Ra Wszechmocny. Wielki skok na grobowiec drugi tom z serii o kocie Faraona, który jest znakomitym detektywem! Czas na książkę dla dzieci i młodzieży. Co powiecie na podróż do starożytnego Egiptu? Czeka nas niesamowita zagadka kryminalna i duża dawka humoru. Gotowi?
„Jesteśmy wielkimi detektywami, Ra. Strach nas nie powstrzyma. Szukamy prawdy.”
Ojej, ktoś okradł grobowiec faraona!
Nie dość, że obrabowana została mumia samego władcy, to jeszcze mumia należąca do przodków Ra. Rozpoczyna się przygoda, w końcu złodziei trzeb a prędko znaleźć. Ra Wszechmocny zaczyna niuchać sprawcę, bo to największa zniewaga dla władcy. A ptfu, każdy powinien brzydzić się takich przestępców! W śledztwie niezmiennie towarzyszy mu Skarabeusz Chepri i kotka Miu. Ra musi przewartościować swoje życie, wyciszyć nieco wyrafinowane podniebienie i wtopić się w tłum w wiosce budowniczych grobowców. Ach, nie ma nic gorszego dla kota faraona niż smętne, proste życie! Jednak zanim pozwolimy sobie na narzekanie, musimy poznać odpowiedzi na poniższe pytania. Kto obrabował grobowiec? Jakie sekrety kryją się w Wiosce Siedlisko Prawdy? Jak wyglądało życie budowniczych w starożytnym Egipcie? Czy kot też miał swój sarkofag?
Niech cię dopadnie zemsta Anubisa! Zważy on twoje serce i zobaczy, że nie jest nic warte!
Kot Ra powraca, choć zapewniam Was, że tomy możecie czytać niezależnie od siebie. Każdy z nich to nowa zagadka kryminalna, a spis postaci z łatwością pozwoli wdrożyć się w bohaterów i ich niesamowicie polubić. A. B Greenfield jak zwykle przygotowała dla czytelnika niesamowitą przygodę i intrygę. Już niemal od pierwszych stron zostajemy wplątani w wir wydarzeń, a kolejne zwroty akcji sprawiają, że trudno oderwać się od książki, pardon, śledztwa. Charakterystyczna dawka humoru została zachowana w drugiej części, przez co podśmiechiwałam się pod nosem i doskonale bawiłam. Pierwszoplanowi bohaterowie są przecudownie skonstruowani, a przedstawiony świat starożytnego Egiptu obudzi wyobraźnie dziecka. Ostrzegam: to jedna z tych książek, przez które Twoja pociecha może zarwać nockę i czytać ją pod kocem z latarką. Bawi, uczy, rozbudza ciekawość i co ważniejsze: zapewnia doskonałe śledztwo. To Sherlock Holmes w kocim, mruczącym wydaniu dla dzieci i młodzieży!
„Obaj mężczyźni twierdzą, że tuż przed uderzeniem ujrzeli boga, panie. A jeden z nich widział skarb w jego rękach”
Ileż tu ciekawostek, ileż wspaniałego klimatu!
Aż mam ochotę rzucić wszystko i jechać do Egiptu, pozwiedzać i spróbować sobie wyobrazić ścieżki, którymi chadzał Ra Wszechmocny. Autorka w posłowie tłumaczy nam wszystkie odniesienia historyczne, rozpalając apetyt na więcej. Już jako małe dziecko interesowała mnie kultura starożytnego Egiptu, fascynowało mnie życie pozagrobowe, a Bogowie budzili we mnie podziw i strach. Tutaj Autorka całkowicie pokazuje nam klimat starożytnego Egiptu, pokazując nam, jak pracowało się w wiosce dla budowlańców grobowców. Nie brakuje dreszczyku emocji, grozy, gdy zaczynamy zbliżać się do rozwiązania zagadki. To naprawdę mrucząca, wyjątkowa lektura, którą można czytać na głos całą rodziną, a przy tym doskonale się bawić. Moje serce skradł już po raz drugi skarabeusz, który siedzi na głowie kota Ra i nieźle mu tak świergoli nad uchem! Uwielbiam dialogi w tej serii oraz tempo akcji. To połączenie idealnie sprawdza się w książkach dla dzieci, dzięki czemu nasze pociechy naprawdę pokochają czytanie. Rozbudzenie wyobraźni, ciekawości do świata jest w cenie. Odkryjcie wspólnie, kto ograbił grobowiec faraona i zaśmiewajcie się do łez podczas tego wyjątkowego śledztwa z Ra Wszechmocnym. I zatraćcie się w ilustracjach Sarah Horne, bo są naprawdę nietuzinkowe!
„Ha! Kot Faraona jest tak mądry, jak to tylko możliwe. Już miałem im powiedzieć, ale przypomniałem sobie, że powinienem udawać głupka.”