Opowieści o niezwykłych budowlach recenzja

Od dziecka lubię czytać książki, lecz gdy teraz czasami czytam książki z moimi wnukami to mam wrażenie, że jest to zupełnie inna literatura niż kilkadziesiąt lat temu, gdy ja byłam w ich wieku. Owszem są wznawiane stare książeczki, które moim zdaniem były bardzo wartościowe. Teraz za to są lepsze możliwości pokazania piękna w ilustracjach wielu kolorowych książek. Tym razem było i pięknie i mądrze.
Štěpánka Sekaninová napisała uroczą książeczkę o niezwykłych budowlach na świecie a Jakub Cenkl narysował piękne ilustracje obrazujące treść.
Bociany Filip i Helenka bardzo się kłócą w swoim gnieździe. Helence nie podoba się ich dom, gdyż uważa, że jest za mały, za płytki i zupełnie nienowoczesny. Bardzo trudno jest ją zadowolić.
Bocian Filip po awanturze udaje się do przyjaciela Skoczka, który jest bardzo oczytaną żabą. Skoczek bardzo dużo wie o budowlach, o architekturze sporo się dowiedział od słynnego architekta, który blisko niego mieszkał. Po długiej rozmowie udało mu się namówić bociana Filipa na wielką wyprawę, aby zobaczyć najważniejsze, najstarsze oraz nieco dziwne dzieła architektury. Ruszają w drogę a my razem z nimi.
Ich pierwszym miejscem jest Budapeszt a w zasadzie to budynek parlamentu węgierskiego rozpościerającego się nad brzegiem Dunaju. Jest to naprawdę fascynująca budowla, sama miałam okazję podziwiać ją dniem i wieczorem, gdy jest pięknie oświetlona i odbija się w wodach rzeki. Z Budapesztu ruszają dalej, lecz nie będę streszczała wam wycieczki, gdyż ponad trzydzieści miejsc odwiedziła ta podróżująca niezwykła para.
W tej książce nie tylko poznajemy ciekawe budowle i ich historię powstawania, ale dowiadujemy się znaczenia różnych terminów z nimi związanych.

Razem z moimi wnukami oglądałam i czytałam kilkukrotnie tę książkę niemal do znudzenia, lecz nie można się z nią wcale znudzić. Za każdym razem jakiś inny szczegół wybijał się i od nowa analizowaliśmy całą książkę. Polecam ją wszystkim, nie tylko dzieciom, chociaż dla nich jest przeznaczona.

Ja miałam możliwość jej przeczytania dzięki portalowi Granice.pl , za co bardzo dziękuję.