Gogol w czasach Google'a recenzja

Wacław Radziwinowicz jest wybitnym znawcą Rosji, pracował tam przez kilka dziesięcioleci, dopóki nie został wydalony z kraju kilkanaście lat temu. Ta książka to jego wybór artykułów i reportaży z początku XXI wieku, zamieszczonych pierwotnie w Gazecie Wyborczej.

Dostajemy nielukrowany, ciekawy, głęboki obraz Rosji, głównie z jej wadami, ale parę pozytywów też jest. Czyli wszystko wspaniale? No niestety nie. Mam pewne zastrzeżenia. Książka wygląda na robotę przypadkową i niedbałą. Reportaże są ułożone w porządku chronologicznym, ale według jakiego klucza? Bóg raczy wiedzieć. Poza tym artykuły mało ciekawe i błahe jak na przykład ten o Rolling Stonesach otwierający książkę, czy o ‘Big Brotherze’ w Rosji, sąsiadują z rzeczami głębokimi i wstrząsającymi, jak na przykład z historią o ostatnim takim kołchozie, czy reportażem o matkach, które jadą do Rostowa nad Donem szukać ciał swoich synów – żołnierzy zabitych w wojnie czeczeńskiej. Albo ze wstrząsającą historią o dyrektorce szkoły z Biesłanu. Gdyby zostawić tylko te świetne reportaże, książka znacznie zyskałaby na jakości.

Poza tym robota redaktorska szwankuje. Pisze na przykład Radziwinowicz o Annie Politkowskiej w reportażu z 2002 r. ale nie wzmiankuje, co się z nią później stało (została zamordowana w 2006 r.). W tym samej manierze mamy o opowieści Ludmile Aleksiejewej czy o Georgiju Pasko, ale co potem z nimi się działo, nie wiemy. Wypadałoby dodać jakiś aneks, bo ci ludzie byli ważni w ówczesnej Rosji. I jeszcze, za dużo tam rzeczy krótkich, błahych, takich, że się czyta i zaraz zapomina.

W sumie żal straconej okazji, bo gdyby autor przyłożył się do tej książki, dokonał odpowiedniej selekcji i redakcji, powstałoby dzieło na poziomie najlepszych rzeczy Hugo-Badera. A tak mamy dosyć przypadkowy zbiór różnej klasy artykułów.

Widzę, że ostatnio pan Radziwinowicz wydał następny wybór swoich artykułów z Gazety Wyborczej, zatytułowany 'Putin, car Atlantydy', przeglądałem ją w księgarni, mam nadzieję, że nie powiela słabości tej książki, ale nie jestem pewien.