Dziecko znikąd recenzja

Niebezpieczna obsesja wiary

Autor: @w.moich.kregach ·1 minuta
2019-12-14
Skomentuj
2 Polubienia
Bohaterką powieści jest Kimberly Leamy, trzydziestoletnia fotografka mieszkająca w Melbourne w Australii. Pewnego dnia w kawiarni przysiada się do niej tajemniczy Amerykanin, który twierdzi, że kobieta jest zaginioną w niewielkim amerykańskim miasteczku 28 lat temu dziewczynką Sammy Went. Kim nie wierzy mu, jednak podobieństwo do zaginionej dziewczynki ze zdjęcia nie pozwala jej zapomnieć o dziwnej sprawie. Ciekawość bierze nad nią górę i Kim zaczyna szukać dokładniejszych informacji o tajemniczym zniknięciu Sammy. Niedługo okazuje się, że Amerykanin to Stuart Went, brat Sammy. Namawia ją na podróż do Stanów i rozwiązanie zagadki jej porwania.

Cała historia jest głęboko powiązana z religią, a konkretniej z wyznawcami Kościoła Wewnętrznej Światłości, czyli zielonoświątkowcami. Znaczna większość społeczeństwa Manson, miasteczka, w którym urodziła się Sammy, była właśnie tego wyznania. Ich podejście do wiary było bardzo poważne, a często nawet wychodziło poza granice zdrowego rozsądku. Poskramianie jadowitych węży, całkowite zaufanie i oddanie się swojemu kościołowi, przeprogramowywanie oraz egzorcyzmy, to nieodłączne elementy wyznawców tej wiary. Rozpoczynając prywatne śledztwo Kim i Stuart wkraczają na niebezpieczny teren małomiasteczkowych przekonań i uprzedzeń.

Fabuła powieści z każdą stroną robi się coraz ciekawsza. Narracja prowadzona jest dwutorowo. Raz prowadzi ją Kimberly w czasie teraźniejszym, a raz jesteśmy świadkami wydarzeń z przeszłości i momentu jej porwania. Poznajemy bliżej rodzinę Sammy, jej sąsiadów i innych mieszkańców Manson. To sprawia, że czytelnik ma świetny wgląd we wszystkie wydarzenia i może z bliska towarzyszyć wszystkim bohaterom powieści.  W książce znajdziemy tajemnice, dramaty, uprzedzenia, nieszczęśliwą miłość, obsesję wiary i nietolerancję, czyli wiele przywar spotykanych w małych miastach. Autor świetnie pokazał, że czasami granica pomiędzy głęboką wiarą, a groźnym fanatyzmem jest bardzo cienka.

"Dziecko znikąd" uważam za bardzo udany debiut literacki. Jest tu trochę mrocznie i niepokojąco, a pod koniec też i niebezpiecznie. Bardzo dobrze nakreślono postaci zróżnicowanych bohaterów. Autor kilka razy mylił mi tropy, co spowodowało zaskakujące zakończenie. Ten thriller psychologiczny jak najbardziej spełnił moje oczekiwania.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziecko znikąd
Dziecko znikąd
Christian White
7.2/10
Seria: Thriller psychologiczny

Do fotografki Kim Leamy z Melbourne podchodzi nieznajomy mężczyzna. Prowadzi śledztwo w sprawie dwuletniej dziewczynki, która zaginęła dwadzieścia osiem lat temu w Kentucky w USA. Mężczyzna uważa, że ...

Komentarze
Dziecko znikąd
Dziecko znikąd
Christian White
7.2/10
Seria: Thriller psychologiczny
Do fotografki Kim Leamy z Melbourne podchodzi nieznajomy mężczyzna. Prowadzi śledztwo w sprawie dwuletniej dziewczynki, która zaginęła dwadzieścia osiem lat temu w Kentucky w USA. Mężczyzna uważa, że ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. Od samego początku bardzo spodobał mi się fakt, że akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Częściowo w Stan...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @w.moich.kregach

Później się tym zajmę. Dlaczego ciągle coś odwlekamy
Dlaczego ciągle coś odwlekamy?

„Później się tym zajmę” Justyny Titovej to książka, która z pewnością przyda się niejednemu z nas. Autorka poruszyła w niej temat prokrastynacji, która w ostatnim czasie...

Recenzja książki Później się tym zajmę. Dlaczego ciągle coś odwlekamy
Mamy trupa i co dalej
Od umierania do pochowania

„Mamy trupa i co dalej” to książka, która trafiła do mnie w okolicy dnia Wszystkich Świętych więc idealnie wpasowała się w panujący klimat. Lubię takie książki, które w ...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl