**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przychodzę do Was z moim pierwszym lutowym patronatem medialnym, a zarazem historią, która złamie niejedno czytelnicze serce. Joannę Kurek poznaliśmy przy okazji jej genialnego debiutu- powieści z gatunku fantastyki "Pomiędzy wiarą a przekleństwem" o której opinię znajdziecie także na blogu.
Dziś chciałabym napisać kilka słów o obyczajowej powieści skierowanej do młodzieży, ale jestem przekonana, że skradnie ona także niejedno "dorosłe" czytelnicze serce.
Dorastanie to trudny proces, niby można zostać tym, kim się chce, czerpać z życia pełnymi garściami, podejmować własne decyzje i wybierać między niezliczoną ilością pomysłów na życie, nie liczyć się z głosem dorosłych. Jednak z drugiej strony jest to czas, w którym niejeden nastolatek czuje się zagubiony i niepewny, stąpa po omacku i nie zawsze dobrze wybiera. Pół biedy wtedy gdy ma się do kogo zwrócić po pomoc, ale co dzieje się gdy trzeba uczyć się własnych błędach, wyciągać wnioski, bo nie można liczyć na wsparcie rodzica, dla którego jest się przeszkodą? Poznajemy naszego bohatera w takim właśnie momencie, stoi on na rozdrożu, a życie rzuca mu kolejne kłody pod nogi, musi on szybko dorosnąć, a to dorosłe życie ma wiele w zanadrzu i niejednokrotnie go doświadczy.
Joanna Kurek skupiła się na wkraczających w dorosłe życie młodych ludziach, na ich problemach, emocjach i marzeniach i bardzo jej się to udało.
Adam to wkraczający w dorosłość młody mężczyzna, którego życie od najmłodszych nie jest tak kolorowe i beztroskie, jak powinno być. Poznając Weronikę, nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jego życie przewróci się do góry nogami, a pierwsze zauroczenie sprawi, że życie nabierze barw. Weronika staje się prawdziwą opoką, gdy na chłopaka spada druzgocząca diagnoza ciężkiej choroby jego młodszej, ukochanej siostrzyczki. Adam pod wpływem kolegów podejmuje trudne decyzje i postanawia zdobyć pieniądze na leczenie siostry, w nie do końca legalny sposób... Weronika pomaga Adamowi, jednak jej uczucia kierują się w stronę innego chłopca. Czy Adam pogodzi się z tym faktem? Czy odnajdzie swą miłość? Na co choruje Amelka i czy uda się ją uratować? Kim dla Weroniki i Adama jest Żaneta i jaką rolę odegra w całej historii? Czy chłopakowi uda się wyrwać z szemranego towarzystwa i porzuci on niebezpieczne zajęcie? Kto okaże się prawdziwym przyjacielem, a kto będzie chciał go tylko wykorzystać do swoich celów? Tego już Wam nie napiszę, ale gwarantuję, że poszukując odpowiedzi na te pytania, nie będziecie mogli się oderwać od lektury nawet na moment. Moja dobra rada- przygotujecie naprawdę spory zapas chusteczek, bo będą one bardzo potrzebne.
Autorka stworzyła przepiękną, mądrą, ale i bardzo życiową historię. Pod tą niepozorną okładką kryje się wulkan emocji i tematów do refleksji, które pokazują, jak życie nastolatka wkraczającego w dorosłość może być skomplikowane. Autorka w tej niepozornej książce poruszyła mnóstwo trudnych tematów, z którymi każdy z nas spotyka się na co dzień, dlatego też ta książka jest idealna dla każdego, bo i dorosły, zaprawiony w życiu czytelnik się w niej odnajdzie, przy okazji dostrzegając, jak na te problemy zapatruje się młody dorastający człowiek.
Pani Joanna z dużym wyczuciem i empatią pisze nie tylko o trudnym dzieciństwie i nagłym dorastaniu, ale nie stroni od tematu alkoholizmu i braku wsparcia od dorosłych, pisze o przemocy nie tylko fizycznej, ale i tej psychicznej, o złym wpływie drugiego człowieka na kształtujący się światopogląd. Na szczęście nie brakuje tu także pozytywnych emocji, tych, które doświadczymy gdy dociera do nas, że istnieją na świecie ludzie, którym na nas zależy, że warto iść czasami pod prąd, że wszystko jest po coś...
Książkę czyta się doskonale. Pomysł na fabułę w moim odczuciu jest genialny i co najważniejsze jest dopracowany w każdym szczególe. Akcja może nie goni na złamanie karku, ale potrafi zaskoczyć w niespodziewanym momencie, a zakończenie tej historii zostawia czytelnika ze zmiażdżonym sercem. Długo się po nim nie mogłam pozbierać...
Bohaterowie są fantastycznie wykreowani, choć Weronika początkowo wydawała mi się niezwykle nierealna, nikt nie jest tu zbędny, każdy ma swoja ważną rolę do odegrania i wywiązuje się z tego zadania w stu procentach. Autorka cudownie oddaje ich emocje, pozwala popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski, przez co postacie staja się niezwykle autentyczne, ale w jakiś sposób bliskie, łatwiej dzięki temu zrozumieć ich motywy i przesłanki, którymi się kierują. Całokształt tej historii intryguje, ale i bardzo wzrusza, nie pozwala zbyt szybko o sobie zapomnieć. Zostaje w głowie na bardzo długo.
Książka napisana została bardzo ładnym, plastycznym i pobudzającym wyobraźnię językiem, jestem nią zauroczona i jestem dumna z faktu, że mogę jej patronować, bo jest to historia godna najwyższej uwagi.
Pod jej niepozornym wyglądem kryje się olbrzymia moc. Śmiało podsuńcie ją swoim dorastającym dzieciom i zapewnijcie, że zawsze mogą do Was przyjść z każdym problemem, który je nurtuje.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Zmuszająca do refleksji opowieść o nieidealnym życiu, w którym to co ważne dostrzegamy nieraz za późno... To historia dla każdego, ale każdemu pokaże coś innego!
Ja jestem zachwycona.