Głusza recenzja

Nie uwierzysz, póki nie usłyszysz...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-11-05
2 komentarze
19 Polubień
Tą książkę czytałam z bólem w sobie, jakąś nieokreśloną drzazgą, która z każdą stroną stawała coraz większa, by na końcu przebić mnie na wylot. Wewnątrz czułam ciężar umiejscowiony raz koło serca, raz poniżej pępka, jak wielki głaz, który się przemieszcza wedle sobie tylko znanej mapy. Całe ciało mnie bolało, a ów ból wywołała prawda i otwarte szeroko oczy – moje oczy.

Głusza” Anny Goc to krzyk niemych i duże oczy widoczne na ich twarzach. To głośne wołanie, którego nikt nie usłyszy, a które wydobywa się z niemych ust. To osoby niesłyszące i nie mówiące – to głuchoniemi, którzy często czują się, jak osoby spoza marginesu. Jak chorzy zarażający innych swoim kalectwem i swoją bezradnością. To ludzie w wielu momentach wykluczeni. Nie z każdym umówią się na kawę, czy w cukierni na ploteczki. Nie pójdą na warsztaty z tańca. Nie pójdą do kina na film, czy bajkę animowaną z lektorem. Nie pójdą do teatru nawet, gdy wystawiana jest sztuka nieschodząca z afiszy.

Oczywiście, że mogą. Mogą, bo nikt im tego nie zabroni lecz zdolności słyszenia są tak różne, jak ilość aparatów słuchowych dostępna na rynku. Zarówno te, jak i wiele operacji medycznych, którym są ci ludzie poddawani, zawodzą w codzienności. Nie sprawdzają się w głośnym świecie.

Oni – w przeciwieństwie do nas, naszą „słyszalną” codzienność odbierają jako huk, wieczny szum, krzyk, hałas, chaos... Głosy... to męczy, rozkojarza. W naszym otoczeniu wszystkiego jest za dużo. Nawet mówimy za dużo i za głośno. Świat głuchoniemych jest inny. Jest cichy, bardziej spokojny choć trudny i skomplikowany w innym wymiarze.

Z trudem uczysz się pisać i czytać. Nie zadzwonisz, nie przeczytasz na głos fragmentu czytanej właśnie książki, którym chcesz się akurat podzielić z kimś siedzącym obok, nie usłyszysz klaksonu zbliżającego się niebezpiecznie auta. Kłopotem może być nawet jazda na rowerze, bo sprawne oczy to nie wszystko.

U nich obowiązuje poruszanie się po innej przestrzeni – oni sami są inną przestrzenią.

Jakie jest wnętrze osoby, która nie słyszy i nie mówi? Co tkwi w jej głowie? Jakie ma myśli, jakie marzenia? Jak postrzega samą siebie?

Nie usłyszymy ich zwierzeń, żali, gniewu.

Osoba głuchoniema, jeśli zna język migowy, jeśli potrafi pisać i czytać, to raczkując poradzi sobie z codziennością. Może się „jakoś” komunikować, ale co z tymi wykluczonymi? Z tymi niepiśmiennymi? Co z tymi, którzy nie potrafią czytać z ruchu ust, czy nie znają języka migowego?

Anna Goc poruszyła temat nie tyle, że bardzo trudny, co wręcz przytłaczający. Temat, który przygniata płuca, jak drażniący skórę pled, spod którego nie można się wydostać. „Głuche dziecko nie zawsze wie, że jest głuche. Nie wie też, że inni są głusi”. Takie dziecko trzeba „wyrehabilitować”, by tym samym przystosować je do życia ludzi słyszących. Do naszego życia, które postrzegamy, jako obrzydłe i paskudne. Czasem wręcz trywialne, ale jak się okazuje jest to życie, którego inni nie mają. Nie mają i mieć dokładnie takiego nigdy mieć nie będą. Namiastka – to im oferują lekarze nawet w dobie tak wysoko rozwiniętej medycyny. Nasz świat, nasz, ludzi słyszących – ta, według wielu, nudna codzienność to coś, co głuchoniemi mogą pragnąć aż śmierci.

Autorka, Anna Goc „Głuszą” otwiera oczy i nam, słyszącym i mówiącym – mówi głośno, „doceń to, co masz”. Nie odgradzaj się od dźwięków z zewnątrz zakładając słuchawki na uszy i puszczając głośną muzykę – notabene niszczącą narząd słuchu. Anna Goc mówi – nie krzycz, nie niszcz otoczenia niezgodą. Nabierz ZDROWY człowieku pokory wobec tego, co jest ci dane doznawać. Głuchoniemi są TEGO wszystkiego pozbawieni. Udają twardych i próbują sobie samodzielnie radzić, ale prawdę skrywają w sobie. To często ludzie szukający pomocy, ale nie umiejący o nią poprosić.

Wspaniały reportaż, jednak prawda, o jakiej czytasz – boli. Bardzo boli.


„(...) Należy dbać o swój rozwój, zwłaszcza w chwilach, kiedy jest dobrze. Bo złe nadejdzie, co do tego nie ma wątpliwości. Bo życie to jednak sinusoida. Rzadko jest letnio, najczęściej popadamy w euforię, a za chwilę w głęboki dół. I dbanie o to, by w niego nie wpaść, to tak naprawdę nasza rola w tym życiu. Być duchowo przygotowanym, że niekoniecznie zawsze będzie tak dobrze.”

Normalne życie. Lecz nie dla każdego.

dziękuję Sztukater za egzemplarz #agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-04
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głusza
Głusza
Anna Goc
8.6/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

"Słyszaki” – mówią czasem głusi o słyszących. Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większ...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · około 2 lata temu
Piękna recenzja!
× 1
@jamal1881
@jamal1881 · ponad rok temu
Słabo pani czytała książka. Było napisane o słowie "głuchoniemy"
Głusza
Głusza
Anna Goc
8.6/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
"Słyszaki” – mówią czasem głusi o słyszących. Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy to jest ważna książka? Oczywiście! Czy to jest potrzebna książka? Jak najbardziej. Czy to jest dobra książka? Hmmm... Znowu miałam duży problem z ustaleniem oceny gwiazdkowej w skali od 1 d...

@ISIA @ISIA

Bohaterów tej książki połączyło jedno pragnienie. Jakie to pragnienie, wynika z kontekstu, z treści tego reportażu, w którym jest wielu bohaterów, a łączy ich to, że nie słyszą. Ale nie uważają tego...

@tsantsara @tsantsara

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność
Otchłań zapomnianych
Ciała trzeba pochować, postawić krzyż...

„Przypływ, odpływ, fala za falą, wieczną mantrę morze nuci. Przypływ, odpływ, oddech czasu, co odeszło, kiedyś wróci” * Stoisz na werandzie, jest wieczór, pr...

Recenzja książki Otchłań zapomnianych

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl