Niedoskonali recenzja

Początek nie zaliczał się do tych ciekawych i wciągających od pierwszych stron. Wydawało mi się, że opisy ciągną się niemiłosiernie, ale było warto choćby dla samego końca.

Na początku miałam wrażenie, że Marc cały czas biega za Penelope. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego prawie dorosły chłopak nie może zdobyć się,e na rozmowę z dziewczyną, która jak się później okazało żywi takie same uczucia do niego jak on do niej. W opisach z jego perspektywy mamy opisane jak ona jej piękna i niedostępna dla niego co nie powiem trochę mnie irytowało, bo wystarczyłaby prosta rozmowa.

Sam plan, który jest dość ważnym wątkiem w powieści jest zatajany przed Penelope. I tak szczerze powód, dla którego osoby związane z planem nie wiedziały dziewczynie, o co chodzi musiała być tak błahy, że po prostu o nim zapomniałam i wydawało mi się, że nie powiedzieli jej o niczym, bo tak.

Czytając miałam wrażenie, że Marc bierze na swoje barki za dużo spraw. Choć kochał on Penelope to w porównaniu do niej wydawać by się mogło, że niósł większy ciężar ich związku.

Co spodobało mi się w samej relacji między Penelope a Marcem, że zostało pokazane, że nie ważne jak wyglądamy czy nosimy jakieś blizny, czy nie uważamy się za wystarczająco ładnych jeśli ktoś ma nasp pokochać to i tak to zrobi nie patrząc na nasze blizny.

Książkę lepiej czytać przed całą serią, a nie po tak jak ja. Są w niej przydatne informacje na temat bohaterów i pomaga lepiej zrozumieć na przykład Anais, która jest źle nastawiona do Cecilie (główna bohaterka w trylogii klątwy).

Czytając książkę, miałam wrażenie, że bohaterowie, którzy są w wieku nastoletnim zachowują się jak dorośli. Wygrywają oni z doświadczonymi osobami, których teoretycznie nie mają szans pokonać.

Zakończenie jest niewątpliwie najlepszą częścią całej książki. Jest ono przepełnione emocjami. Szczersze zaczęłam żałować bohaterów i tego, że cała fabuło nie potoczyła się inaczej jednak wtedy nie byłoby tego wspaniałego zakończenia. Czytając poprzednie książki tej autorki mogę stwierdzić, że jest ona królową zakończeń, które podbijają moje serce.

Sam Marc po tej książce zyskał w moich oczach. Po przeczytaniu innych książek, których również był bohaterem uważałam go za buca jednak teraz zrozumiałam jego zachowanie.

Cała książka nie jest idealna. Polecam przeczytanie jej przed całą trylogią klątwy, by lepiej zrozumieć bohaterów i wkręcić się w świat. Dla osób, które mają uprzedzenia co do tej książki polecam ją przeczytać choćby dla samego zakończenia.