Nie pozwól jej zostać recenzja

Nienawiść działa jak trucizna, infekując umysł. Uderza ślepo utrwalając jad, który sączy się w krainie iluzji. Obłęd odbiera rozum i wszelkie dobre uczucia. Błądzi zamknięty w mrocznym świecie i czai się skrycie, by zrealizować swój plan. Staje się zadrą, powodem do zemsty. Człowiek zainfekowany wirusem nienawiści zmienia się w niszczyciela. Nie wytrzymuje naporu zdarzeń. Szaleństwo dręczy, wyzwala zło. Brutalnie rozpycha się łokciami. Nie może znaleźć ujścia, więc chwyta się obłudy i przewrotności. Aż wszystko upada. Szczelny kokon niewyrażonej złości i gniewu, przeplatany poczuciem niezrozumienia i żalu, pęka.

Joanne wiedzie szczęśliwe życie wraz z mężem i córką, z daleka od zgiełku Londynu. Sielankę przerywa pojawienie się córki Richarda z pierwszego małżeństwa. Chloe nie miała z nimi kontaktu od lat, gdyż nie akceptowała nowego związku ojca. Nagle przyjeżdża i chce pomagać w opiece nad przyrodnią siostrą. Bezpieczny dom staje się zagrożeniem.

Thriller owiany niepokojem. Od pierwszych stron pojawiają się niedopowiedzenia i pomimo że fabuła nie pędzi jak szalona to wciąga mackami w labirynt manipulacji. Sekret uwięziony w skołowanych myślach. Życie przesiąknięte matactwem. Przed czytelnikiem studium zła uśpionego w umyśle. Niepokojąco mroczne, odsłania najgłębiej skrywane pragnienia, o których nikt nie chce głośno mówić. Strach osacza.

Bohaterka zakleszczona na granicy normalności i szaleństwa. Nie wie komu ufać. Musi stawić czoła największym lękom, by ochronić to co najcenniejsze. W jej życie wkrada się spirala krzywd, którą trzeba powstrzymać. Kłamstwo dogania a prawda ucieka, bo trudno jest w nią uwierzyć.

Los Chloe nie oszczędzał. Życie naznaczone stratami, tymi najboleśniejszymi. Utrata matki i siostry odciska piętno. Nikt nie powiedział jak żyć. Potyka się o życiowe rozczarowania i wpada w odmęty nikczemności.

Ludzie popełniają zbrodnie z miłości, ale tak naprawdę przyczyną jest zazdrość wręcz chorobliwa, granicząca z obsesją. Mrok oplata, wyłania się z zakamarków duszy zupełnie niespodziewanie i pochłania jasną stronę jaźni. Demony dochodzą do głosu. Puszczają wówczas wszelkie hamulce, a stery przejmuje zemsta.
Zatarte obrazy powracają, jakby wyjęto je żywcem z przeszłości i osadzono obecnie. Chęć posiadania tak wielka, że nie można spocząć dopóki nie osiągnie się wyznaczonego celu. Mieszanka złudzeń i nadziei otoczona samotnością. Pragnienie miłości i uwagi.
Wokół fragmenty wspomnień naznaczone tajemnicą, która otula niepokojąco groźną nutą klaustrofobii.

Życie nie jest prostą drogą, czekają zakręty, ślepe zaułki, objazdy. Pośród życiowych wyborów łatwo się zgubić skręcając w niewłaściwą ścieżkę .
Polecam bardzo!