Powrotny z Wrocławia recenzja

„Nie da się wyjechać z tego cholernego Wrocławia. Dopiero po śmierci”, czyli zbrodnie i rodzinne sekrety.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2022-05-20
1 komentarz
4 Polubienia
Artur Żurek ma na swoim koncie dwie książki – Bunt zranionych i Powrotny z Wrocławia. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze. Do lektury zachęciła mnie wzmianka, że Żurek otrzymał nagrodę za najlepsze opowiadanie w konkursie Empik Go, a sam opis książki zwiastował ciekawy kryminał.

W środku nocy Anna Geier dowiaduje się o samobójczej śmierci niepełnosprawnego brata. Gdy wraca do rodzinnego domu, spada na nią kolejny cios – rodzice zastawili willę na wrocławskich Krzykach, by sfinansować dożywotnią opiekę nad chorym synem, a do drzwi puka nowy właściciel, dopominając się o swoje mienie. Anna próbuje wyjaśnić tajemniczą śmierć Marka oraz ochronić rodziców przed oszustami i bezdomnością. Pomaga jej niewidziana od ćwierć wieku koleżanka z liceum, która już jako bogata bizneswoman z Dubaju wraca nagle do ich życia.
Jednak czy przyjaciele nie są wrogami, a ofiary są bez winy? Czy dobro nie jest złem, a zbrodnia sprawiedliwością? Dlaczego tajemniczemu dobroczyńcy tak bardzo zależy na przejęciu domu staruszków i jaki związek mają te wszystkie tragedie z niewyjaśnionym od lat pobiciem podczas demonstracji Solidarności w 1982 roku?

Powrotny z Wrocławia to książka, gdzie dzieje się naprawdę dużo. Należy uważnie czytać, by nie zgubić wątków, których tutaj jest co niemiara. Dramatów nie ma końca, a nasza główna bohaterka będzie musiała jakoś się z nimi uporać. Autor serwuje nam barwną paletę problemów, które rzuca pod nogi Annie Geier. To właśnie razem z nią będziemy odkrywać tajemnice rodzinne, sekrety z przeszłości, a nawet zagłębimy się w zniknięcie pacjentek szpitala psychiatrycznego. Nie brak tutaj także wątków polityczno-kościelnych, klimatu PRL-u oraz wątków obyczajowych.

Początek może nie zachęcać do lektury, ale im dalej tym akcja przyśpiesza i autor zaczyna skrupulatnie budować zagadkę. Nie znajdziecie tutaj krwawych opisów morderstw, ale za to mamy intrygę, która wciąga. Może się wydawać, że całość jest strasznie poplątana, ale Żurkowi na koniec udało się to wszystko poukładać w spójną i logiczną całość. Czytelnik sam może łączyć fakty i próbować odgadnąć, jaki będzie finał tej historii. Bardzo dużo rolę odgrywają tutaj kłamstwa rodzinne, które pokazują, jak niewiele wiemy o własnej przeszłości.

Powrotny z Wrocławia to lekki kryminał, w którym akcja jest dynamiczna. Mnogość tajemnic z przeszłości i dramatów teraźniejszości może przytłoczyć, ale ostatecznie autorowi udało się to opanować. Stworzył ciekawą historię i, mimo że nie ma w niej nic nowego i zaskakującego, to miło spędziłam z nią czas. Lekki styl i duża ilość dialogów sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powrotny z Wrocławia
Powrotny z Wrocławia
Artur Żurek
6.3/10

Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna. – Proszę pana – wyszeptała, nie wiedzieć czemu. Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najp...

Komentarze
@book.book.pl
@book.book.pl · ponad 2 lata temu
Dla mnie akcj tej książk nie była jakaś szalenie porywająca czy dynamiczna, ale czytało się przyjemnie i też błyskawicznie ją przeczytałam
Powrotny z Wrocławia
Powrotny z Wrocławia
Artur Żurek
6.3/10
Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna. – Proszę pana – wyszeptała, nie wiedzieć czemu. Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnąłem po ten kryminał czy raczej powieść sensacyjną, bo dzieje się w moim mieście i to chyba jest jej największym walorem. A rzecz cała zaczyna się od samobójstwa Marka Króla, pensjonariusza domu...

@almos @almos

Pierwsze co mi przychodzi na myśl, gdy patrzę na tę książkę to myśl, o tym jak nasze decyzję wpływają na przyszłość. Zarówno naszą, jak i naszej rodziny czy dalszych pokoleń. Jedna błaha decyzja, moż...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi
Morderstwo na Wyspie Szczęścia
„Strach zagnieżdża się w zakamarkach umysłu w taki sam sposób jak nienawiść”, czyli skandynawski debiut literacki.

Skandynawskie kryminały to coś, co uwielbiam, dlatego nie mogłam sobie odmówić lektury Morderstwa na Wyspie Szczęścia fińskiej autorki. Jest to pierwszy tom serii Ronja ...

Recenzja książki Morderstwo na Wyspie Szczęścia

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl