Nie pozdrawiam, Ethan recenzja

Nie pozdrawiam, Ethan

Autor: @todomkimiejsce ·1 minuta
2023-05-22
Skomentuj
1 Polubienie
Fakt wiadomy nie od dziś: między miłością a nienawiścią istnieje bardzo cienka linia, a gdyby tak pod płaszczem tej drugiej skrywać tą pierwszą?

Ethan i Rachel są arcywrogami. To nie przeszkadza im w nieustannym wysyłaniu listów do siebie, w których dzielą się każdym ważnym wydarzeniem w swoim życiu. Taki stan rzeczy ciągnie się praktycznie od czasów gdy mają obydwoje po siedem lat aż po studenckie chwile, gdzie kobieta po trzech latach nauki na morzu powraca na ląd, by stacjonarnie dokończyć studia. Podczas poszukiwania mieszkania trafia na super ofertę, ale okazuje się, że ma być współlokatorką swojego byłego sąsiada. Jak się pewnie domyślacie będzie barwnie, bo spotkanie tejże dwójki twarzą w twarz po paru latach będzie niebywale emocjonujące, a jakby tego było mało Rachel zmieniła kompletnie swój styl i już nie wygląda jak chłopczyca z sąsiedniego domu.

Lubię książki Whitney, tak po prostu. I choć wolę te pełnowymiarowe, to nowelki od niej również mają w sobie "to coś". Jak i w przypadku "Twojego Cartera" tak i tutaj przepadłam bez reszty w historii tejże dwójki i niesamowicie cieszę się, że jest to "normalna" książka a nie jej skrócona wersja. Szczerze mówiąc i tak było mi mało tych rozdziałów, nie wzgardziłabym jeszcze paroma scenami z przekomarzaniem się głównych bohaterów, czy urywków ich listów bo niejednokrotnie zaśmiałam się przy nich na głos. Pod płaszczykiem nienawiści już od początku można było dostrzec między nimi wzajemną fascynację, a dodatkowo sekrety, którymi się dzielili... spójrzmy prawdzie w oczy, prawdziwym wrogom się takich rzeczy nie mówi. Myślę, że po prstu każde z nich musiało dojrzeć do tego. Ale wiecie, ta książka to nie tylko chwile przekomarzań, czasem karykaturalnych zachowań, czy też słodkich uniesień. To również spełnianie ambicji rodziców, brak pogodzenia się z odejściem kogoś ważnego w życiu, czy poczucie braku dopasowania się do rówieśników. Wierzcie mi, niejeden akapit złapie za serce, może spowoduje wzruszenie.

Polecam, to naprawdę udana pozycja, którą czyta się ekspresowo!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-17
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie pozdrawiam, Ethan
Nie pozdrawiam, Ethan
Whitney G.
8.1/10

Mieli być przyjaciółmi, a zostali największymi wrogami. Siedmioletni Ethan jest zachwycony, gdy do domu obok wprowadza się rodzina z dzieckiem, ponieważ zawsze marzył o najlepszym kumplu, który m...

Komentarze
Nie pozdrawiam, Ethan
Nie pozdrawiam, Ethan
Whitney G.
8.1/10
Mieli być przyjaciółmi, a zostali największymi wrogami. Siedmioletni Ethan jest zachwycony, gdy do domu obok wprowadza się rodzina z dzieckiem, ponieważ zawsze marzył o najlepszym kumplu, który m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

–Po pro­stu prze­proś, że je­steś takim dup­kiem, Ethan– wy­sa­pa­ła, pró­bu­jąc się wy­rwać.– No już. –Za nic nie będę prze­pra­szał. –To ja też nie. Łyp­ną­łem na nią, aona na mnie. Żadne znas się ...

@to.tylkoazksiazka @to.tylkoazksiazka

Romans z dużą dawką sarkazmu.. jestem na tak! Mam dla Was książkę idealną do przeczytania na raz! Dałam się wciągnąć w sarkastyczny świat Ethana i Rachel i przepadłam! Tym razem autorka postawiła na...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

Pozostałe recenzje @todomkimiejsce

Brokat
Polecam!

Czasem w moje ręce trafiają książki, których nie chcę odkładać. Które wciągają mnie bez reszty na tyle, że gdybym mogła nie oderwała bym się od pierwszego zdania aż do l...

Recenzja książki Brokat
Miłość i inne stopnie naukowe
Miłość i inne stopnie naukowe

Byłam święcie przekonana, że „Miłość i inne stopnie naukowe” będzie bardziej w klimacie książek Ali Hazelwood. Wiecie, kobiety odnajdujące się w ścisłych przedmiotach, ś...

Recenzja książki Miłość i inne stopnie naukowe

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl