Londyn. Biografia recenzja

Nie sposób go ogarnąć...

Autor: @MUWIT.pl ·2 minuty
2023-09-28
1 komentarz
6 Polubień
Są tacy autorzy, którzy piszą "biblie dla miłośników danego regionu". Rzadko zajmują się innym tematem, ale w tym, w którym się poruszają, są zdecydowanie najlepsi.

Taką autorką jest Joanna Lamparska z jej biblią dolnośląskofila.
I takim autorem jest Peter Ackroyd. Czy to w podziemiach i korytarzach, czy w "chaosie pasaży i uliczek" autor czuje się jak ryba w wodzie. Nic dziwnego. Jest Londyńczykiem z krwi i kości. Miłośnikiem i znawcą. Wybitnym znawcą i wielkim miłośnikiem. I pomimo tego (a może właśnie dlatego) pisze w pierwszych zdaniach biografii Londynu:
"Nie sposób ogarnąć go w całości, można go przeżyć tylko jako chaos uliczek i pasaży, dziedzińców i bulwarów, w którym może się zgubić nawet najbardziej obeznany mieszkaniec."

Po tych słowach wiadomo, że Londynu się nie ogarnie. Ani w tydzień, ani w rok, ani przez całe życie". Nie zmienia to faktu, że warto go przeżywać. A przeżywanie z Acroydem i "Biografią Londynu" jest nad wyraz ciekawe.
Chciałam uspokoić wszystkich, którzy nie mieszkają w Londynie i nie znają tego miasta i w związku z tym mają niejaki kłopot z umiejscowieniem miejsc opisywanych w książce - ci mieszkający tamże i deklarujący znajomość topograficzną miasta, mają ten sam kłopot. Bo Londynu nie da się ogarnąć. Ale przezywanie go sprawia niewysłowioną przyjemność.

Książkę przeczytałam w czasie, kiedy mieszkałam w Londynie. Codzienna podróż metrem (zajmująca godzinę w jedną stronę) z 1,5 kg książką pod pachą, sprawiła, że zupełnie inaczej zaczęłam podchodzić do tego miasta. Można powiedzieć, że się wgłębiłam w labirynt londyńskich arterii, żył i tętnic, pulsujących... Bardzo pulsujących.

Nie odważę się powiedzieć, że znam to miasto. Nie odważę się powiedzieć, że rozpoznaję nazwy wspomniane w Biografii. Ale odważę się powiedzieć, że to miasto czuję. I czuję je tak, że po prawie pięciu latach wróciłam na kilkudniowy pobyt (już z ebookiem - czyli o co najmniej kilogram mniej...) i dalej twierdzę, że czuję to miasto. Tylko, że ze znajomością to nie ma nic wspólnego.
Bo Londyn dziś, a Londyn pięć lat temu to inny Londyn.

Ackroyd perfekcyjnie to udowadnia w Biografii Londynu traktując miasto jak żywy organizm. Bo to jest żywy organizm.
Dla mieszkańców (czasowych czy stałych) powinna to być lektura obowiązkowa. Ale polecam wszystkim - nawet tym, którzy w życiu nie byli w Londynie i zastanawiają się "co w tym mieście jest takiego?"
Dodam jeszcze, że Petera Ackroyda można oglądać w produkcjach BBC, oprowadzającego po Londynie. Czy podziemnym, czy nadziemnym.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-28
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Londyn. Biografia
Londyn. Biografia
Peter Ackroyd
8/10

Oto dwa tysiące lat historii Londynu. Folklor i egzekucje władców, kronika słynnych przestępców i opis życia zwykłych obywateli. Blackfriars i Charing Cross, Paddington i Bedlam, Westminster Abbey i...

Komentarze
@MUWIT.pl
@MUWIT.pl · około rok temu
PS ode mnie: nie wiem, czy to jest recenzja książki, czy miasta. Jest to raczej opinia.
Zamieściłam ją kilka lat temu na moim drugim profilu. I teraz uważam, że zasługuje na bycie recenzją - to nie w gronie harlequinów i łzawych romansów, które aktualnie czytam - więc ją "przenoszę" - zwłaszcza, ze "tam była z datą przeczytania prawdziwą - w efekcie niknie wśród dzisiejszych czytaczy, co cieszy. Mimo wszystko :)
Dziś uważam, że każdy, kto chociaż wie, czym różni się Londyn od Lądka Zdroju :) powinien tą książkę, chociaż wyrywkowo (bo to jednak cegła jest) przeczytać.
× 3
Londyn. Biografia
Londyn. Biografia
Peter Ackroyd
8/10
Oto dwa tysiące lat historii Londynu. Folklor i egzekucje władców, kronika słynnych przestępców i opis życia zwykłych obywateli. Blackfriars i Charing Cross, Paddington i Bedlam, Westminster Abbey i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kilka lat temu zauroczyłam się Londynem, podróżując do niego po raz pierwszy. Po powrocie sięgnęłam po "biografię" Londynu P. Ackroyda i na dobre rozkochałam się w tym mieście! Za to właśnie cenię tę...

MA
@magda_em

Pozostałe recenzje @MUWIT.pl

Śmierć na Wenecji
Zalany Kraków. W sensie dosłownym.

To NIE JEST RECENZJA. to przydługa notatka ku pamięci ... ... którą chciałam dać jako opinię, ale... nie dałam :) Notatka ku pamięci, bo wybitnie brakuje mi nakanapie -...

Recenzja książki Śmierć na Wenecji
Casino Royale. James Bond
o Bondzie, Bondzie w Bondzie i Bondzie Fleminga.

My name is Bond. James Bond. Trudno wymagać od kogokolwiek, żeby najpierw przeczytał książkę, a dopiero potem zabrał się za oglądanie filmu. Można Bonda nie lubić (choć ...

Recenzja książki Casino Royale. James Bond

Nowe recenzje

Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera
@recenzja_na...:

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemna...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera
Sekret bibliotekarki
Sekret bibliotekarki
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 ❤❤️ Dobry wieczór wszystkim 😉 Dzisiaj mam przyjemność podzielić się z Wami recenzją na temat książki ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne sigile
@Nastka_diy_...:

Znacie Annę Benning? Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to naz...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl