Czy zdarzyło się wam od czasu do czasu zastanowić, czy pasujecie do własnej rodziny?
Nie wydaje się wam, że wasi bliscy są bardziej zwariowani, inteligentni, zabawni? Czy czujecie się niczym piąte koło u wozu, wyobcowani i samotni? Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałyście twierdząco, to musicie przeczytać "Rodzinkę do zwrotu" Claire LaZebnik. Powieść będzie odpowiednia również dla tych, którzy cenią sobie niezobowiązującą rozrywkę z książką typu cheek lit.
Chcę Wam przedstawić Keats Sedlak, posiadaczkę nietypowej rodzinki. Tato Larry jest znanym naukowcem i autorem wielu poczytnych książek. Matka Eloise jest inteligentna ponad miarę. Siostra Hopkins to 30-letnia najbardziej uznana neurochirurg w kraju. Brat Milton ma pamięć absolutną. Rodzice zajęci swoją pracą, własnym rozwojem, popełniają wszystkie możliwe błędy wychowawcze. Ekscentryczne rodzeństwo już dawno zatraciło kontakt z rzeczywistością. Jedynie Keats jest rozsądna i odpowiedzialna. Ta 25-latka wychodzi z założenia, że jest w swojej rodzinie jedyną osobą, która nie balansuje na krawędzi geniuszu i szaleństwa. Żeby utrzymać równowagę psychiczną, próbuje odseparować się od swoich najbliższych. Kiedy nie może już udźwignąć problemów całej rodziny, przeprowadza się do swojego chłopaka Toma. Od tej pory wiedzie przewidywalne i spokojne życie, a rodzinkę odwiedza tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ten stan rzeczy zmienia się, kiedy Eloise niespodziewanie oświadcza, że rozwodzi się z mężem...
Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów „Rodzinki do zwrotu”, byłam trochę zawiedziona. Historia wydała się mało oryginalna, żeby nie powiedzieć banalna. Jednak w miarę czytania, zmieniłam zdanie. Odkryłam jej drugie dno. Keats poszukuje swojej przynależności w rodzinie. Ze swojej strony czuje się wyobcowana. Brak akceptacji ze strony rodziny wpływa na jej samoocenę, poczucie własnej wartości, a w konsekwencji na jej wybory i życie. Rodzice zajęci karierą, nie umieli jej docenić. Tak naprawdę dopiero rozwód integruje tę rodzinę, tworząc z nich zgraną paczkę przyjaciół. Keats dopiero wtedy rozumie, że jest jedną z Sedlaków.
Keats zdaje sobie sprawę z tego, że nie chcąc popełniać błędów rodziców, nieświadomie je powtarza. Zrywa ze swoim dotychczasowym życiem. Odkrywa w sobie nowe cechy. Już wie, że nie warto udawać szczęścia, trzeba je odnaleźć.