Imiona śmierci recenzja

„Nie jesteś sam. Nigdy cię nie zostawię”, czyli pomysł był, ale gorzej z realizacją.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2021-05-30
Skomentuj
1 Polubienie
Po tę książkę sięgnęłam głównie dlatego, że nie miałam jeszcze okazji czytać powieści, która miałaby powiązania z Japonią i byłam po prostu ciekawa, jak to wypadnie. Nie słyszałam wcześniej o autorce i zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po Imionach śmierci.

Yoshiko Kansei, siedemnastoletnia mieszkanka wyspy, musi opuścić swojego sparaliżowanego dziadka, którym się opiekuje, a który od jej najmłodszych lat szkolił ją w sztukach walki, aby spełnić jego pragnienie – ma pomścić krzywdę wyrządzoną niegdyś jej rodzinie przez Mistrza ich regionu, Czerwonego Smoka. A żeby tego dokonać, Yoshi musi udać się na szkolenie do Mistrza Pustej Natury.
WyrusZa więc w podróż, która całkowicie zmienia jej życie. Po drodze dziewczyna napotyka rannego rebelianta Shugę, który chce doprowadzić do obalenia obecnie rządzących Shindo Mistrzów i niespodziewanie staje się zarówno dla Yoshiko, jak i dla wyspy bardzo ważny.
Gdy Yoshiko dociera do siedziby Mistrza Pustej Natury, gospodarz okazuje się nie być tym, kim dziewczyna się spodziewała. Jej dotychczasowa misja całkowicie zmienia swoje oblicze. A gdy jeszcze na wyspie pojawiają się Południowcy, zmierzający do przejęcia władzy na całym obszarze, nic już nie jest takie samo.

Opis tej książki był naprawdę zachęcający i ciekawy. Niestety w środku nie jest już tak kolorowo. Akcja toczy się tak szybko, że trudno połapać się, o co chodzi i gubi się wątki. Główna bohaterka jest nijaka i nie wzbudziła we mnie nawet iskierki empatii. Relacje pomiędzy postaciami wypadają sztucznie (podobnie jak ten cały wielki romans pomiędzy bohaterami). Jedynym plusem są tutaj nawiązania do kultury japońskiej – autorka opisuje architekturę, obyczaje i potrawy. Widać, że interesuje się Japonią. Język jest stylizowany na archaiczny, ale występuję tutaj wiele współczesnych wulgaryzmów.

W Imionach śmierci wszystko dzieje się za szybko i za krótko, przez co historia wydaje się niedopracowana. Pomysł był, ale po drodze gdzieś się zmył. Niestety, Imiona śmierci strasznie mnie wymęczyły i raczej szybko o niej zapomnę. Myślę, że przed autorką jeszcze dużo pracy, ponieważ jak na razie całość prezentuje się nijako. Książka liczy zaledwie 270 stron, więc nie do końca nawet można się wczuć w bohaterów i ich poznać. Spodziewałam się czegoś nowego, a dostałam dosyć nudą i przewidywalną historię.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imiona śmierci
Imiona śmierci
Sylwia Waszewska
5.2/10

Opowieść przede wszystkim o walce i zemście, lecz też o miłości. O sile fizycznej, ale i tej mentalnej. O wytrwałości oraz wierności zasadom. A wszystko to na tle pięknej, a jednocześnie surowej Japo...

Komentarze
Imiona śmierci
Imiona śmierci
Sylwia Waszewska
5.2/10
Opowieść przede wszystkim o walce i zemście, lecz też o miłości. O sile fizycznej, ale i tej mentalnej. O wytrwałości oraz wierności zasadom. A wszystko to na tle pięknej, a jednocześnie surowej Japo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Rój
„Nie sposób przecież żyć, gdy się choruje na umieranie”, czyli ból i cierpnie.

Weronika Mathia to dosyć nowe nazwisko w świcie kryminałów. Autorka ma na swoim koncie już trzy książki (wszystkie już za mną). Zachwyciła mnie swoim świetnym debiutem l...

Recenzja książki Rój
Profesorka
„Uwielbiam patrzeć na absolutne przerażenie na ich twarzach. Po tym poznaję, że wreszcie rozumieją, wreszcie dostrzegają moją prawdziwą naturę”, czyli mordercza profesorka, wymierzająca sprawiedliwość.

Profesorka to pierwsza książka Layne Fargo (pomijając opowiadanie w antologii W tych szacownych murach) wydana w Polsce. Kusi swoim oryginalnym opisem, który zwiastuje c...

Recenzja książki Profesorka

Nowe recenzje

Peter Jackson i jego Śródziemie
Tolkien i Jackson - bracia różnych epok
@melkart002:

Kto z nas nie czytał „Władcy Pierścienia” Tolkiena? Kto z nas nie oglądał ekranizacji tego dzieła, które wyszło spod rą...

Recenzja książki Peter Jackson i jego Śródziemie
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Kluski pod stołem
@melkart002:

Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z w...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej
@almos:

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Boh...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
© 2007 - 2024 nakanapie.pl