Nikt, tylko my recenzja

Nie zachwyciła mnie ta historia

Autor: @Jezynka ·1 minuta
2022-08-01
4 komentarze
19 Polubień
Kiedy przed laty Jerzy Stuhr brawurowo wykonał w Opolu piosenkę "Śpiewać każdy może" rozbawił publiczność do łez. Nie przypuszczał zapewne, że tekst tego utworu na stałe zagości w naszej popkulturze.
Siadając do tej recenzji w głowie cały czas kołatała mi się ta chwytliwa melodia, a pod nosem nuciłam sobie: taki oto tekst: pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej...
Wydać książkę może to dziś nie problem. Wielu zrobi wszystko aby zobaczyć swoje nazwisko na okładce.
Podziwiam odwagę tych śmiałków, ale szczerze powiem, że wielu debiutantów porywa się z motyką na księżyc brawurą i pewnością siebie tuszując braki warsztatowe i brak dopracowanych pomysłów na fabułę.

Taka tez jest powieść Laure van Rensburg "Nikt tylko my". W zamyśle miał to być brawurowy i mroczny thriller a wyszła mało interesująca opowiastka, napisana prostym, niewyszukanym językiem (choć może to kwestia tłumaczenia).
Intrygujący początek szybko przechodzi w akcję pełna absurdu a w motywacje bohaterów, która pchnęła ich do działania jakoś trudno uwierzyć.
Kiedy Elle i Steven decydują spędzić uroczy weekend w domku położonym w środku lasu, z dala od cywilizacji nic nie zapowiada sekwencji zdarzeń, która się wydarzy.
Romantyczny weekend dla jednego z nich staje się walką o przetrwanie gdzie agresorem okazuje się osoba do tej pory uważana za bratnią duszę. Zemsta, bowiem zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach jest jak narkotyk; wciąga i odurza.

Nie uwierzyłam w tę historię i choć miała ona intrygujące momenty (nieliczne niestety) to ostatecznie rozczarowała mnie okrutnie. Trochę więcej pracy, cierpliwości i pokory a autorka mogłaby swój debiut zaliczyć do udanych. Tak się jednak, w mojej ocenie, nie stało.
Wiadomo jednak, ze o gustach się nie dyskutuje i to, że ja nie zachwyciłam się tą książką nie oznacza, że inni będę równie surowi w ocenie.
Nie pozostaje Wam nic innego jak sprawdzić to samemu. Ja jednak nie zostanę fanką Laure van Rensburg choć czuję, że autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Bo nic tak nie uzależnia jak sława, spotkania autorskie i wizja literackich nagród.

Moja ocena:

× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nikt, tylko my
Nikt, tylko my
Laure van Rensburg
6.0/10

To miał być uroczy weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje.Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z...

Komentarze
@almos
@almos · około 2 lata temu
Dobra recenzja, tak, teraz każdy pisać może, ale dlaczego takie książki się tłumaczy i wydaje?
× 5
@MLB
@MLB · około 2 lata temu
Jakbyśmy nie mieli dość krajowego narybku. Tłumaczy się i wydaje dla zarobku, tylko, po co te koszty? No, chyba że tłumacz też z łapanki😉
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · około 2 lata temu
Interesująca recenzja i po niej nie skuszę się na książkę.
× 2
@jarenata84
@jarenata84 · około 2 lata temu
Świetna recenzja. Mam w planach ja przeczytać:)
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · około 2 lata temu
Sprawdzę, czy faktycznie da się czytać
Nikt, tylko my
Nikt, tylko my
Laure van Rensburg
6.0/10
To miał być uroczy weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje.Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Nikt, tylko my" autorstwa Laure van Rensburg to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który od samego początku wciąga czytelnika w wir dramatycznych wydarzeń. Atmosfera gęstnieje z ...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Książka o tym, jak blisko od miłości do nienawiści. Niebezpiecznie blisko. Karuzela uczuć porusza się w szybkim tempie. Miłość łatwo przeradza się w nienawiść. Dwoje ludzi będących w związku pr...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @Jezynka

Obserwatorium
Obserwatiorum

Nie jestem specjalną miłośniczką gór. Moim największym osiągnięciem jest doczłapanie się Śnieżkę ze szkolną wycieczką, co utwierdziło mnie w przekonaniu iż nie jest to r...

Recenzja książki Obserwatorium
Krew z krwi
Krew z krwi

Kiedy byłam w ciąży to się bałam: porodu, tego jak dziecko wywróci mój poukładany świat do góry nogami, jak wpłynie na relacje drugą połową. Gdy urodziłam syna strach ni...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl