Klatka dla niewinnych recenzja

Jest to 5 tom cyklu o psychologu śledczym, jednak dla mnie było to pierwsze spotkanie z autorką, ale pragnę zaznaczyć, że brak znajomości poprzednich książek nie przeszkodził w tym, aby w pełni zgłębić się w przedstawioną tutaj historię. 2013 rok - Piotr oskarżony o zabójstwo żony, następnie odsiaduje swój wyrok, ale w trakcie przepustki w podejrzanych okolicznościach ginie jego teściowa. Czy to tylko zbieg niefortunnych zdarzeń, czy jednak obie sprawy coś łączy? Czy powrót do śledztwa sprzed 8 lat postawi przed śledczymi więcej pytań czy może jednak odpowiedzi ? Tego dowiecie się sami sięgając po "Klatkę dla niewinnych".
Jest to ten rodzaj książki, który już od pierwszych stron, bez zbędnego owijania w bawełnę stawia przed czytelnikiem główną akcję i hsitorię. Jednak mimo, że morderstwa i śledztwa dzieją się od początku to pierwsze 70/80 stron czytało mi się dosyć wolno, wręcz obojętnie, jakby brakowało tam tego elementu budzącego ciekawość. W dalszej części książki ku mojemu zaskoczeniu historia wciągnęła mnie znacznie mocniej, a co za tym idzie, czytało się to po prostu szybciej. Styl autorki bardzo mi się podoba, gdyż umiejętnie balansuje ona między dialogami, a opisami umieszczając i jedno i drugie w odpowiedniej ilości, wie kiedy należy przyspieszyć akcję dialogiem, a kiedy przydaje się więcej opisu np. scenerii i bardzo doceniam tą równowagę. Warto zaznaczyć, że oprócz samego śledztwa czy spojrzenia na bohaterów pod kątem ich portertów psychologicznych znajduje się tu wiele drastycznych opisów i scen, które zdecydowanie wymagają mocnych nerwów. Zostajemy tu wprowadzeni w najciemniesze rejony, w których ból i przyjemność grają razem. Te pełne brutalności sceny niestety nie przypadły mi do gustu, ale jeśli lubicie ostrzejsze fragmenty w książkach to w tej odnajdziecie coś dla siebie.

Istotnym elementem każdej książki, a zwłaszcza kryminałów, jest zakończenie, bo w końcu rozwiązujemy zagadkę, przeprowadzamy śledztwo razem z bohaterami, a więc chcemy wiedzieć do czego zaprowadzą nas kolejne elementy układanki. W tym tytule to właśnie ostatnie strony okazały się moimi ulubionymi, a autorka sprytnie wodziła mnie za nos przez całą książkę po to, aby na końcu i tak szokujący finał wbił mnie w fotel.

Jeśli lubisz kryminały, w których nie brakuje krwi i brutalności, ale jednocześnie jest w nich miejsce na dokładne przyjrzenie się psychice postaci to "Klatka dla niewinnych" jest pozycją idealną dla Ciebie :) W tej książce każdy dialog, bohater czy opis jest precyzyjnie przemyślany, a główne śledztwo rozbudowane i niezwykle intrygujące. Dynamika i emocje z tej lektury pozostaną we mnie na długo

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki :)