Kłamstewka, ah, słodkie kłamstewka. Każdemu z nas na pewno zdarzyło się skłamać choć raz w życiu. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że kłamstwo rodzi kolejne i że zawsze ma krótkie nogi. Dądzę, że najlepiej przekonują się o tym bohaterki serii „Pretty Littre Liars” Sary Shepard.
Alison była ich najlepszą przyjaciółką. Tylko ona znała ich sekrety. I pewnego dnia zniknęła. Nie wiadomo, co się z nią stało, dopóki nie odnaleziono jej ciała.
Nie ciesz się za wcześnie. To jeszcze nie koniec.
A.
Dziewczyny zaczynają otrzymywać wiadomości od A. Wygląda na to, że ktoś zna każdy ich ruch i wszystkie ich sekrety, nawet te, które znała tylko Ali i które wolałyby zachować w tajemnicy.
Spencer musi być perfekcyjna, żeby dorównać siostrze. Najpierw kradnie jej chłopaka, potem jeszcze TO. I w dodatku wie coś w sprawie Jenny, co postanowiła przemilczeć ze względu na Ali. A A. nie lubi złodziei i kłamców. Emily nie jest normalna i właśnie niedawno zdała sobie z tego sprawę. To wszystko przez Maię – to ona tak na nią działa, przez co dziewczyna robi dość głupie rzeczy, które A. bardzo skrupulatnie wykorzystuje do swoich celów. Świat Arii znów wali się na głowę, gdy okazuje się, że ojciec znów zdradza jej matkę. A. żąda niemożliwego – chce, by raz na zawsze rozwiązała tę sprawę – inaczej zrobi to po swojemu. A w dodatku romans z nauczyciele także nie jest popierany przez nadawcę tajemniczych wiadomości. Hanna ma kłopoty – ciągłe kradzieże, kłótnie z rodzicami, a w dodatku problemy ze sobą – z swoim wyglądem i nerwicą żywieniową. Teraz jeszcze problemy z prawem i… Seanem. A. od razu się uśmiecha. On/Ona uwielbia dobrą zabawę, a z Hanną najwyraźniej bawi się znakomicie.
Z całej serii polubiłam najbardziej Alison i Spencer. Bardzo spodobały mi się ich charaktery. Ali – z pozoru taka dobra dziewczyna, z drugiej manipulantka i oszustka, a także Spencer, której od dziecka wmawiano, że zawsze musi być najlepsza, idealna. I to w tej swojej drodze do perfekcyjności trochę się chyba zapomniała. Czy aby zawzięta rywalizacja z siostrą jej nie zepsuła? Hanna, Aria i Emily są również bardzo oryginalnymi bohaterkami. Każda z nich jest inna, niepowtarzalna. Kiedyś łączyła je przyjaźń z Ali, a teraz… Czy połączą siły w walce o reputację i panowanie nad swoim życiem? Czy dalej będą dawały sobą sterować? Pojedynek one kontra A. tak na dobrą sprawę jeszcze się nie rozpoczął!
Książka niezwykle wciąga. Pochłonęłam ją niemalże na raz. Naprawdę ciężko się oderwać, bo historia dziewczyn jest niezwykła, choć życie normalne. Mają niesamowite przygody. Ciągle pojawiają się nowe poszlaki dotyczące A. i aż ciężko nie spekulować, kim jest tajemniczy nadawca. Z każdej wiadomości wynika coś innego, nowego, przez co można oskarżać ciągle inną osobę. Ale nie bójcie się – A. jest przebiegły, więc wasze wysiłki spoczną na niczym. On/Ona zawsze trzyma rękę na pulsie.
Pani Shepard pisze niezwykle ciekawie. Twierdzi, że inspiracje do książek czerpie ze swojego życia, z czasów szkolnych. Widać, że autorka nie nudziła się ani przez chwilę – takie życie, jak mają bohaterki Pretty Little Liars jest pełne niespodzianek.
Niezwykła książka o czterech zwyczajnych dziewczynach i przebiegłym (a może przebiegłej? Właściwie to płeć nie jest nam znana) A. zapewnia świetną rozrywkę i gwarantuje, że nie będziecie się nudzić!
9/10