Prosta sprawa recenzja

Tajemniczy nieznajomy przyjeżdża do Jeleniej Góry, aby spotkać się z kolegą o pseudonimie Prosty. Nie zastaje go w domu. Jest tam natomiast bałagan, porozrzucane rzeczy i brakuje ubrań małej dziewczynki. Po chwili w mieszkaniu pojawia się dwóch gangsterów, którym nasz bohater daje wycisk. Planowana krótka wizyta w mieście, zamienia się w dłuższy pobyt podczas którego nasz nieznajomy próbuje odnalezienia swojego kumpla i jego córkę. W trakcie swoich działań poznaje agentkę ABW z którą zaczyna współpracować. Nie są jednak jedynymi którzy szukają Prostego. Panowie gangsterzy mają z nim do pogadania i dodatkowo teraz chcą wyrównać rachunki z "nowym". Szykuje się krwawy maraton z miejscowymi bandziorami, a tytułowa „Prosta sprawa”, wcale nie jest taka prosta.

Pan Wojciech Chmielarz wyszedł z inicjatywą na swoim profilu na facebooku, że codziennie będzie pisał kawałek historii. Zabawa z czytelnikami przerodziła się w powieść, która przed wydaniem została zredagowana. Już zostało ogłoszon, że będzie jej kontynuacja. Dotychczasowy pomysł i wykonanie oceniam na duży plus.

Główny bohater przez całą powieść pozostaje bezimienny. Dosyć mocno rzuca się w oczy jego nadnaturalna siła, sam daje radę wszystkim gangsterom, ma oczy dookoła głowy i przewiduje prawie wszystkie ruchy i zachowania przeciwników. Dla równowagi w tym duecie jest agentka, Justyna, dosyć nieogarnięta jak na pracownika służb.

Początkowo chaotycznie przedstawiane zdarzenia zaczynają łączyć się w całość, a historia zaczyna się klarować. Czytelnik ani przez moment nie będzie się nudzić. Jest to powieść sensacyjna, a czyta się lekko i przyjemnie.

Podoba mi się, że do końca nie wiadomo kim jest tajemniczy mężczyzna. Autor pobieżnie zdradza kawałeczek jego historii na ostatniej stronie, co mnie osobiście jeszcze mocniej zachęca do sięgnięcia po kolejną część.

Mimo iż widzę wiele nie przychylnych opinii do tego tytułu, mi się podobało i serdecznie polecam. Wcześniejsza twórczość Wojciecha Chmielarza przypadła mi do gustu i tę książkę również zaliczam do udanych.