Przystań dla jej serca recenzja

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu mogę Wam napisać, że nie ostatnie i chce nadrobić inne powieści.
Olivia Rosetti jest Włoszką mieszkająca w małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają. Cała historia rozpoczyna się w 1939 roku, gdy trwa wojna ale o niej nie ma zbyt dużo wzmianek.
Jej narzeczony zostaje wysłany, aby walczyć, a młoda kobieta zostaje w swoim rodzinnym domu z rodzicami i rodzeństwem. Gdy okazuje się, że spodziewa się dziecka, nagle trafia do zakładu poprawczego dla kobiet w Toronto.
Niestety ciąża pozamałżeńska w wieku 21 lat jest karana jeśli ktoś taką sytuację zgłosi.
Olivia przechodzi przez męki i nie może się pogodzić ze swoją sytuacją.
Po dwóch latach wychodzi z zakładu poprawczego ale nie ma gdzie się podziać, ponieważ rodzina wyparła się jej. Załamana swoim losem trafia na Ruth Benington , która postanowiła jej pomóc.
Jest to bardzo bogata kobieta o wielkim sercu ale sama pogubiła się w życiu.
Gdy zaczęły się poznawać, chociaż nie wiedziały wszystkiego o sobie, postanowiły założyć dom pomocy dla samotnych matek, kobiet takich jak Olivia, potrzebujących, nie mających się gdzie udać, aby ochronić się przed złem jakie je spotkało.
Niestety nie wszystkim podoba się ten pomysł i ludzie chcą pokrzyżować plany Olivii i Ruth.
W historii poznajemy również Dariusa Reed, który wychowuje sam córkę. Postanawia, że dla dobra Sofii wyjdzie za mąż za szanowaną, bogatą kobietę, aby zapewnić dziewczynce lepsze życie.
Nie zwraca uwagi na swoje uczucia czy też pragnienia. Podczas planowania wesela na jego drodze staje Olivia, która naprawdę namiesza w jego życiu.
Książka jest obszerna ale czyta się ją przyjemnie i bardzo szybko. Polubiłam wszystkich bohaterów tej powieści i ta historia zostaje ze mną na dłużej. Pojawia się dużo wątków religijnych i pokazuje jak ludzie zostawiają swoje życie w rękach Boga.
Szkoda, że historia już się skończyła, ponieważ jest pełna emocji, są fragmenty, które czyta się z przerażeniem i niedowierzeniem ale są takie dające nadzieję oraz wiarę.