chcą przyjąć do wiadomości zamknięcia agencji. Z pozoru niegroźne pogróżki doprowadzają jednak do makabrycznego finału, bo córka biznesmena zostaje w brutalny sposób zamordowana. Niestety policja nie potrafi wykryć sprawcy, nie znajdują żadnych śladów, świadków, a ewentualni podejrzani mają niezbite alibi. Agencja detektywistyczna Kier i Wspólnicy prowadzą żmudne dochodzenie i docierają do najgłębiej ukrytych faktów, chociaż Annę chwilami zawodzi intuicja, bo rozpraszają ją sprawy prywatne, ale mimo próśb wspólników, nie pozwala sobie pomóc.
Imponują działania wspólników agencji, którzy za wszelką cenę chcą pomóc Annie w walce z perfidnym ojcem. Są przecież jednym teamem i nie mogą pozwolić, by któremuś z nich stało się coś złego. Każde z nich ma swoje tajemnice, do których nie dopuszcza pozostałych, tym samym atmosfera wokół Anny się zagęszcza i można mieć wątpliwości, czy działają na jej korzyść, czy też na swoją.
Jestem pod wielkim wrażeniem całej tetralogii. Teraz gdy nastąpił finał zmagań Anny z przeszłością i odbyła się decydująca walka o przyszłość jej rodziny, nadszedł czas na podsumowania. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że to jedna z lepszych serii kryminalnych, jakie mi było dane czytać w ostatnim czasie. Autorka miała świetny pomysł na historię i perfekcyjnie go zrealizowała od początku aż do samego końca, umiejętnie podkręcając atmosferę. Wszystko w tej tetralogii mnie zachwycało, sposób, w jaki autorka przechodziła pomiędzy tomami, ciekawy wątek obyczajowy doprawiony tajemnicami z przeszłości, stanowiący wspaniałe tło dla działań agencji detektywistycznej. I ten finał, godny mistrza. Do końca nie było wiadomo, kto wygra, a kto przegra. Kiedy wydawało się, że szemrane interesy ojca Anny się sypią, to on powstaje jak feniks z popiołów i nadal trzęsie światem przestępczym i nie tylko. Ma w garści ludzi na wysokich stanowiskach i chyba nie ma takiej siły, która byłaby w stanie go zniszczyć. Anna kładzie jednak wszystko na jednej szali albo ona i jej rodzina, albo bezwzględny ojciec gangster. Nie ma nic pomiędzy.
Nie brakuje tu, podobnie jak w pozostałych częściach poruszania problemów społecznych, dzięki temu tetralogia nie jest oderwana od rzeczywistości, a bohaterowie, szczególnie duet Anna i Wanda są bliskie sercu i łatwo się z nimi utożsamiać.
𝐴𝑛𝑛𝑎 𝑀𝑎𝑟𝑖𝑎 𝐾𝑖𝑒𝑟to niezwykle wciągająca, doskonale napisana, świetna gatunkowo literatura. Wszystko mi się w tym cyklu podobało. Styl pisania autorki, świetna kreacja bohaterów, znakomita intryga kryminalna, zarówno ta dotycząca życia Anny, jak i wszystkich spraw, które rozwiązywała agencja. Fabuła przemyślana, dopracowana i bez wpadek, czy dziur logicznych, bez zbędnych opisów, ozdobników, prosto i na temat. Przy okazji rozwiązywania zagadek kryminalnych, autorka mimochodem porusza ważne problemy społeczne. Polubiłam główne bohaterki całym sercem, bo są zwyczajne, mają zalety i wady, jak każdy normalny człowiek i teraz ciężko mi się z nimi żegnać.
Na koniec mogę stwierdzić, że Dagmara Andryka wybornie pisze, a jestem tą tetralogią po prostu zachwycona, czytałam wszystkie części z ogromną przyjemnością. Znalazłam w nich wszystko, co lubię w kryminałach, intrygującą zagadkę, pogłębienie psychologiczne bohaterów, logiczne, spójne śledztwo i wspaniałe tło obyczajowe. To, że Dagmara Andryka została jedną z moich ulubionych pisarek, już kiedyś wspominałam i nie ukrywam też, że czekam na kolejne jej książki.
"Walet", czwarta część serii "Anna Maria Kier", to opowieść o nieposkromionej żądzy, sile manipulacji i kłamstwie, w którym nie da się żyć. Współczesna Warszawa, koniec upalnego lata. Zięć jednego z...
"Walet", czwarta część serii "Anna Maria Kier", to opowieść o nieposkromionej żądzy, sile manipulacji i kłamstwie, w którym nie da się żyć. Współczesna Warszawa, koniec upalnego lata. Zięć jednego z...
"Walet" to czwarta odsłona serii "Anna Maria Kier", która wciąga nas w mroczną grę żądzy, manipulacji i kłamstwa. Akcja osadzona jest we współczesnej Warszawie, gdzie zięć jednego z najbogatszych lud...
[RECENZJA] WALET Autor: Dagmara Andryka Wydawnictwo: Prószyński i Ska Premiera: 09.03.2023 Tom 4, tetralogia: Anna Maria Kier Tetralogia Anna Maria Kier to moje odkrycie 2023 roku. W styczniu...
@Kasia92s
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...