Nocna Droga recenzja

,, Nocna droga " Kristin Hannah to piękna książka z przesłaniem, która porusza trudne tematy. Poznajemy czternastoletnią Lexi, która jest po ciężkich przeżyciach, zmieniała kilkakrotnie rodziny zastępcze, aż w reszcie znalazła kochający dom u swojej ciotki. W nowym miejscu mimo ogromnej obawy zaprzyjaźnia się w końcu z Mią. Dziewczyną wydawałoby się taką jak ona, wycofaną, niepewną siebie. Z tej przyjaźni obie wyciągnęły dobre cechy swojej osobowości. Lexi stała się dla całej rodziny Farradayow bardzo bliską osobą. Szczególnie dla Jude, która była jej wdzięczna za to jak pozytywnie zmieniła życie jej córki. Mia miała też brata bliźniaka,który od pierwszego spojrzenia zakochał się w Lexi. Po kilku latach w końcu oboje młodych ludzi przyznało się sobie do swoich uczuć, w związku z czym zostali parą. Po lekko burzliwych przeżyciach w końcu udało im się stworzyć zgrane trio. Jednak ich szczęście nie trwało długo,a mianowicie do jednej z imprez kiedy wydarzyła się tragedia.Jedna zła decyzja zmieniła życie tej trójki na zawsze.Cała historia bardzo mi się podobała,muszę jednak przyznać,że wywarła na mnie mnóstwo emocji. Poza pozytywnymi rozbudziła we mnie również gniew, złość. Nie rozumiałam niektórych osób, wkurzały mnie decyzję, sposób kierowania losem. Z perspektywy mamy ciężko mi ocenić Jude, która przecież tak bardzo kochała swoje dzieci. Miałam wrażenie, że osiemnastoletnia wówczas Lexi wykazała się największą dojrzałością mimo całej sytuacji. Przyznać muszę,że były też wątki, przez które łzy napływały mi do oczu. Ogólnie cała książka bardzo mi się podobała. Była to moja pierwsza tej autorki i myślę, że na pewno nie ostatnia bo bardzo dobrze mi się ją czytało. Emocjonalna bomba jak dla mnie. Nie mogłam się oderwać, chciałam natychmiast dowiedzieć się jak ułożą się losy bohaterów, wczuwałam się w fabułę, tym samym zaprzyjaźniając się z nimi. Książka nakłania mnie samą jako mamę do refleksji i daje w pewien sposób lekcję wychowania. Zostanie w mojej głowie na bardzo długo. 💕