(Nie)pokorna wdowa recenzja

(Nie)pokorna wdowa to czwarta część z cyklu "W dolinie Narwi". Nie czytałam wcześniejszych części, ale nie miałam problemu z czytaniem tej. Łatwo mogłam się odnaleźć w całej historii. O czym jest powieść? O miłości, ale nie tylko, bo spotkamy się tutaj również w wątkiem kryminalnym, dzięki temu ożywia całą historię. Głównymi bohaterami są Natalia Walewska oraz Robert Ostrowski.
Natalia po śmierci męża zamyka się w sobie. W testamencie jest zapis, że musi opiekować się swoją teściową i dziewczyna to wykonuje. Mieszka razem z matką męża, a ta niestety uprzykrza jej życie. Ciągle gdera, poniża dziewczynę, wyżywa na niej swoje frustrację i nie może uwierzyć, że jej świętej pamięci ukochany synek mógł związać się z kimś takim. Na dodatek nawet nie doczekał się potomstwa. Teściowa Natalii wywołuje skrajne emocje, jest strasznie denerwująca i może podnieść ciśnienie czytelnikom.
Robert Ostrowski to były żołnierz. Nie może poradzić sobie z koszmarami wojny. Te koszmary nawiedzają go w snach. Na dodatek został oszpecony i jego twarz pokrywają blizny. Przez to stracił narzeczoną i mężczyzna czuje się nie wartościowy. Kiedyś był hulaką, miał mnóstwo kobiet. Teraz stroni od damskiego towarzystwa i uważa, że tylko wszystkich od siebie odstrasza. Aż poznaje Natalię i wszystko w jego życiu się zmienia. Zaczyna się fascynować młodą wdową i nawet jej teściowa go nie przestrasza. Mężczyzna również chce rozwiązać zagadkę śmierci swojego ojca. Uważa, że nie był to przypadek. Czy Natalia może mieć z tym coś wspólnego? Czy Robert i Natalia mają szansę na miłość? Czy mężczyzna znajdzie zabójcę swojego ojca? W co zamieszany był mąż Natalii?
Dużo pytań, a odpowiedzi znajdziemy czytając tą ciekawą historię. Dwoje ludzie pogubionych w życiu, którzy nie dają sobie szansy na miłość. A jednak ta ich dopada zupełnie niespodziewanie. Ona piękna, on szpetny. Taka bajka Piękna i Bestia.
Książka zaciekawia, dużo się w niej dzieje. Kibicowałam Natalii i Robertowi. Jeden minus to taki, że jak dla mnie było za dużo opisów, a brakowało mi dialogów, przez co w niektórych miejscach historia się dłużyła. Zakończenie jest zaskakująca, aż ma się ochotę sięgnąć po kolejną część.

Książkę otrzymałam z klubu recenzenta serwisu "Na kanapie".