Szefowa wszystkich szefów recenzja

Nie tak powinno być…

Autor: @jorja ·2 minuty
2023-07-05
Skomentuj
22 Polubienia
Miałam krótki okres w swoim życiu, kiedy chciałam więcej, szybciej, lepiej, łatwiej. Podpatrywałam z zazdrością na osoby, które miały interesującą pracę, więcej zarabiały, miały posłuch i szacunek. Na szczęście to się zmieniło, może dlatego, że i mnie w końcu udało się znaleźć pracę marzeń, z której jestem zadowolona i nie szargam sobie nerwów, patrząc w kalendarz, że jest dopiero wtorek i jakoś trzeba przeżyć do weekendu...

Bohater najnowszej powieści Aleksandry Tyl jest przedstawicielem handlowym. Marek jednak niezbyt jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji: drogi wynajem kawalerki, praca w firmie, w której musi wciskać klientom szczoteczki do zębów, brak żony, a nawet dziewczyny na horyzoncie, zarobki, które pozwalają przeżyć, ale już nie pożyć i korzystać z przyjemności. Będąc świadkiem, jak elegancki pan ubrany w dobrze skrojony i drogi garnitur rzuca się z mostu prosto do Wisły, uświadamia sobie, że też tak może skończyć. Postanawia więc zmienić swoje życie, ale jak to skutecznie zrobić? Może spełniając marzenie z dzieciństwa… zostać szefem mafii… koniecznie włoskiej…

„Jestem silny – pomyślałem i nawet powiedziałem to głośno, żeby podświadomość dobrze to zrozumiała. Czułem się silny i gotowy do realizacji wszystkich punktów, a także do wszelkich wyrzeczeń”.

Wydawnictwo w opisie wspomniało, że nie należy brać przykładu z bohaterów. Po lekturze muszę się w 100% z nimi zgodzić.

Aleksandra Tyl przyzwyczaiła nas, że jej książki albo poprawiają nastrój, albo są w nich poruszane trudne tematy wywołujące refleksję i zadumę. Tym razem Autorka zafundowała nam lekturę idealną na letni wypoczynek. Lekką, przyjemną, z dużą dozą subtelnego humoru. Temat też wybrała niestandardowy, bo jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby bohater mający nad wyraz rozwinięte poczucie własnej wartości, czujący się niedoceniony i stłamszony przez systemy rządzące jego życiem postanowił założyć własną organizację. O losie! Ową organizacją okazała się mafia, bo od dzieciństwa marzyłby być sławny, groźny, bogaty, piękny i niezniszczalny. Już sama postawa Marka wzbudza wesołość. Dorosły w miarę ogarnięty chłop napisał na lustrze motto: Jestem silny, odważny i niezniszczalny, realizując swoje szczeniackie marzenia. Im dalej jednak w las tym jest mniej prześmiewczo, a bardziej na poważnie. Zachowania i pomysły Marka, jego narzeczonej i popleczników to nie tylko wywołujące uśmiech na twarzy sytuacje i dialogi, to też w pewnym momencie cała masa odniesień i analogi do współczesnego społeczeństwa, świata celebrytów, biznesmenów i polityki. Trafne spostrzeżenia Autorki sprawiały, że końcówka lektury to dla mnie bardziej śmiech przez łzy.
Szefowa wszystkich szefów to wakacyjna książka, idealna na urlop. Przyjemna, napisana z humorem, ale mająca też przesłanie, nad którym warto się zastanowić w wolnej od wszelkich obowiązków chwili…

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Prozami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-30
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szefowa wszystkich szefów
Szefowa wszystkich szefów
Aleksandra Tyl
6.8/10

Marek pracuje jako przedstawiciel handlowy. Zarabia sporo, ale nie na tyle dużo, by pozwolić sobie na wszystko. Zaczyna doskwierać mu poczucie, że choć dobiega trzydziestki – nie odniósł sukcesu, nie...

Komentarze
Szefowa wszystkich szefów
Szefowa wszystkich szefów
Aleksandra Tyl
6.8/10
Marek pracuje jako przedstawiciel handlowy. Zarabia sporo, ale nie na tyle dużo, by pozwolić sobie na wszystko. Zaczyna doskwierać mu poczucie, że choć dobiega trzydziestki – nie odniósł sukcesu, nie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marek niebawem skończy trzydzieści lat i chociaż nie „klepie” biedy, nie osiąga zarobków, które pozwoliłyby mu na życie na wysokim poziomie. Nie posiada własnego mieszkania, nie wyjeżdża na wspaniałe...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @jorja

Magia kotów. Wydanie drugie.
Ach te Mruczki...

„Starałam się zebrać ugruntowane przez wieki w różnych krajach i religiach przekonania na temat kotów. Tropiłam je w porzekadłach, przysłowiach i zabobonach, które towar...

Recenzja książki Magia kotów. Wydanie drugie.
Simona
Simona - Królowa Puszczy

„Nie można o niej napisać inaczej niż tak, jak żyła: z nerwem i dyscypliną, po żołniersku, bez pieszczot”. Zazdrość to paskudne uczucie. Potrafi co prawda motywować,...

Recenzja książki Simona

Nowe recenzje

Pirania duszy
Latarenki
@Nastka_diy_...:

Czytacie książki dla młodzieży? Sięgam po nie dość często, a najczęściej sięgam po młodzieżowe książki fantastyczne....

Recenzja książki Pirania duszy
Czarownica
Recenzja "Czarownica"
@kasiasowa1:

„Czarownica” – Andrzej F. Paczkowski „Czarownica” Andrzeja F. Paczkowskiego to książka, która na pierwszy rzut oka m...

Recenzja książki Czarownica
Wrzenie
Powrót Larysy
@Marcela:

Izabela Janiszewska to autorka oraz współautorka 13 książek, wśród których znajduje się między innymi bestsellerowa try...

Recenzja książki Wrzenie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl