Jeźdźcy w czasie recenzja

Nie igraj z czasem...

Autor: @Betsy ·3 minuty
2013-05-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książek o podróżach w czasie czytałam niewiele. Można rzec, że jedyna, jaką pamiętam, jest Trylogia Czasu Kersti Gier, która mocno przypadła mi do gustu. Ostatnio jednak znów zaczerpnęłam nieco lektury z podobnym wątkiem. A mianowicie chodzi o tytuł „Time Riders. Jeźdźcy w czasie” Alexa Scarrow. Powiedziałabym, że czuć od niej młodzieżówką, jednak ma w sobie wiele ciekawych elementów, które przekonają do niej wielu starszych czytelników. Nie jest banalna, wszystko ze sobą świetnie współgra, i choć w pewnym stopniu oczekiwałam po niej czegoś więcej, śmiało mogę polecić ją każdemu miłośnikowi literatury.

Troje bohaterów, trzy miejsca, trzy katastrofy, w których powinni zginąć. Jednak dzięki tajemniczemu mężczyźnie i jego „pomocnej dłoni” zdołali przeżyć śmiertelne wypadki. Ten ratunek nie jest dla nich ocaleniem. Liam, Maddy oraz Sal zostali tym samym zwerbowani do tajnej organizacji, która para się podróżami w czasie. Swoimi wędrówkami przez lata chcą naprawić historię ludzkości. Muszą również uważać na tych, którzy swoimi podróżami w czasie mogą więcej zniszczyć niż naprawić. W tym celu powstała tajna organizacja Time Riders. To oni muszą zapobiec niebezpieczeństwu…

Tego typu książki są, można powiedzieć, rarytasem wśród powieści przygodowych i fantasy. Podróże w czasie, choć pojawiają się często w różnych książkach, wciąż pozostają ciekawych i świeżym wątkiem, który przypada do gustu czytelnikowi. Oczywiście, jeśli tylko dobrze jest napisany. „Time Riders. Jeźdźcy w czasie”, powiedziałabym, są całkiem dobrze skonstruowaną książką. Jest akcja, jest intryga i przede wszystkim dużo zagadek oraz niespodziewanych momentów. Mówiąc krótko: idealna powieść. Jednak pośród tych wszystkich zalet pojawiają się pewne komplikacje i chaotyczne fragmenty. Głównym mankamentem jest ciągłe przeskakiwanie z jednej akcji do drugiej, krótkie rozdziały opowiadają pewien moment historii, a z racji, że są krótkie, zaraz się kończą. A kiedy pojawia się coś ciekawego może oddziaływać to na dwa sposoby: albo wkurzamy się na przerwaną akcję albo zaraz łapiemy za kolejny rozdział. W moim przypadku było różnie i przyznam szczerze, że w połowie książki czułam już jedynie irytację z tego typu sprawy…

Poza tym powieść jest naprawdę warta uwagi. Przede wszystkim autorowi należą się brawa za niebanalny pomysł i dobre wykonanie swojej idei. Po opisie spodziewałam się dobrej lektury i takową dostałam ( z wyłączeniem kilku błędów, ale to fakt wybaczalny). Nieczęsto zdarza się ten fakt, dlatego jestem ogromnie szczęśliwa, że w przypadku tej książki wszystko wyszło po myśli autora. Bo sami przyznajcie, że pomysł wygląda naprawdę świetnie. Dlatego o wykonanie go można się nieco obawiać. Zdarzają się wpadki autora, jednak zapewniam, że w klimacie całej akcji, jaka ma miejsce na kartach powieści, wszystko wygląda błaho i nie warto się tym przejmować. Warto jednak skupić się na przygodach trójki bohaterów, które mają początek w różnych latach na przestrzeni wieków.

Gdybym miała wybrać jeden element, który najbardziej spodobał się z całego pomysłu oraz wykonania „Time Riders…”, z pewnością byłoby nim stworzenie różnorodnych bohaterów, o różnych poglądach oraz spojrzeniach na świat. W końcu wiadomo, że współczesna dziewczyna będzie zachowywała się znacznie inaczej niż chłopak, który płynął Titaniciem. Kontrast między ich charakterami oraz ich zachowaniem to jest to, co nadaje postaciom szczególnego wyrazu na tle całych wydarzeń. I to widać wyraźnie podczas lektury. Bardzo podobało mi się nie tylko ich wykreowanie ale również cały zamysł umiejscowienia Takich bohaterów w Takiej książce.

Nie przedłużając, książka autorstwa Alexa Scarrowa to kawał dobrej (może nie idealnej) powieści młodzieżowo-przygodowej z elementami fantastycznymi, które ze względu na dobra jakość przypadnie do gustu nie tylko młodszej części moli książkowych. Ten tytuł ma w sobie wiele intrygujących i niebanalnych elementów, które ciekawią, a cała historia niesamowicie wciąga i, można rzec, pozostawia niedosyt. Tym faktem jednak nie warto się przejmować, bowiem już niedługo tom drugi. Mam nadzieję, że kolejna część będzie równie dobra a nawet lepsza. Na dziś dzień polecam na razie zaczerpnąć lektury tego tomu. Naprawdę warto. Satysfakcja gwarantowana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-05-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeźdźcy w czasie
Jeźdźcy w czasie
Alex Scarrow
8.3/10
Cykl: Time Riders, tom 1

Liam O’Connor powinien zginąć na morzu w 1912 roku. Maddy Carter powinna umrzeć w katastrofie lotniczej w 2010 roku. Sal Vikram powinien zginąć w pożarze w 2029 roku. Jednak na chwilę przed wydaniem o...

Komentarze
Jeźdźcy w czasie
Jeźdźcy w czasie
Alex Scarrow
8.3/10
Cykl: Time Riders, tom 1
Liam O’Connor powinien zginąć na morzu w 1912 roku. Maddy Carter powinna umrzeć w katastrofie lotniczej w 2010 roku. Sal Vikram powinien zginąć w pożarze w 2029 roku. Jednak na chwilę przed wydaniem o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Camelia jest zwyczajną dziewczyną. Wszystko dobrze się układa aż do wypadku. Właściwie do preludium tego wypadku, gdyż dziewczyna w ostatniej chwili zostaje uratowana spod pędzącego auta przez nieznaj...

JA
@Jadziogodzianka

Alex Scarrow to brytyjski pisarz, twórca literatury młodzieżowej, autor thrillerów oraz powieści science fiction i fantasy, projektant gier komputerowych, brat pisarza Simona Scarrowa. Jakiś czas temu...

@Angiee @Angiee

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Płonne nadzieje
Płonne nadzieje
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 ❤️❤️ Dzień dobry Kochani 😉Chciałabym zaprosić Was na recenzję książki Heather Redmond pt. ,,Charles D...

Recenzja książki Płonne nadzieje
Konklawe
Konklawe
@WystukaneRe...:

Ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej ekranizacji powieści i to zdecydowanie bardzo dobrze, bo w ten sposób dociera ...

Recenzja książki Konklawe
Nie mój Romeo
Nie mój Romeo
@azarewiczu:

"(...) - No bo naprawdę, jakie były szanse, że natkniesz się na niego w jego restauracji, potem w klubie, a do tego poj...

Recenzja książki Nie mój Romeo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl