Nie chcę, żeby umarła recenzja

Mama Marty niespodziewanie zachorowała. Od tego czasu życie obu kobiet zmienia się diametralnie. Marta zderza się z nową rzeczywistością, z trwaniem przy matce każdego dnia od rana do wieczora.
Nie ma pojęcia jak wygląda opieka nad starszą osobą po wylewie, wszystko wydaje jej się tak obce i przerażające.
-
Czytając w opisie zdanie "Najlepsze komedie to tragedie, które zdarzają się innym" trochę bałam się tego, o czym może być ta książka. Bardzo szybko się wciągnęłam przerażona wszystkim, co choroba robi z człowiekiem.
Jak mocno zmienia się nie tylko życie chorego ale i jego najbliższych.
Nie miałam pojęcia, że wylew poza wpływem na zmiany fizyczne ciała zmienia również psychikę i zachowania człowieka.

Ta książka to także okrutny obraz realiów polskich szpitali. Niejednokrotnie traktowania pacjentów, szczególnie starszych, którzy nie mogą lub boją się walczyć o swoje jak worki, które przerzucane są z sali do sali. Obraz okrutnie niemiłych lekarzy i pielęgniarek, dla których każde pytanie jest irytujące i głupie. Cieszę się, że sama osobiście na tego typu zachowanie w szpitalu trafiłam tylko raz.

Przerażająca historia, w której jednocześnie nie brakuje dawki humoru, nieco sarkastycznego i czasem prawie przez łzy, a jednak potrafiła rozbawić mnie nie raz. I przyznaję, że totalnie nie spodziewałam się, że książka o takiej tematyce może uderzać jednocześnie serio fajnym poczuciem humoru.

Mamy też kilka fragmentów z tematyki politycznej, te jednak kompletnie mnie nie ciekawiły i myślę, że bez nich książka nie straciłaby nic z ważnych części.

Od początku wiemy, jak skończy się ta opowieść. To swego rodzaju oczekiwanie na to co pewne, a jednocześnie nadal przerażające.
W opisie jest napisane, że książka nie epatuje smutkiem, że jest czułą historią o życiu.

Trochę przeszkadzała mi forma wydania książki. Brak podziału na rozdziały i każda ze stron dosłownie zalana tekstem sprawiły, że mimo niewielkiej ilości stron (270) i lekkiego stylu pisania czytało mi się ją bardzo wolno i męcząco.

Przez to historię czytałam nieco dłużej, niż początkowo się spodziewałam, ale to nadal świetna książka, którą z pewnością mogę polecić.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl