Viola ma osiem lat, fioletowe imię, tatę, który pracuje z domu i mamę, która codziennie chodzi do biura.
Viola ma niebieski plecak, szybką hulajnogę i wie, że jej mama zna się lepiej na naprawianiu różnych rzeczy, niż tata.
Ulubionym kolorem Violi jest Niebieski. Ale na świecie są ludzie, którzy mówią jej, że nie może lubić tego koloru – że powinna lubić kolor różowy.
Bo przecież różowy jest kolorem dziewczynek. Wszystkie dziewczynki lubią różowy, więc Viola też powinna.
Ale jest inaczej. Viola lubi kolor Niebieski i chciałaby się dowiedzieć dlaczego niektórym ludziom to tak przeszkadza. I czemu chłopcy mówią, że nie może z nimi zagrać w piłkę, bo przecież piłka jest tylko dla chłopców.
,,... wszystko ciągle się zmienia, Violu. To my wierzymy, że rzeczy zawsze były takie, jakimi je znamy.''
Te ważne rozterki stają się podstawą do długiej popołudniowej rozmowy Violi z tatą. Rozmowy nie tylko o kolorach i ich historii, ale też o tym czym są stereotypy i o tym kto nas powsadzał do tych niewidzialnych klatek.
Tata Violi nie podaje dziewczynce gotowych odpowiedzi – wyjaśnia to, co powinno zostać wyjaśnione i robi to w sposób dopasowany do jej wieku. Pozwala córce zadawać pytania i odpowiada na nie wyczerpująco i cierpliwie nawet, gdy wątpliwości dziewczynki się powtarzają, a tylko przyjmują formę innego pytania.
Książka Matteo Bussoli, choć niewielka objętościowo, jest bardzo ważną lekturą. Przede wszystkim dlatego, że pozwala dzieciom dojść do samodzielnych wniosków. To nie jest historia z morałem wyłożonym w sposób jasny i oczywisty. To książka skłaniająca do samodzielnego myślenia. I samodzielne myślenie premiująca – Viola nie jest dziewczynką, która przyjmuje zastaną rzeczywistość w sposób bezdyskusyjny, na wiarę, bo ,,zawsze tak było''. Zadaje pytania, błądzi, myśli. A jej tata jest obok, słucha i cierpliwie udziela kolejnych odpowiedzi. Co więcej! On sam może się też czegoś od córki nauczyć!
(Na osobną uwagę zasługuje też fakt, że Viola zwraca się ze swoim pytaniem do taty i to tata opowiada jej o historii kolorów, o sztuce i o życiu. Tata, który pracuje z domu i aktywnie uczestniczy w życiu córki. Tata, który jest wrażliwy i czasem trochę buja w obłokach ale to wcale nie oznacza, że jest przez to mniej męski. Wreszcie: tata, który przez to, że jest, jaki jest, też spotyka się z przykrymi/kąśliwymi komentarzami ze strony innych dorosłych.)
Myślą przewodnią ,,Violi i Niebieskiego'' jest pochwała różnorodności i wolności – zwrócenie uwagi małego czytelnika na to, że świat nie jest jednorodny i że zdarzali się, zdarzają się i będą się zdarzać chłopcy lubiący zabawę lalkami albo dziewczynki bawiące się w piratów. I że to jest dobre, normalne i jak najbardziej na miejscu.
I że ,,bycie trudnym właściwie nie zależy od tego, jakim się jest, a od tego, jakim cię widzą. Dzieje się tak, kiedy oczy innych chcą cię ubrać w kolory, które same sobie wybrały.''