Overthinking, czyli gdy myślisz za dużo. recenzja

Ktoś rzucił w Twoją stronę luźnym żartem 5 lat temu, a ty nadal rozmyślasz czy ten ktoś Cię nienawidzi?
Nie udało Ci się dotrzymać terminu w pracy, więc od tamtej pory codziennie męczysz się z myślami, że jesteś beznadziejny?
A może każde małe wyzwanie w Twoich oczach zakończy się katastrofą i pełną kompromitacją?

Myślenie jest bardzo przydatną rzeczą i dobrze, jeśli każdy czasem pomyśli. Ale ☝️
Kiedy myśli zaczynają kontrolować nas, a nie odwrotnie to już robi się nieciekawie.

Nadmierne analizowanie, zamęczanie się myślami, ciągłe powtarzanie w kółko jednej sytuacji odrywa nas od realnego świata i zamyka w czarnej skrzyni pesymizmu.

W takich warunkach nie da się normalnie żyć!

Co z tym zrobić? Jak opanować własne myśli?
Ta książka ma właśnie w tym pomóc.

Dzięki niej możemy poznać techniki, jak minimalizować stres każdego dnia oraz jak kontrolować nasz lęk.
A kiedy już damy się wciągnąć w spirale paraliżu analitycznego autor książki podpowiada nam co robić. Jak zapanować nad chaotycznymi myślami i mnożącymi się czarnymi scenariuszami oraz w jaki sposób można odnaleźć spokój ducha i ciała.

Książka jest napisana bardzo prostym i łatwym językiem, więc czyta się ją bardzo szybko. Techniki opisane są rzeczowo. Podane na tacy a nie w postaci naukowych frazesów. Czy działają w praktyce? Jeszcze za wcześnie żebym mogła to ocenić, ale zapowiadają się dość obiecująco.

Oczywiste jest, że na każdego mogą działać inne sposoby zapanowania nad stresem i paraliżem analitycznym dlatego polecam Wam osobiście sięgnąć po tę książkę. Nawet jeśli okaże się, że niekoniecznie owe techniki są dla Was to z pewnością dowiecie się wielu ciekawych rzeczy na temat stresu, lęku i tego w jaki sposób działa człowiek. Czyta się naprawdę szybko, więc będzie to przyjemność i jednocześnie zapoznanie się z bardzo wartościową wiedzą i praktycznymi wskazówkami.
Może nawet nie wiesz, że jej potrzebujesz?
Warto się zastanowić, czy aby na pewno nie rozmyślamy za dużo.
W przyszłości może mieć to jeszcze gorsze skutki, pamiętajcie.