Historia jest tak realna, że czytając czułam jakbym stała obok głównej bohaterki. Jeszcze żaden autor nie sprawił, że wylałam tyle łez podczas tych 550 stron . Ohh kurczę od czego zacząć …
Młoda i naiwna Lilka zakochana po uszy w swoim Maćku w dniu 18stych urodzin opuszcza dom rodzinny i przenosi się do Poznania , gdzie szybko pęka bańka mydlana pierwszej miłości . Chłopak pochodzi ze złego domu ( rodzice alkoholicy , bez pracy , pieniędzy i perspektyw) i chcąc poprawić swoje życie nakłania swoją ciężarną dziewczynę na przeprowadzkę dla ich dobra. Rodzice dziewczyny ostrzegali , prosili i nakłaniali aby ona zostawiła swojego chłopaka - nawet po ucieczce , znajdują ją i przez chwilę nalegają na jej powrót do rodzinnego domu . Z dnia na dzień między parą dochodzi do kłótni , sprzeczek i szamotanin. Kto by to wytrzymał ?? Tylko zakochana po uszy młoda dziewczyna, która nie ma żadnych lekcji z przeszłości .. a więc kiedy rodzi się dziecko sytuacja staje się gorsza. Maciek pomiata Lilianą i dzieckiem na prawo i lewo , dochodzi nawet do rękoczynów z jego strony. Ona zaciska zęby i znosi każde upokorzenie dla swojego synka. W trojkę żyją w biedzie i ubóstwie pomimo pracy Maćka na budowie a Liliany w firmie sprzątającej nie mają na rachunki , zakupy , szkołę i inne podstawowe rzeczy. Pewnego dnia w jednym z domów w którym sprząta Lilka zaprzyjaźnia się z właścicielką Malwiną . Niby takie nic a jednak ta osoba ratuje życie biednej dziewczyny. Kiedy Maciek wraca do mieszkania z dwoma zbirami szybko okazuje się że mają długi i to Lilianna ma być spłatą połowy zadłużenia ( chłopaki próbują ją zgwałcić na oczach narzeczonego , zostaje ona pobita , poniżona i nie wiem jakich innych delikatnych słów mam tu użyć) . Cudem udaje jej się wydostać z tego nocnego horroru z synkiem jednak na ulicy szybko dopada ją Maciek i w tej chwili broni ją przechodzący chłopak . Lilka znajduje schronienie i bezpieczeństwo u nowo poznanej przyjaciółki. Malwina pomaga jej w wielu aspektach ( daje jej prace , dach nad głową, towarzystwo , pocieszenie , pomoc w opiece nad Oskarem) . Prawdziwa z nie przyjaciółka więc w dzień przed urodzinami dziewczyny zabiera ją do studia tatuażu , gdzie pracują dwaj fajni mężczyźni 😉 Tak zaczyna się inna historia – LIlianna tatuuje sobie małe złamane serduszko nad piersią ,niestety jej przeżycia ostatnich lat dostarcza jej strachu przy każdym dotyku. Mateusz który ma ten niewątpliwy zaszczyt wykonywać tatuaż widzi dziewczyny blizny na plecach i kilka dni później składa jej propozycję wykonania niesamowitego tatuażu na całych plecach żeby zapomnieć o przeszłości. Tak dochodzi do pierwszego zauroczenia i pocałunku między dwójką nowo-poznanych ludzi . On bezczelny i arogancki mistrz tatuażu skrywający swoją przeszłość na jednej z sesji zwierza się z tego co go spotkało . Jednak ona ma nie tylko problemy i wspomnienia z byłym narzeczonym ale ma także chorego na autyzm synka .
Naprawdę trzeba przeczytać tę historie żeby poczuć jak to jest – jak znajomość ewoluuje , jak Lilka się otwiera , jak Matt się stara , co się dzieje na końcu ! Nie chce zdradzać co jest na końcu ale żeby nie było pewności czy jest to happy end to napiszę ,że w nieodpowiednim momencie pojawia się Maciek …