„Bez pytania weszłaś mi do głowy, a od jakiegoś czasu usilnie próbujesz przedrzeć się do jej środka. Co ty ze mną robisz, kobieto? Jakich carów zaczęłaś używać, że taki facet jak ja po prostu przy tobie mięknie?”
Historia dwójki zranionych ludzi, którzy mogli sobie nawzajem przynieść ukojenie i szczęście, ale będą musieli o nie zawalczyć, bo przeszłość nie powiedziała ostatniego słowa.
Powrót Alessie do domu nie okazał się dla niej niczym dobrym i na pewno nie była przygotowana na to, co przyszykował dla niej ojciec za jej plecami. By uratować rodziny biznes, postanowił, że jego córka będzie musiała poślubić obcego mężczyznę. Początkowo załamana kobieta nie widzi wyjścia z tej sytuacji, ale dzień przed zaręczynami postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i ucieka. Wie, że już nie będzie mogła wrócić do Włoch, od teraz jej nowym domem stają się Stany Zjednoczone. W nowym miejscu, bez żadnych znajomych i kończącymi się pieniędzmi nie ma łatwo. Zwłaszcza że kłopoty i niebezpieczeństwo już czekają na nią za rogiem. Na szczęście z pomocą przyjdzie jej nieznajomy mężczyzna, który okaże się bokserem. David nie należy do miłych i sympatycznych mężczyzn, nigdy nie przebiera w słowach którymi rani. O czym Alessia przekonała się zaraz na samym początku ich znajomości, ale mimo to tylko przy nim czuje się bezpiecznie. Po namowach postanawia jej choć trochę pomóc. Ich relacja i podejście zaczyna się zmieniać, z dnia na dzień coraz bardziej zbliżają się do siebie. Tylko że on nie szuka kłopotów, a ona je przyciąga. Do tego na horyzoncie pojawia się osoba z jego przeszłości, która go bardzo zraniła, a jej przeszłość jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Dokąd zaprowadzi ich ta relacja? Czy dwoje zupełnie obcych sobie ludzi może poczuć coś więcej? Czy przetrwają to, co nadciąga? Co takiego się wydarzyło, że David nie potrafi nikomu zaufać i każdego traktuje jak wroga? Czy jej niedoszły narzeczony odpuści?
Kolejna świetna książka z wątkiem hale-love, bo ta parka od samego początku nie pała do siebie sympatią, zwłaszcza on. Do tego jest tu wątek sportowy, który został bardzo dobrze opisany. Autorka bardzo dobrze wprowadza nas w fabułę i z każdą kolejną stroną dostarcza nam emocji. Przekonałam się, że Wiktoria potrafi zaskakiwać i w najmniej oczekiwanym momencie, trzymać w niepewności do samego końca. I teraz było tak samo, a zakończenie pobudza wyobraźnie, co będzie dalej. Więc jestem ogromnie ciekawa, co już dla nas szykuje. David swoją gburowatością, złością, zachowaniem i każdym wypowiedzianym słowem, sprawia, że macie ochotę go znienawidzić. Ale to jest tylko maska, a gdy ona opadnie, a wy go poznacie, to zrozumiecie, co się tak naprawdę za tym wszystkim kryje i jaki jest tak naprawdę. Chociaż niewiele mi brakowało, żebym go skreśliła za to wszystko. Za to Alessia nadrabia za niego swoją sympatią, ale w niektórych sytuacjach okazywała się naiwna. Rozdziały są pisane z perspektywy bohaterów, więc poznajemy ich myśli, emocje i uczucia. Czekam na więcej.