Nie ma chyba osoby, która nie słyszała by o sprawie Iwony Wieczorek. Od lat wszyscy zastanawiają się co stało się z tą młodą kobietą. Została zamordowana z zimną krwią? Porwana? Uciekła dobrowolnie z domu a może zdarzył się nieszczęśliwy wypadek z jej udziałem? Co jakiś czas pojawiają się w prasie nowe sensacyjne doniesienia, które mają być przełomowe w sprawie. Niestety od 9 lat wiemy niewiele więcej niż na początku śledztwa. Myślę, że ta sprawa jest tak elektryzująca ponieważ Iwona zaginęła w wielkim mieście mimo, że kilkukrotnie została „wychwycona” przez miejski monitoring a wokół kręciło się dużo mieszkańców i turystów. A mimo to jakimś cudem ślad po niej zaginał. Ogrom informacji jaki pojawił się w prasie, Internecie spowodował, ze dziś ciężko ze stu procentową pewnością stwierdzić, że coś jest faktem a nie wymysłem dziennikarza czy internauty.
Janusz Szostak w swojej książce Co się stało z Iwoną Wieczorek spróbował przedstawić najważniejsze etapy w śledztwie i tropy jakimi podążyła policja, prywatni detektywi oraz sama rodzina. Autor zainteresował się sprawą Iwony kilka lat temu i od tego czasu stara się uchwycić wszystkie najważniejsze elementy układanki i ułożyć je w logiczną całość. A to jak się okazuje naprawdę karkołomne zadanie. Czytając tę książkę ma się ważenie, że poszukiwania mógłby potoczyć się całkiem inaczej gdyby policja od początku na poważnie zajęła się sprawą. Czas nigdy nie działa na korzyść w takich sytuacjach i to widać bardzo wyraźnie. Szostak przedstawił różne warianty tego co mogło się z Iwoną stać, sam optuje za jedną z nich, z która zresztą ja osobiście też się zgadzam. W Co się stało z Iwoną Wieczorek mamy fragmenty policyjnych akt, rozmowy z jasnowidzami, matką Iwony, policjantami, przytoczone są fragmenty artykułów prasowych. Smutne jest to, że przez tyle lat tak mało posunięto się do przodu a organy ścigania nabrały wody w usta. Czasami ma się wrażenie, że ilość zaniedbań w tej sprawie nie może być do końca wynikiem przeoczeń i niedbalstwa...
Jest to ciekawe spojrzenie na sytuacje rodzin osób zaginionych. Z jakimi problemami muszą się mierzyć, gdy opadnie medialny szum i zainteresowanie opinii publicznej. Porażające jest to jak wiele osób próbowało tragedię tę wykorzystać aby naciągnąć rodzinę na pieniądze! Autor nie daje nam wprost odpowiedzi na pytanie – kto. Pozwala nam samodzielnie wyciągnąć pewne wnioski. Nie jest to przełomowa książka, raczej próba uporządkowania tego co przewija się w mediach od lat i zwrócenia uwagi być możne na pomijane (lub w ogóle nieznane) wcześniej wątki. Na pewno dużym plusem tej publikacji jet to, że obala kilka teorii spiskowych. Dobrze, że autor nie zamknął się tylko w swojej koncepcji tego, co się z Iwoną mogło stać i przedstawia różne punkty widzenia na ten temat. Dzięki temu czytelnik sam może stwierdzić, która opcja wydaje mu się bardziej prawdopodobna.