Miłość... Trudno ją zdobyć, utrzymać. Czasem trudno ją zrozumieć. Ale najtrudniej bez niej żyć.
Alicja jest żoną, matką, pracownicą. Jest dokładnie taka sama jak Ty, czytelniczko! Jej życie zmienia się wraz z komunią syna oraz znajomością, która budziła, budzi i będzie budzić kontrowersje. Alicja bowiem obdarzyła uczuciem... księdza... Czy zdecyduje się rozbić rodzinę, a może wiedziona strachem przed konsekwencjami, zmusi swoje serce do podporządkowania się schematom i stereotypom?
Życie jest skomplikowane i zupełnie nieprzewidywalne. Granice, jakie człowiek sobie wyznacza, z czasem przesuwają się. Priorytety zmieniają swe miejsce w hierarchii. Człowiek jako istota myśląca jest równocześnie nieodgadniony, bo rządzą nim marzenia, pragnienia i słabości.
Miłość rozpoczyna się niczym eksplozja emocji i ferii barw, która pozwala widzieć przyszłość w cukierkowym odcieniu różu. Z czasem przychodzi proza życia, a wraz z nią następują szarości, burość i czerń. Wielkie uczucie zaczyna wymagać szczególnej opieki i dbałości by niosła pociechę, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa. Alicja i Adam nie zauważyli kiedy ich małżeństwo zaczęło się przeistaczać i ze zgranego tandemu zmieniło się w samotność w pojedynkę. Praca, wychowanie dzieci, różne priorytety, problemy niepostrzeżenie oddaliły ich od siebie. Zaczęli być podatni na nowe uczucia i emocje. Alicja poddaje się miłości, choć nie czuje się z tym dobrze. W naszym społeczeństwie celibat i kler są traktowani z powagą i każde odstępstwo karane jest publicznym ostracyzmem. Taka miłość to nie jest łatwy kawałek chleba, wiąże się z wieloma ograniczeniami i budzi niezdrowe emocje. Ale ksiądz, zakonnik, to również człowiek, który ma prawo do własnych wyborów. Osobiście jestem zdania, że celibat powinien zostać zniesiony. Być może rozwiązało by to wiele problemów społecznych, filozoficznych, uczuciowych.
Aneta Krasińska swoją książką "Finezja uczuć" uczula człowieka na dwie ważne kwestie. A mianowicie: o związek należy dbać i pielęgnować go z czułością, uwagą, przenikliwością. Niech Wam się nie wydaje, że miłość będzie trwać niezmieniona aż do grobowej deski. To bajka, którą trzeba wstawić na półkę z jej podobnymi. Miłość jest wymagająca, chimeryczna, nieprzejednana ale odpowiednio zaopiekowana przynosi satysfakcję i spełnienie.
Oraz czy warto żyć w związku wyłącznie dla dobra dzieci, a swoje szczęście zawiesić na wieszaku by poczekało na sprzyjające warunki? Otóż związek, który jest toksyczny bądź niesie jedynie codzienne rozczarowanie odbija się na całej rodzinie, zwłaszcza na dzieciach. To małe ale rozumne istotki, które widzą więcej i odczuwają bardziej niż się wydaje. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci, to nie tylko pusty frazes. Pamiętajmy o tym.
Aneta Krasińska totalnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się ciekawej historii, ale nie tego, że porwie mnie przy pierwszym słowie i nie puści ze swych objęć do ostatniego. Bardzo szybko utożsamiłam się z główna bohaterką gdyż jestem w podobnym wieku i miej więcej na tym samym miejscu.
Autorka jest wnikliwą obserwatorką życia. Potrafi tę zwykłą codzienność przenieść na papier, zająć uwagę i skłonić do przemyśleń na temat swoich związków, swojej roli w życiu, przyjrzeć się swoim emocjom, nazwać je i poczuć impuls do zmian. Prosto bez udziwnień acz plastycznie kreśli obrazy zawiedzionych uczuć, wielkiej, ekscytującej miłości i walki z własnym sumieniem. Podobało mi się, że nie jest przy tym wulgarna, nie epatuje nagością i zmysłowością. Pozwala pewne sceny dojrzeć jedynie we własnej wyobraźni i to tylko wtedy, gdy mamy na to ochotę. Co prawda "Finezja uczuć" oparta jest na obyczajowym skandalu, ale Pani Anecie udało się go przedstawić z wyczuciem , subtelnością, smakiem.
Gdybym mogła poprawiłabym w książce tylko jedną rzecz: bardziej naprowadziłabym czytelnika na problemy w małżeństwie Alicji i Adama. Ten wątek jest tak delikatny, że niezbyt uważny czytelnik może go nie zauważyć i zdziwić się skąd wynika zakazany romans.
"Finezja uczuć" to mądry, przemyślany debiut, który z dumą będę prezentować w swojej wirtualnej biblioteczce :) Szczerze polecam :) Pani Aneto! Czekam na więcej :)