Niezapominajka recenzja

Nawojka, Zofia i Matylda, dzielą ich wieki w jakich przyszło im żyć, łączy poczucie tęsknoty w sercu. Dwie z nich nie wiedziały za czym w głębi duszy tęsknią i dopiero w najmniej oczekiwanym momencie życia poznały prawdę. Czy to przypadek pozwolił Malwinie dostrzec to co oczywiste ??

Akcja powieści rozgrywa się w trzech ramach czasowych, w średniowieczu, podczas drugiej wojny światowej - tutaj jest najbardziej rozwinięta - oraz w obecnym wieku, chociaż w 2007 roku. Poznajemy Matyldę, która pragnie, czuje, że potrzebuje zmiany i w dniu urodzin otrzymując od współpracowników prezent może to osiagnąć, ale tego co się wydarzy się nie spodziewała.
Początek książki wydawał się mi bardzo taki...szybki, niedopracowany, w kilku sytuacjach musiałam wrócić i przeczytać jeszcze raz. Bohaterka była w domu, a za chwilę już znajdowała się gdzieś indziej, troszkę mnie to dekoncentrowało. Za to im więcej stron było za mną podobała się mi coraz bardziej. Od spotkania z Zosią nie mogłam się oderwać od lektury, zapewne dlatego,że opowiadana była historia związana z II Wojną Światową. Towarzyszyło mi wiele emocji, od radości, takiej beztroski do żalu i cierpienia. Wojna przyniosła zmiany, a potrzeba walki okazała się ogromna, nawet pomimo społecznego linczu. Nie obyło się bez łez, a symbol niezapominajki przewijał się przez całość spajając historię wszystkich bohaterek.
Bardzo dobra powieść o kobietach, ich sile, poświęceniu, pragnieniach, zagubieniu, miłości i potrzebie bycia potrzebną, nawet za cenę życia. Warto przeczytać także kilka słów od autorki w podziękowaniach, tam znajdziecie wyjaśnienie kilku, być może nie pasujących Wam w trakcie czytania wydarzeń i ich miejsc gdzie się rozgrywały.
Specjalnie przed tą lekturą czytałam debiut autorki. Widzę,że jej powieści stają się coraz lepsze, bardziej dopracowane i emocjonujące. Widać,że to co robi sprawia jej przyjemność i rozwija się w dobrą stronę.
Ze względu na dosyć dużą czcionkę w wersji papierowej, książkę czyta się szybko, a smaczku dodają ilustracje pęku niezapominajek na początkach rozdziałów.