Hrabia. Kramannyj wor recenzja

Cóż mogę napisać...Bałam się tej książki, wiedziałam, że to nie Skazaniec, wiedziałam, że to nie Spadło, wiedziałam, że nie będzie tak samo. Wiedziałam też, że Krzysztof Spadło nie wypromowałby miernoty, nie naraziłby swojej reputacji. To było trochę jak "chciałabym, a boję się" :) Teraz już wiem, nie ma się czego bać! Warto poznać historię Hrabiego. Nawet jeśli ktoś nie lubił tej postaci w serii Skazaniec, polubi ją teraz, nie można nie polubić tego człowieka. Mimo że para się tym czym się para, to wciąż bardzo sympatyczny młody człowiek.
W pierwszym tomie poznajemy młodego Heńka Duszańskiego i początki jego złodziejskiej kariery. Muszę przyznać, że Robert Gałka ma niezwykły dar snucia opowieści, fantastyczne dialogi, znakomicie oddające ducha epoki plus zwroty rosyjskojęzyczne, jidysz, typowa gwara półświatka, czyni lekturę niezwykle przyjemną. To naprawdę świetny debiut.
Panu Robertowi gratuluję pomysłu i talentu, Krzysztofowi Spadło gratuluję dobrego nosa.
Teraz będę czekać nie tylko na kolejny tom przygód Ropucha ale także Hrabiego.
Brawo!