Samodyscyplina. Niby każdy z nas wie jak bardzo jest ważna. Niby zdajemy sobie sprawę, że bez motywacji i samozaparcia nie osiągnie się sukcesu, no chyba, że wygramy w totka (jednak na wygraną na loterii raczej nie ma co liczyć). Niby wiemy, a jednak ciągle mamy z tym problemy. Ustalamy sobie dalekosiężne plany, obiecujemy poprawę swej motywacji "od jutra" i przyrzekamy sobie wiecznie zmianę na lepsze. Szkoda tylko, że to magiczne "jutro" nigdy nie nadchodzi lub zbyt szybko tracimy zapał i wracamy do punktu wyjścia. Oczywiście zawsze znajdziemy bardzo dobrą wymówkę - zmęczenie pogodą, stres w pracy, duża ilość zajęć w ciągu dnia, ból głowy. W sumie to wszystko może być wytłumaczeniem. I najgorsze jest to, że tłumaczymy się często przed samym sobą i jeszcze w to wierzymy.
Brian Tracy, autor książki, na własnej skórze przekonał się czym może grozić utrata motywacji i samodyscypliny. Doświadczenie życiowe sprawiło, że stał się jednym z najbardziej znanych i cenionych ekspertów w dziedzinie psychologii biznesu, marketingu i handlu. Napisał ponad 40 poradników z dziedziny psychologii, które zostały przetłumaczone na wiele języków i po dziś dzień cieszą się niesłabnącą popularnością.
Książka podzielona jest na 3 części. Pierwsza mówi o samodyscyplinie potrzebnej w odnoszeniu sukcesów osobistych, druga w biznesie i finansach, a ostatnia tłumaczy dlaczego ta umiejętność oznacza dobre i szczęśliwe życie. Czytelnik na początku musi odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie. Co chce osiągnąć? Jaki jest mój cel? Dlaczego brak mi motywacji? Co mnie blokuje? Zwykle okazuje się, że sami jesteśmy dla siebie przeszkodą. Sami marnujemy, bardzo skutecznie zresztą, swój czas i zapał. Nie rzadko dzieje się to za sprawą myśli, że mamy przecież mnóstwo czasu. Niestety nikt z nas nie wie ile będzie miał czasu dla realizację swoich planów. Nie mamy na to wpływu. Mamy jednak wpływ na nasze myślenie i jeśli możemy coś zrobić, to właśnie to. Zmienić podejście i nastawienie. Co łatwo brzmi tylko w teorii. Tylko najwytrwalsi potrafią tak ukierunkować swoje myśli, aby były one nieustanną motywacją.
Autor książki omawia szczegółowo problem braku samodyscypliny w powiązaniu z charakterem człowieka. Wiadomo, że każdy z nas inaczej reagować będzie na świadomość jej braku. Jedni popadną w depresję, drudzy zrezygnują z własnego celu, zwyczajnie nie wierząc w swoje siły, a jeszcze inni staną się agresywni i markotni. Czy to oznacza, że spełniać marzenia mogą tylko nieustraszeni bohaterzy, nieustępliwie walczący o osiągnięcie swojego celu? Tak! Na tym polu niestety nie ma miejsca dla słabeuszy, wiecznie użalających się nad swoim losem. Nie wszystko jednak stracone. Poradnik podpowiada nam jak wygrać ze słabościami i w końcu wziąć sprawy we własne ręce.
W książce spotkałam się ze stwierdzeniem, że człowiek, który pracuje w celu osiągnięciu wyznaczonego celu, jest zdolny do nadzwyczajnych rzeczy, o jakie nigdy by siebie nie podejrzewał. Kiedy jesteśmy porządnie zmotywowani i kontrolujemy słabości, jesteśmy zdolni do rzeczy niebywałych. Czy nasz cel to nauka obcego języka, założenie firmy marketingowej czy piękna sylwetka, nie ma większego znaczenia. Ważne jest to co siedzi nam w głowie i jak możemy sprytnie manipulować złymi "leniwymi chochlikami", które wymyślają nam preteksty do nicnierobienia.