Ocalałe recenzja

Nieprzedawniona wina

Autor: @Pani_Ka ·2 minuty
2019-12-26
Skomentuj
1 Polubienie
Traumatyczne dzieciństwo, morderstwo, udział w masakrze - wszystkie te przeżycia pozostawiają po sobie ślad, który także po latach potrafi odcisnąć piętno na teoretycznie uporządkowanym już życiu. Każde z nich może powrócić by zmienić nasze postrzeganie rzeczywistości, wydobyć z nas zachowania, o które sami siebie nie podejrzewaliśmy. Właśnie z takimi konsekwencjami przeżytej przed wielu laty tragedii zmaga się Quincy oraz inne kobiety, które nagle pojawiają się w jej świecie niby duchy przeszłych, wydartych z mroku dni.

Bohaterce wydaje się, że żyje już tylko teraźniejszością. Opiekuńczy narzeczony, spokojna praca nad blogiem kulinarnym, znalezienie spokojnej przystani w mieszkaniu nota bene kupionym za pieniądze wydobyte sądownie z kieszeni zbyt natarczywych pismaków - wszystko to stanowi o pozornym spokoju, jakim bohaterka otoczyła się dziesięć lat po tragedii. Ów pozorny spokój zakłóca przybycie jednej z Ocalałych.
Jest ich trzy. Trzy kobiety, które lata temu jako jedyne przetrwały tragedię. Nienawidzące nadanej im nazwy ale jej świadome. Postrzegane przez prasę i jej czytelników jedynie w taki sposób, bez prawa do prywatności. A przede wszystkim, choć świadome istnienia pozostałych dwóch, to jednak od siebie stroniące. Zgrzyt w równowadze, pojawienie się tej innej Ocalałej prowadzi do splotu wydarzeń, które odnowią wspomnienia, wydobędą uczucia i emocje dotąd skrzętnie skrywane, pokażą czym jest gniew, agresja, każą zmierzyć się z prawie niemożliwymi do uwierzenia czynami swoimi i osób najbliższych. Wszystko zaś prowadzi do finału, może nie zaskakującego, ale też z pewnością nie drażniącego przewidywalnością.

Wydawać się może, że mamy do czynienia z powieścią niezwykle ciekawą a nagromadzenie psychologicznych obserwacji i gwałtownych zmian nastroju dadzą nam thriller, który pochłonie naszą uwagę bez reszty. Moim zdaniem tak jednak nie jest. 180 stron ciszy, która przerywana zostaje lekkimi wstrząsami, które nie są w stanie zaburzyć poczucia, że trzyma się w dłoni obyczajową powieść o niezwykle nudnej bohaterce, uparcie wypierającej wspomnienia tragedii, w której, co czytelnik podejrzewa od początku, musiała wziąć taki czy inny czynny udział. Gdzieniegdzie przepis kulinarny, na kilku stronach urocz życie szczęśliwej pary i peany nad cudowną cierpliwością narzeczonego. Aż boli ta słodycz. Kolejne strony to nieco zmian, sporo dyskusji, zachowania, które wydają się mimo odkrywanych tajemnic kompletnie bezzasadne albo zwyczajnie niezgodne z logiką. Policjanci źli i dobrzy, wszyscy nie zauważający spraw i dowodów tak oczywistych, że ma się ochotę na nich krzyczeć. Zachowanie matki, które autorka tłumaczy troską, nie mające jednak z troska nic wspólnego. Sporo przegadania, które nie znajduje odzwierciedlenia w opisywanych następnie wydarzeniach. I jeszcze jeden problem, który drażnił mnie do żywego - mnóstwo zapożyczeń czy też parafraz wątków podejmowanych przez innych twórców gatunków. Kiedy po kilku takich skojarzeniach spadła mi na końcu na głowę bohaterka Stiega Larssona, mogłam już tylko pomysleć: no na miłość boską... Ale cóż, ja sporo czytam, trudno zadowolić thrillerem mój czytelniczy umysł jako, że często będę miała wrażenie (słuszne), że wykorzystany w nim pomysł już był, że taka postać, takie wydarzenie -  że zwyczajnie to wszystko już było.

Ładnie prowadzony jest ten thriller ale zbyt spokojnie, to nie jest powieść obyczajowa a tak wpływała na moje odczuwanie. Ładnie składa się jej język ale znów, według mnie opis czy wspomnienie tragedii nie jest miejscem na poetyckie opisy drobinek kurzu czy wyjętych z romansów łopotań serca. Przeczytać można, nie zmęczymy się, nie zestresujemy. Przejdziemy przez opowieść gładko, bez szarpania i skrajnych emocji. A szkoda. 

Pani_Ka 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-03-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ocalałe
2 wydania
Ocalałe
Riley Sager
7.1/10

Kim jestem? Każdego dnia myślę, że jestem szczęściarą. W moim związku układa się doskonale, mój blog kulinarny ciągle zyskuje nowych fanów. Żyję z dnia na dzień, skupiając się na przyjemnych chwilach...

Komentarze
Ocalałe
2 wydania
Ocalałe
Riley Sager
7.1/10
Kim jestem? Każdego dnia myślę, że jestem szczęściarą. W moim związku układa się doskonale, mój blog kulinarny ciągle zyskuje nowych fanów. Żyję z dnia na dzień, skupiając się na przyjemnych chwilach...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ocalałe, to nazwa wymyślona przez media dla grupy trzech młodych kobiet, które jakimś cudem wyszły cało, ocalały, z jakiejś katastrofy czy innego traumatycznego przeżycia. Od razu trzeba dodać, że te...

@Meszuge @Meszuge

„Jednak jakimś cudem to my krzyczałyśmy najgłośniej, uciekałyśmy najszybciej, walczyłyśmy najbardziej zawzięcie. Udało nam się przetrwać” Quincy z pozoru wiedzie spokojne i ułożone życie. Ma cudowne...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Pozostałe recenzje @Pani_Ka

Nazwij to snem
Amerykańska jawa.

To nie był czas na wielkie dzieło imigranckie. Był 1934 rok, pełen rozgardiaszu, karier i upadków, kryzysu i tego co po nim, amerykańskich przeciwstawności. Aż przyszedł...

Recenzja książki Nazwij to snem
Powrotny z Wrocławia
Fragmenty

Nieszczęścia chodzą parami a jeśli ich powodem będą pokłady kłamstwa, starych grzechów i chciwości, przetną nam drogę całe ich stada. Śmierć zagląda Annie w oczy z każd...

Recenzja książki Powrotny z Wrocławia

Nowe recenzje

Zdrada pod czerwoną gwiazdą
„Zdrada pod czerwoną gwiazdą”
@martyna748:

Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią "Pod czerwoną gwiazdą" Joanny Jax. Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, ż...

Recenzja książki Zdrada pod czerwoną gwiazdą
Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Czy w Ameryce mogą żyć smoki?
@jatymyoni:

Tad Williams jest znanym autorem kilkunastu powieści fantasy i science fiction dla dorosłych. Jego powieści zostały prz...

Recenzja książki Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
© 2007 - 2025 nakanapie.pl