Pod kluczem recenzja

Niepokojący Smart Dom

Autor: @u2003 ·2 minuty
2021-11-21
Skomentuj
1 Polubienie
„Pod kluczem” autorstwa Ruth Ware to powieść kryminalna przetłumaczona na język polski przez Annę Tomczyk. Jako, że dawno nie czytałam kryminałów, a ten był szeroko zachwalany, postanowiłam go „wypróbować”.

Już na początku, w liście napisanym w więzieniu przez główną bohaterkę – Rowan do pana Wrexhama – adwokata, dowiadujemy się, że w posiadłości Elincourtów, w którym obejmowała posadę opiekunki do dzieci, doszło do tragedii – zginęło dziecko. W dalszej części Rowan krok po kroku przybliża nam sytuację.

Powieść ma formę epistolarną (cały czas Rowan pisze do adwokata), chociaż czasem miałam wrażenie, że autorka „uciekała” od niej na rzecz zwykłej narracji pierwszoosobowej. Te listy wyglądały po prostu na zbyt szczegółowe, że aż niewiarygodnym wydawało się być, iż główna bohaterka zapamiętała tak wiele, budziło to uczucie pewnej niespójności.

Ciekawym aspektem tej książki jest to, że jej akcja odbywa się w smart domu. Widzimy jak skomplikowane i problematyczne bywa korzystanie z tej technologii. Mimo, że często jest to praktyczne i wygodne, a także pozwala zaoszczędzić czas, potrafi także przysporzyć kłopotów oraz utrudnić życie, zwłaszcza w przypadku braku zasilania i awarii. Uważam, że smart dom potrafi być wiele straszniejszy niż nawiedzony dom i tak też jest w tym przypadku. Jego klimat jest tu wyraźnie wyczuwalny. Podbija go obecność na terenie posiadłości trującego ogrodu założonego przez poprzedniego właściciela.

W książce pojawiają się wielokrotne nawiązania do popkultury, jednak jest to bardziej „rzucanie nazwami” niż rzeczywiste odniesienia. W ten sposób wymienione zostają między innymi Vaiana, Kraina Lodu – filmy animowane oraz Piątek trzynastego, czy też „Tajemniczy ogród”. Przewija się także obecnie bardzo popularny Netflix. Pojawiła się też rzeźba Achlys – mitologicznej personifikacji nocy.

Najpewniej niesłusznie „Pod kluczem” skojarzyło mi się z „Domem zbrodni” Agathy Christie. Tam również pewną rolę odgrywa dziecko, ale nic więcej nie mogę zdradzić…

„Pod kluczem” z kolejnymi stronami zaczyna być coraz bardziej, może nie straszne, ale na pewno niepokojące. Atmosfera stopniowo gęstnieje, aż do finałowego rozwiązania, którego na pewno się nie spodziewałam, a które nie wydawało się być nieprawdopodobnym, a o to przecież w kryminałach chodzi.

Myślę, że jest to kryminał dla ludzi, którzy czytali ich niezbyt wiele. Dla tych bardziej doświadczonych może nie być niczym specjalnie odkrywczym, czy porywającym. Jednak klimat wyczuwalny w książce może zaintrygować niejedną osobę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod kluczem
Pod kluczem
Ruth Ware
7.7/10

„Panie Wrexham, to ja jestem tą nianią ze sprawy Elincourtów. I nie zabiłam tego dziecka.” Intratna oferta pracy w charakterze niani skłania Rowan do złożenia aplikacji. Gdy dziewczyna dostaje odpo...

Komentarze
Pod kluczem
Pod kluczem
Ruth Ware
7.7/10
„Panie Wrexham, to ja jestem tą nianią ze sprawy Elincourtów. I nie zabiłam tego dziecka.” Intratna oferta pracy w charakterze niani skłania Rowan do złożenia aplikacji. Gdy dziewczyna dostaje odpo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka zaczyna się od listu pisanego przez młodą dziewczynę do prawnika. Tłumaczy ona w nim że nie jest winna zbrodni o którą ją posądzają i stara się wytłumaczyć co się wydarzyło. Opowiada o swoich...

@libros_de_colibries @libros_de_colibries

"Pod kluczem" to pierwsza książka autorstwa Ruth Ware i zarazem kolejna publikacja, którą wraz z grupą koleżanek, wybrałyśmy do przeczytania w ramach naszej akcji "Czytanie z Wiedźmami". Przyznam, że...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @u2003

Pieśni żałobne dla umierających dziewcząt
Winnie z cmentarza

Nie jestem pewna, czy lubię tę książkę. Jest dziwaczna, nietypowa i - zgodnie z jej opisem - paranormalna. Opowiada o Winnifred, nastoletniej dziewczynie, która od dziec...

Recenzja książki Pieśni żałobne dla umierających dziewcząt
Róże i fiołki
Róże i fiołki

„Róże i fiołki” to pierwszy tom trylogii Rosenholm. Tytułowe Rosenholm to szkoła magii, w której naukę rozpoczynają cztery główne bohaterki, które zostają przydzielone d...

Recenzja książki Róże i fiołki

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl